Miłośników mody i perwersów ucieszy zapewne pojawienie się na rynku nowego modelu dżinsów, choć wcale niewykluczone, że aby je nosić, trzeba też będzie zapłacić mandat za nieobyczajność.
#1. W sprzedaży pojawiły się dżinsy, w których jest niewiele dżinsu, ale i tak zapłacić trzeba jak za 2 pary
Producent odzieży, firma Carmar z Los Angeles, zaprezentował nowy model dżinsów. Extreme Cut Out Pants składają się wyłącznie z cienkich pasów dżinsu po bokach, na kolanach i w talii, odsłaniają pośladki i wyglądają jak wyciągnięte z kosza Caritasu w 1997 roku. Niemniej jednak firma chwali się swoim najnowszym produktem, który wyceniła na 168 dolarów za parę. Entuzjazmu producenta nie podziela jednak spora część internautów, którzy wyśmiewają nowy krój dżinsów, pytając między innymi po co w ogóle nosić spodnie i czy nie łatwiej byłoby po prostu kupić tanie dżinsy i powycinać je w podobny sposób. My na modzie się nie znamy, więc poglądowo zamieszczany zdjęcie dżinsów z przodu, żeby docenić kunszt projektanta.
#2. Nowa Zelandia mówi „Dość!” wykluczaniu jej z map świata
Władze położonego na południowo-zachodnim Pacyfiku państwa, którego wielkość powierzchni wynosi niewiele mniej niż wielkość powierzchni Polski czy Włoch, postanowiły walczyć z kartograficznym wykluczeniem. W żartobliwym spocie premier Nowej Zelandii Jacinda Ardner mówi, że jej kraj regularnie pomija się przy tworzeniu map i nie wie, czy to jakiś spisek podobny do sfingowanego lądowania człowieka na Księżycu czy zwykłe niedbalstwo, ale zapowiada kampanię na rzecz przywrócenia Nowej Zelandii na należne jej miejsce. Zabawnie w tym kontekście wygląda rządowa strona z błędem 404, która przedstawia mapę świata ze znajdującym się nad nią napisem „Przepraszamy, ale czegoś zabrakło…”.
#3. Na świecie obchodzono dzień wykonywania prac ogrodniczych nago
Tysiące mężczyzn wyciągnęły węża z garażu, a kobiety odsłoniły donice w związku z obchodzonym na całym świecie dniu wykonywania prac ogrodniczych nago. Wydarzenie obchodzone w pierwszą sobotę maja ma w zamyśle jego organizatorów promować związek człowieka z naturą i celebrować styl życia w zgodzie z naturą. W związku z tym w Sieci zaroiło się od zdjęć ludzi obu płci, w różnym wieku, którzy z pasją oddają się pieleniu, podlewaniu, przycinaniu, przesadzaniu, koszeniu i nawożeniu. I nie przestraszyły ich wcale ukąszenia insektów. Innym nie przeszkadzali nawet mieszkający z nimi domownicy.
#4. Władze Paryża zamierzają zrezygnować z tradycji, w ramach której dziewczęta całują zwycięzców Tour de France, bo seksizm
Przedstawiciele paryskiego magistratu uważają, że widok kobiet całujących zwycięzców jednego z najważniejszych wyścigów kolarskich świata nie przystoi imprezie tej rangi, ponieważ promuje zachowania seksistowskie. Jedna z przedstawicielek paryskiego magistratu, Fadiha Mehal, uważa, że kobiety nie powinny być postrzegane jako „lalunie do ozdoby”, a tym bardziej nie należy wysyłać w świat wiadomości z informacją, że Paryż to miejsce, gdzie dochodzi do aktów seksizmu. Inna urzędniczka, Helene Bidard, zajmująca się walką z dyskryminacją w stolicy Francji, dodaje, że tradycja kolarska pochodzi z zamierzchłej epoki i nie ma dla niej miejsca w dzisiejszym świecie. Na podobny ruch zdecydowali się organizatorzy hiszpańskiego wyścigu Vuelta a Espana już w zeszłym roku.
#5. W Pakistanie zanotowano najprawdopodobniej najwyższą temperaturę kwietnia w historii pomiarów temperatury na Ziemi
30 kwietnia 2018 roku w mieście Nawabshah temperatura wzrosła do 50,2 stopni Celsjusza. Najprawdopodobniej nigdy wcześniej nie zarejestrowano podobnych upałów w czwartym miesiącu roku. Z powodu nieznośnej fali gorąca w mieście, gdzie temperatura o tej porze roku waha się zazwyczaj w granicach 18—24 stopni Celsjusza, wiele firm i punktów usługowych zwyczajnie wstrzymało działalność. Za panujące upały odpowiadać ma strefa wysokiego ciśnienia znad Oceanu Indyjskiego. Jeden z mieszkańców miasta powiedział, że tak właśnie wyobraża sobie piekło na ziemi.
#6. Mężczyzna, który miał zaginąć w górach, ale zameldował się w luksusowym hotelu, będzie musiał pokryć koszty akcji ratunkowej
Christophe Chamley udał się na wycieczkę górską w New Hampshire w zeszłym miesiącu. Po zakończeniu swojej wyprawy poczuł się zmęczony, więc zamiast wrócić do domu, postanowił odpocząć w jednym z miejscowych hoteli. 70-letni wykładowca wysłał żonie SMS-a o swoich zamiarach, ale z powodu kłopotów technicznych wiadomość nie dotarła do adresatki. W związku z przedłużającą się nieobecnością mężczyzny, jego żona zawiadomiła służby ratunkowe. Na pomoc wysłano ekipę ponad 20 osób oraz helikopter. W końcu 70-latek został „odnaleziony” i teraz będzie musiał prawdopodobnie pokryć koszt poszukiwań, idący w tysiące dolarów.
#7. Prezydent Chin nazwał Karola Marksa największym myślicielem współczesności
Xi Jinping wypowiedział się o niemieckim filozofie, piewcy socjalizmu i twórcy marksizmu, z okazji dwusetnej rocznicy urodzin filozofa. Podczas przemówienia w Wielkiej Hali Ludowej w centrum Pekinu chiński przywódca zachwalał dokonania Marksa, podkreślając, że dzięki przemyśleniom niemieckiego filozofa Chiny czeka świetlana przyszłość. Jinping zachęcał również zwolenników Partii Komunistycznej, która rządzi Chinami, do przeczytania wszystkich dzieł Marksa i stosowania zawartych tam wskazówek w każdej dziedzinie życia. W innym tonie wypowiedział się prezydent Niemiec. Frank-Walter Steinmeier powiedział, że Marksa nie należy się bać, ale nie ma co stawiać mu złotych pomników.
#8. Jedna z rosyjskich placówek medycznych zmieniła pielęgniarkom nazwy stanowisk, żeby uniknąć płacenia wyższych pensji
Od teraz 167 pielęgniarek i pielęgniarzy w Narodowym Instytucie Badań w Tomsku będzie „personelem sprzątającym”. Władze placówki usiłują w ten sposób ominąć wprowadzone przez Władimira Putina prawo uchwalające podwyżkę wynagrodzeń, którą świeżo upieczony prezydent Rosji obiecał zaraz po wybraniu na urząd w 2012 roku. Jak donosi miejscowa prasa, cytując przedstawicieli lokalnych władz, pracownicy zgodzili się na nowe warunki i podpisali aneksy do swoich dotychczasowych umów, więc sprawa nie wymaga dalszego wyjaśniania.
#9. Szkocja podwyższa ceny taniego alkoholu
Od teraz im mocniejsza zawartość alkoholu w danym trunku, tym więcej trzeba będzie za niego zapłacić. Nowa polityka sprzedaży alkoholu ma powstrzymać najbardziej podatnych użytkowników przed spożywaniem go w przesadnych ilościach, a przynajmniej ograniczyć ten proceder. Szkocki rząd pod wodzą Nicoli Sturgeon chce w ten sposób sprawić, że Szkocja przestanie być krajem o największym odsetku śmierci spowodowanych spożywaniem alkoholu w Wielkiej Brytanii. Właściciele sklepów monopolowych uważają, że podwyżka, z powodu której ceny najtańszych alkoholi wzrosną trzykrotnie, jest nie fair w stosunku do najbiedniejszych, którzy chcą się jedynie zrelaksować w piątek lub sobotę wieczór.
#10. Z mostu zwisał samochód, ale policja myślała, że kręcą tam film
Auto koloru ciemnego zawisło na lince na moście Millwood w Toronto, ale miejscowa policja nie podjęła od razu akcji usuwania auta, ponieważ sądziła, że jakaś ekipa filmowa kręci film w okolicy. Dopiero gdy zaniepokojeni mieszkańcy zaczęli wydzwaniać na policję i informować o nietypowej ozdobie mostu, funkcjonariusze ruszyli do akcji. Najpierw w miejscowym magistracie sprawdzono, że miasto nie wydało pozwoleń na kręcenie filmu w tej okolicy, a następnie zadzwoniono po straż pożarną, którą odcięła auto. Policja uważa, że samochód został zawieszony na moście dla jaj.
#11. Badanie wskazuje, że ludzie byliby w stanie strzelać laserem z oczu
Naukowcy ze szkockiego University of St. Andrews opracowali specjalne nakładki na oczy, które generują promienie laserowe. Nakładka została wykonana z ultracienkiej membrany i organicznych półprzewodników, a jej działanie zostało przetestowane z wykorzystaniem gałki ocznej krowy. Zanim jednak kupisz sobie strój Scotta „Cyklopa” Summersa z X-Menów i pobiegniesz przecinać budynki, wiedz, że nie do tego będzie służył wynalazek Szkotów. Jak mówi jeden z badaczy, lasery będą mogły ułatwić pracę osobom weryfikującym autentyczność banknotów czy służyć w procesie uwierzytelniania biometrycznego przez szybkie skanowanie tęczówki.
#12. Szwecja przyznała się, że jej słynne klopsiki to produkt pochodzący z Turcji
Makabrycznego odkrycia dokonano na Twitterze, gdzie na oficjalnym profilu Sweden.se poinformowano, że receptura klopsików, na punkcie których oszalało pół świata, pochodzi z Turcji, a dokładnie z Imperium Osmańskiego. Przepis na słynne kulki mięsne został przywieziony stamtąd przez szwedzkiego króla Karola XII na początku XVII wieku. Wiele osób przyjęło tę informację z humorem i pytało, czy w związku z tym w Turcji będzie można liczyć na jakieś zniżki na klopsiki w Ikei. Znaleźli się też krytycy, którzy twierdzili, że Szwedzi zawłaszczyli sobie turecki produkt i sprzedają go jak swój. Część osób nie mogła się też pozbierać po zapoznaniu się z tym odkryciem.
#13. Chiński rząd usuwa z mediów społecznościowych filmiki ze Świnką Peppą, bo jej postać jest zbyt „gangsterska”
Patrząc na niewinny zazwyczaj ryjek sympatycznej świnki trudno w ogóle pomyśleć o jej możliwych związkach ze światem przestępczym. Mimo to chiński rząd uważa, że Peppa reprezentuje interesy szemranego towarzystwa subkultury Shehuiren, czyli ludzi, którzy nie chcą żyć w zgodzie z obowiązującymi normami. Chiński rząd twierdzi, że Shehuiren upatrzyli w Peppie symbol swojego ruchu, a że wszelkie przejawy sprzeciwu są niemile widziane w Chinach, Peppa będzie stopniowo znikać z chińskich mediów społecznościowych. Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z Peppą poza światem wirtualnym, gdzie gadżety z jej wizerunkiem sprzedają się całkiem nieźle.
#14. Drzwi opancerzonej furgonetki otworzyły się na środku zatłoczonej autostrady, więc dalej było już jak na filmie
Opancerzone auto należące do firmy ochroniarskiej Brinks jechało jedną z dróg stanowych w stanie Indiana, gdy nagle tylne drzwi furgonetki otworzyły się i ze środka zaczęły wylatywać pieniądze. Po pojedyncze banknoty, jak i całe torby pieniędzy, natychmiast zaczęli zbiegać się kierowcy innych aut, którzy zatrzymywali się na drodze, oraz miejscowa ludność. Początkowe doniesienia policji mówiły o sześciuset tysiącach dolarów, które zniknęły z furgonetki, ale ostatecznie zdementowano te informacje. Policja przegląda nagrania z miejsca zdarzenia i będzie wzywać na dywanik każdego, kto dopuścił się kradzieży banknotów.
#15. Używany przez walijską policję system rozpoznawania twarzy myli się w 90% przypadków
Tyle razy dokonał błędnej oceny podczas zeszłorocznego finału piłkarskiej Ligi Mistrzów w stolicy kraju, Cardiff. Wykorzystywany przez tamtejszą policję system monitoringu z funkcją rozpoznawania twarzy wyłapał z tłumu kilkudziesięciu tysięcy osób twarze 2470 potencjalnych kryminalistów. Po bliższym zapoznaniu się materiałem okazało się, że wizerunki zaledwie 173 osób faktycznie pasowały do wizerunku osób z policyjnej kartoteki. Z danych wynika, że nie lepiej system radził sobie podczas innych imprez. W wydanym oświadczeniu policja wyjaśniła, że żaden system tego typu nie jest idealny, i zaznacza, że nie doszło do ani jednego aresztowania niewinnej osoby.