Nie wszystkie wielkie dzieła literackie budziły zachwyt od samego początku. Oto lista tych, które zanim stały się klasyką, z różnych powodów musiały poczekać na swój czas.
#1. Moby Dick (wydana w 1851 roku) - Herman Melvile
Herman Melville zdawał sobie sprawę z wielkości swojego dzieła o opętanym kapitanie Pequoda i jego załodze. W swoim czasie był chyba jedynym, który tak uważał i nigdy nie przekonał się, że miał rację. Książka sprzedała się dużo gorzej niż jego inne dzieła (Moby Dick - 3715 sprzedanych egzemplarzy, Taipi - 16 300, Omoo - 13 300). Opowieść o walce Ahaba z białym wielorybem została doceniona już po śmierci autora, która nawet nie została zauważona. Wzmianka o niej pojawiła się tylko w jednej gazecie i mówiła o odejściu "dawno zapomnianego" autora.
#2. Wściekłość i wrzask (1929 r.) - William Faulkner
Laureata nagród Nobla i Pulitzera trudno nazwać człowiekiem niedocenionym, ale na uznanie dzieła, które dziś uchodzi za jego największe osiągnięcie, też musiał trochę poczekać. Kiedy przyniósł swoje arcydzieło agentowi powiedział, że jest to pewnie najwspanialsza rzecz, jaką kiedykolwiek napisze. Czytelnicy i krytycy mieli jednak inne zdanie. Faulkner pokornie wrócił do pisania, wydał powieść Kiedy umieram (1930) i tom opowiadań These 13 (1931). W tym samy roku co tomik wydał powieść, którą, jak sam powiedział, stworzył, by mieć co jeść. Jednak to właśnie Azyl okazał się przełomem. Ludzie sięgnęli po jego wcześniejszą twórczość i zachwycili się Wściekłością i wrzaskiem.
#3. W drodze (1957 r.) - Jack Kerouac
W 1950 roku ikonie ruchu bitników udało się wydać pierwszą powieść Miasteczko i miasto, książka została dobrze przyjęta i, cytując klasyka (nie wiem którego, ale na pewno któryś kiedyś tak powiedział), "dupa". Jack pisał świetne rzeczy, czytelnicy na nie czekali, a nikt nie chciał tego wydać. Kerouac miał jednak świadomość wartości swojej twórczości i był uparty. Jack był w drodze ze swoją książką W drodze przez siedem lat, odbijając się od drzwi kolejnych wydawców. W tym samym czasie pisarze, którzy zainspirowali się jego twórczością, szli do najbliższego wydawcy, odbierali czek i lecieli podpisywać swoje książki. Dopiero wydawnictwo Viking Press zainteresowało się książką. Jej sukces pozwolił Jackowi wydać dzieła, które stworzył w międzyczasie. Podobno na blokowanie kariery Jacka Kerouca wpływ miało CIA.
#4. Mistrz i Małgorzata (pierwsze ocenzurowane wydanie 1966/1967 r.) - Michaił Bułhakow
Opus Magnum Bułhakowa musiało dużo wycierpieć, zanim w pełni ujrzało światło dzienne i zostało jedną z najwybitniejszych książek wszech czasów. Prace nad dziełem trwały dwanaście lat, pierwsza wersja, po odrzuceniu przez cenzurę, trafiła do pieca. Ostateczny tytuł został nadany przy szóstej wersji, powstały przynajmniej jeszcze dwie. Bułhakow właściwie nigdy nie skończył książki, ostatnie poprawki dyktował z łoża śmierci i do końca nie był zadowolony z ostatecznego rezultatu. Autor zmarł w 1940 roku, a książka trafiła do szuflady Heleny Siergiejewny, trzeciej żony autora i pierwowzoru postaci Małgorzaty, czekając na lepsze czasy. Pierwsze, mocno ocenzurowane wydanie ukazało się w miesięczniku Moskwa na przełomie 1966 i 1967 roku. Trzeba było czekać jeszcze kilka lat na ukazanie się dzieła w pełnej krasie.
#5. Jądro ciemności (1899 r.) - Joseph Conrad
Oparte na osobistych przeżyciach autora, Jądro ciemności po raz pierwszy ukazało się w czasopiśmie Blackwood's Magazine, a w wersji książkowej ukazało się w 1902roku i przeszło właściwie bez większego echa. Albo było krytykowane, albo olewane. Conrad zdobył szeroką sławę dopiero w 1916 roku po wydaniu książki Gry losu, wtedy przypomniano sobie o takich jego dziełach, jak Lord Jim (1900 r.) czy Nostromo (1904 r.), Jądro jednak pozostawało w ciemności. Właściwie dopiero film Czas apokalipsy (1979 r.), który przeniósł opowieść Conrada z kolonialnej Afryki do opętanego wojną Wietnamu, sprawił, że Jądro ciemności wymieniane jest wśród najwybitniejszych dzieł Józefa Teodora Konrada Korzeniowskiego.
#6. Paragraf 22 (1961 r.) - Joseph Heller
Satyra wymierzona w głupotę wojny (dotyczyła wojny w Korei, ale osadzona była w realiach II wojny światowej, w której autor brał udział) została wydana w 1961 roku w USA i spotkała się z mieszanym przyjęciem zarówno czytelników, jak i krytyków. Jedni mówili, że jest za krótka, inni, że i tak zdążyli się znudzić przy czytaniu. Książka nie okazała się klapą, ale żadnym hitem też nie była. Nigdy nie zdobyła żadnej nagrody i nie dostała się na żadną listę bestsellerów. Sprzedawała się głównie na wschodnim wybrzeżu. Znalazła jednak grupkę zagorzałych fanów, głównie młodych czytelników. Jej los odmienił się, kiedy została wydana w Wielkiej Brytanii, tam z miejsca wskoczyła na pierwszą pozycję listy najlepiej sprzedających się książek. Wkrótce postanowiono nakręcić film na jej podstawie, a Paragraf na stałe zapisał się do klasyki światowej literatury.
#7. Wielki Gatsby (1925) - Francis Scott Fitzgerald
Fitzgerald jest kolejnym autorem, który nie dożył sukcesu swojego "dziecka". Doczekał pierwszej filmowej adaptacji (1929 r.), ale za jego życia sprzedano tylko ok. 25 000 egzemplarzy. Scotta alkoholizm wykończył w 1940 roku, druga adaptacja książki powstała w 1949 r., a pierwsza fala popularności dzieła zaczęła się po wydaniu z 1953 roku. Książka trafiła jako lektura do amerykańskich liceów. Kolejne fale popularności były związane z kolejnymi adaptacjami. Najpierw w 1974 roku, kiedy w Jaya Gatsby'ego wcielił się Robert Redford, a w DaisyMia Farrow. Kolejna w roku 2013, kiedy Gatsby'ego zagrał Leonardo DiCaprio, a Nicka Tobey Maguire.
#8. Lolita (1955) - Vladimir Nabokov
W tym przypadku chyba nikt, kto miał z książką do czynienia, się nie dziwi, że były problemy z jej wydaniem. Ci, którzy wiedzą o dziele tylko tyle, że jest to książka o pedofilu, tym bardziej. Nie od dziś kontrowersje się świetnie sprzedają, nawet jeśli nie idzie za nimi nic więcej, ale to było trochę za dużo dla wydawców w Stanach. W końcu na wydanie Lolity zdecydowało się paryskie wydawnictwo Olympia Press, które specjalizowało się w wydawaniu erotyków. I długo opowieść o Humbercie Humbercie i Dolores Haze funkcjonowała tylko jako erotyk, jednak kunszt Nabokova został dostrzeżony. W 1962 roku na warsztat Lolitę (książkę, a nie Dolores) wziął Stanley Kubrick, w Stanach wydana została dopiero w 1967 roku. Dziś nie ma chyba zestawienia 100 najważniejszych książek XX wieku, w którym nie znalazło się miejsce dla Lolity.
#9. Twórczość Franza Kafki
Popularność, której nigdy nie uświadczył, Kafka zawdzięcza swojemu najlepszemu kumplowi. Max Brod używał swoich znajomości, by wydawać twórczość przyjaciela. Nakład książek nie przekraczał jednak 1000 sztuk, Kafka zmarł w 1924 roku jako nikomu nieznany pisarz. Kafka poprosił Broda, by ten po jego śmierci spalił jego pozostałe dzieła. Max jednak postanowił je wydać, wśród dzieł wydanych pośmiertnie były trzy niedokończone powieści: Proces (1925 r.), Zamek (1926 r.) i Ameryka (1927 r.). I one przeszły bez większego echa. Minęło ponad 20 lat, egzystencjalizm stał się popularnym nurtem w powojennym świecie, Brod postanowił jeszcze raz wypromować twórczość zmarłego kolegi i tym razem trafił na podatny grunt.
#10. Walden (1854 r.) - Henry David Thoreau
Walden jest zbiorem esejów spisanych podczas dwuletniego odosobnienia w leśnej chatce, którą autor sam zbudował. Thoreau wydał książkę własnym kosztem, ilustrację zrobiła jego siostra. Udało mu się sprzedać "oszałamiające" 2000 sztuk, ok. 700 wydawca mu oddał, bo nie widział szans na ich sprzedanie. Dzieło pozostawało prawie zapomniane przez około 50 lat, a autor uchodził za dziwaka, który kumplował się z Ralphem Waldo Emersonem. Na początku XX w. książka zaczęła zyskiwać na popularności, dla wielu lewicowych działaczy zyskała miano biblii. Zaczytywali się w niej założyciele brytyjskiej Partii Pracy, Martin Luther King, Marcel Proust czy Lew Tołstoj, a popularność Waldena przerosła popularność dzieł Emersona.