Dziś to może się wydawać nie do pomyślenia, ale przez tysiące lat kobiety traktowano jako ludzi drugiej kategorii i wiele zwyczajnych czynności było dla nich niedostępnych. Z mocy prawa lub z powodu oporów społecznych.
Kiedyś oczekiwano, że kobieta opuszczająca dom będzie się poruszała w towarzystwie mężczyzny. Sama myśl o samodzielnych zakupach była niedopuszczalna. W niektórych miejscach otwarcie zakazywano wstępu kobietom bez towarzystwa.
Kobiety powinny chodzić w spódnicach i sukienkach, kropka! Kobiety w spodniach były społecznie nieakceptowalne, a w niektórych państwach było to wręcz nielegalne. Spodnie były symbolem męstwa.
Według mężczyzn kobiety nie zostały stworzone do polityki, więc nie powinny brać udziału w głosowaniach. Wierzono, że kobiety mają słabsze mózgi i nie są w stanie podźwignąć takiej odpowiedzialności.
Kiedyś kobiety nie mogły założyć własnego konta bankowego. Nie mogły wnioskować o pożyczki i kredyty. Jeśli nie miały męża, pod wnioskami musiał się podpisywać ich ojciec.
Kobieta w mundurze żołnierza to było coś nie do pomyślenia. Oczywiście kiedy wybuchała wojna i trzeba było siły roboczej, to przymykano na to oko, ale w czasie pokoju? Po co?! Dodać należy, że nawet współcześnie do niedawna w wielu krajach kobiety owszem, służyć mogły, ale nigdy na stanowiskach tzw. bojowych, czyli na których miałyby możliwość walki i kontaktu z nieprzyjacielem. Dopiero od niedawna ten trend zaczął się zmieniać.
Oczywiście zależnie od ustroju sądowego, kobietom nie wolno było zasiadać w ławie przysięgłych. Uznawano, że są zbyt kruche i miękkie, aby wykonywać tak odpowiedzialne funkcje.
W niektórych krajach środki antykoncepcyjne zalegalizowano dopiero w połowie ubiegłego wieku. Początkowo dopuszczano ich użycie jedynie przez kobiety zamężne. Nie zapominajmy, że do dziś są państwa, gdzie dostęp do takich środków jest zakazany lub mocno utrudniony.
Jeszcze w latach 20. XX w. zamężne Amerykanki nie miały własnego paszportu, tylko wspólny z mężem, więc podróże zagraniczne były mocno ograniczone.
Ciężarna kobieta mogła zapomnieć o znalezieniu pracy, a pracownica, która zaszła w ciążę, musiała się liczyć z rychłym zwolnieniem. W USA dopiero w 1978 r. uchwalono przepisy zmieniające ten stan rzeczy.
Owszem, kobietom wolno było studiować prawo, ale nie mogły praktykować w zawodzie ani występować w imieniu klientów.
Czy nie przerażające jest to, że takie lub podobne zasady nadal obowiązują w niektórych rejonach świata?Źródła:
1,
2,
3,
4,
5,
6,
7,
8,
9,
10,
11,
12
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą