7 niespodziewanych rzeczy, które warto wiedzieć o świniach

Tak jak wiele zwierząt występuje tylko w określonych częściach świata, tak akurat świnie nie są pod tym względem ani trochę wybredne. Nie da się znaleźć ich jedynie na Antarktydzie, ale to raczej żadne zaskoczenie. Świnie udomowiono już ponad 9 tys. lat temu jako jedno z pierwszych zwierząt, które przeszły ten proces. Wcześniej niż świnie udomowienie przeszły tylko psy oraz kozy.

#2. Dziki psocą

O ile zwyczajne świnie zazwyczaj szkody nie robią – co najwyżej doprowadzając nieraz do apopleksji wojujących wegetarian, co trudno akurat uznać za szkodę – o tyle dzikie stanowią poważne zagrożenie. W samych Stanach Zjednoczonych oskarża się je o powodowanie nawet 1,5 mld dolarów szkód rocznie. Wałęsające się w poszukiwaniu pożywienia dziki niszczą uprawy, wypłaszają inne zwierzęta oraz roznoszą choroby, wykazując przy tym imponującą skuteczność.

#3. „Pocić się jak świnia”

Powiedzenie o poceniu się jak świnia jest mocno przesadzone, by nie powiedzieć – całkowicie błędne. Rzecz w tym, że akurat świnie mają na swoim ciele niezwykle mało gruczołów potowych, przez co pocić się bynajmniej nie mogą. To dlatego tak często widuje się świnie taplające się w błocie – to ich sposób na ochłodę w sytuacji, gdy słońce świeci jak szalone, tłuszcz na ciele skwierczy, a natura poskąpiła „wbudowanych” mechanizmów obronnych.

#4. Kraj świń

Według statystyk z 2017 roku Duńczyków jest około 5,75 mln. Równocześnie w tym niewielkim skądinąd kraju znaleźć można… 28 milionów świń. Około 20 milionów każdego roku trafia na stół – a to zasługa bardzo rozwiniętego i dochodowego przemysłu mięsnego. W Danii funkcjonuje ponad 5000 dużych hodowli świń i gdyby dosięgnęły je choroby przenoszone przez dziki, byłaby to dla duńskiej gospodarki olbrzymia strata. Dlatego Dania pozwoliła sobie np. na wzniesienie muru mającego zatrzymać niemieckie świnie po ich stronie granicy.

#5. Świnie przy konsoli

Okazuje się, że świnie doskonale radzą sobie m.in. z grami video. Oczywiście trudno wyobrażać sobie świnię z padem „w ręku”, ale już obsługa joysticka nie sprawia im większych trudności niż szympansom czy Jack Russell terierom, które – te drugie, szympansy to osobna kategoria – ze względu na wysoką inteligencję często angażowane są do filmów, bo łatwo je wytresować. W przypadku świń niektórzy twierdzą, że są na tyle inteligentne i zbliżone do człowieka, że niegodziwością byłoby je zjadać.

#6. Świnie na desce…

…nie tej do krojenia. Przy odrobinie wytrwałości świnie nauczyć można najróżniejszych sztuczek, w tym surfowania. Wsławiła się w tym między innymi Kamapua’a, znana też po prostu jako Kama lub… surfująca świnia (to ostatnie nieco obcesowe…). Żyjąca wraz ze swoim właścicielem na Hawajach świnia zdobyła ogromną popularność i stała się prawdziwą atrakcją turystyczną. Dosłownie – za odpowiednią opłatą ochoczo przewiezie każdego chętnego na swojej desce.

#7. Świnka-skarbonka

Co wspólnego mają świnie z oszczędzaniem? Pomijając popularne na całym świecie świnki-skarbonki, zasadniczo nic. Dlaczego więc właśnie te zwierzęta dały kształt dziecięcym skarbonkom? Bo każdy bankier to świnia i nawet dzieci powinny to wiedzieć. Bo od XIII do XV wieku ludzie najchętniej przechowywali pieniądze w glinianych naczyniach nazywanych „pygg”. Język angielskie ewoluował, a „pig” zostało – i mniej więcej od XIX stulecia zaczęła się masowa produkcja świnek-skarbonek. Czy był to czysty przypadek, czy coś więcej – jedna świnia raczy wiedzieć.

Źródła: 1, 2, 3, 4, 5