Nie ma chyba ani jednego miłośnika kina wojennego lub historii wojskowości, który nie znałby książki lub serialu "Kompania braci". Mimo że od tamtych wydarzeń minęło 70 lat, okolice, w których kompania E walczyła w pierwszym dniu inwazji na Europę w dużym stopniu pozostały niezmienione.
Słynna bitwa odbyła się w dniu inwazji w Normandii, po nocnym zrzucie spadochroniarzy nad Francją. Kompania E, a tak naprawdę mieszanina żołnierzy z kilku kompanii w sile zaledwie 13 ludzi pod dowództwem p.o. dowódcy kompanii E porucznika Wintersa, otrzymała rozkaz zaatakowania baterii artylerii niemieckiej, która błędnie została zidentyfikowana jako armaty 88 mm, a w rzeczywistości okazało się, że były to haubice 105 mm. Mimo że zadanie to było wcześniej powierzane innym pododdziałom, które poniosły klęskę, żołnierze w niecałą godzinę zajęli i zniszczyli wszystkie działa i zabili większość Niemców z obsługi. Po wykonaniu zadania kompania E wycofała się, a następnie przy wsparciu dojeżdżających z plaży Utah czołgów szturmem zdobyli dwór Brécourt.
Do dziś ten atak jest elementem wykładów małych oddziałów piechoty w akademii West Point.
Szturm miał miejsce 6 czerwca 1944 roku, okazuje się, że teren tych walk do dziś niewiele się zmienił. Twórcy jednego z portali historycznych zrobili rekonesans i serię zdjęć okolicy z latającego drona, ukazując dzisiejszy krajobraz.
Źródła:1,
2,
3,
4.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą