Czego mężczyźni nie wiedzą o Dniu Matki? A o czym powinni ZAWSZE pamiętać?

Na początek szybki test dla Panów:

Jeśli odpowiedziałeś prawidłowo, to dalsza część tekstu Cię nie dotyczy, jeśli nieprawidłowo, to sprawdź kilka spraw, o których warto pamiętać. Jeśli Twoja żona nie jest jeszcze mamą lub nie masz żony, to przygotuj się zawczasu.

– Twoje dziecko prawdopodobnie nie wie, że zaraz będzie Dzień Mamy.
– Twoje dziecko o różnych tego rodzaju świętach (jak Dzień Ojca) jest informowane przez swoją mamę.
– Twoje dziecko o potrzebie przygotowania jakiegoś prezentu jest informowane przez mamę.
– Ww. mama nie będzie przypominać dziecku o tym, że nadchodzi jej święto.
– Ww. mama gdzieś tam głęboko w środku będzie chciała dostać jakąś miłą niespodziankę!
– Być może Twoje dziecko nie umie jeszcze rysować laurek, mówić, a może nawet chodzić.

I teraz bierz zeszyt i notuj:

To Ty musisz zadbać o to, żeby Twoja pani dostała prezent na Dzień Mamy i poczuła się świetnie. To Ty musisz powiedzieć dzieciom, żeby coś przygotowały.

To takie proste, ale większość panów o tym nie pamięta. Skąd można się o tym dowiedzieć? Sytuacja typowa w małym zakładzie handlowo-usługowym. Przed 26 maja ruch w zasadzie się nie zmienia. Kilku zbłąkanych panów szuka czegoś na ostatnią chwilę. Poza tym nic, wiatr, kurz, nuda, dialogi jak w polskim filmie. A poza Dniem Mamy?

Każde święto, o którym z czystym sercem mamy mogą przypominać swoim dzieciakom, to istne oblężenie półek z duperelkami, wulkan kreatywności! W zakładzie foto: „Zrobimy dla babci zdjęcie”, „Zrobimy dla dziadzia album”. Dzieciaki wpadają do sklepu i potrafią się fajnie dogadać „Mój wujek ma jutro imieniny i chciałabym coś śmiesznego dla niego za 15 złotych”. Serio, dzieciaki radzą sobie z tym świetnie, o ile ktoś im przypomni.

Niestety gorzej bywa z całkiem dorosłymi panami.

Na Dzień Ojca sprzedaje się więcej prezentów!

Tak! To prawda! Dzień Ojca przypada na 23 czerwca i wtedy w sklepikach obserwuje się następujące scenki rodzajowe:

– Dzień dobry! – Lekko rozdrażnionym głosem zaczyna matka dwójki.
– Chcielibyśmy prezent dla taty! – Szczebiocze radośnie jedna latorośl.
– Bo będzie Dzień Taty! – Kończy uśmiechnięta druga.
– Myślimy o czymś konkretnym? – Pytanie sprzedawcy.
– A taki prezent, żeby mu się nie zrobiło głupio, że ja nic nie dostałam na Dzień Matki… Niech będzie hmmm… może to wielkie coś z ogromnym sercem i napisem KOCHANY TATA?
– Dobrze, zapakować?
– A ma pan coś większego, albo droższego?
– Nie, nie mam.
– No to proszę pakować… I poproszę do tego jeszcze wielką kokardę… I taką kartkę z serduszkami… i wezmę jeszcze ten kufel i zrobimy sobie zdjęcie do ramki i napiszemy tam „Dla kochanego Taty w Dniu Ojca, kochająca i PAMIĘTAJĄCA rodzina”. Dobrze?
– Oczywiście.


Serio, to jest temat przerabiany co roku. Dlatego apel:

Panowie, pamiętajcie o Dniu Matki! To dla Was sprawdzian!

Oczywiście musicie przygotować jakiś prezent, ale tutaj kilka uwag:
– Nowy czajnik elektryczny odpada.
– Żelazko też.
– Książka kucharska… to nie te czasy.
– Sukienka/spodnie/bluzka to dziwny prezent na Dzień Matki, poza tym i tak nie trafisz, więc wprawisz ją tylko w zakłopotanie „Tak, tak, podoba mi się… Tak! Będę nosić!” i dodaje sobie wtedy w myśli „Zaraz założę, bo właśnie muszę iść obrać zimniory, jakoś same się nie obrały, gałganie, niecnoto”.

Czyli coś bardziej od serca tak? To dzieciaki namalują laurkę!



– Serio! To jest świetny pomysł, o ile w laurkę jest wsadzone zaproszenie do SPA na cały dzień, albo chociaż jeden wieczór.

Dajcie mamom dzień wolnego, niech się wybyczą, niech się odmoczą w solance i błocie, niech dostaną piękne pachnące kwiaty, laurkę ze ślicznym serduszkiem, a na wieczór przygotujcie im kolację z lampką wina – jeśli lubi. Nie umiesz gotować? Trudno, zamów sushi. Ważne, że ona tego nie będzie musiała robić. Możesz jej jeszcze zamówić okładanie gorącym żwirem czy co tam jeszcze lubi.


I pamiętaj! Pomysły wspólnego spędzania czasu – bo to przecież z rodziną i w ogóle – wsadzamy sobie w buty. Wycieczka z dzieciakami do zoo albo do parku rozrywki, kiedy to i tak mama musi o wszystko zadbać… to nie jest żadne święto, to jest codzienność.

Jeśli nie będziemy dbać o święto naszych lepszych połówek, to nie wiadomo jak prędko zobaczymy...