Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Autentyki DXLVIII - I w domu i w przedszkolu spokoju nie zaznaje

62 146  
203   13  
Dziś o oczekiwaniu na koleżankę, dziecięcej logice, bibliotekarce, drwalach i ich piłach łańcuchowych, zapowiedziach na PKP oraz o przygodach przedszkolanki.

Oczekiwanie na koleżankę

Stoję sobie normalnie legalnie oparta o barierki pod Śniadkiem (szkoła w Kielcach), czekam na kumpelę Iwonę. Po jakimś czasie widzę ją w drzwiach w ulubionej bluzie i czarnych spodniach, więc rozczulona tym widokiem, rozkładam ręce gdy była jeszcze w drzwiach. Ona do mnie idzie, idzie ale nagle między mnie a Iwonę wchodzi jakich dziadek z psem (ja nadal z tymi rękami rozłożonymi) i podchodzi do mnie i się przytula
Następnie dziękuje i odchodzi. My w śmiech, a on mówi do swojego psa:
- Widziałeś? Udało mi się!

by zginieszmarnie

* * * * *

Dziecięca logika

Koleżanka w pracy opowiedziała historię, jak odwiedziła z mężem i ich małym synkiem (6 lat) jakieś pobliskie pastwisko z krowami.
Synek nie odrywał wzroku od takiej ilość krów i powiedział:
- Ale dużo nowych krów!!!
- Jakich? - pyta koleżanka nie wiedząc o co chodzi młodemu
- No nowych!
- Dlaczego nowych?
- Bo wszystkie mają jeszcze metki w uszach!

by PabloT79

* * * * *

Meczowy

Pracowy Niemiec w tych dniach, w których Helmuty grają swoje mecze, przychodzi do pracy z niemieckimi flagami wymalowanymi na policzkach.
Dziś zauważył to kolega i skomentował:
- Może i wygracie z Amerykanami w piłkę, ale oni wygrali z wami dwie wojny światowe.

by Peppone

* * * * *

Biblioteczny

Przypadkiem zdarzyło mi się być uczestnikiem zdarzenia. Koleżanka pracuje w bibliotece szkolnej. Koniec roku, uczniowie oddają zaległe książki. Przychodzi chłopak, przynosi kilka. Koleżanka czytnikiem zrzuca je ze stanu na koncie ucznia. Wszystkie załatwione, patrzy w monitor i ...
- Zostały ci jeszcze dwa Jądra...
Zbystrzałam i wcinam się: to chyba dobrze, że dwa?
- ...ciemności!
Uczeń prawie dorosły więc nawet specjalnie się nie speszył. Pośmieliśmy się. Poszedł.
Zastanawiam się głośno: ty, ale po co mu były dwa jądra? I od razu sama odpowiadam: pewnie też lepiej w parze.

by blackcat

* * * * *

A teraz chwila przerwy na stare dobre czasy, czyli wspominki sprzed 300 odcinków. Tak, to się działo prawie 6 lat temu.

Dział Techniczny Matryc Zarysowanych Na Górze Po Środku


Przed chwilą Lameru dostał maila od załogi jednego ze sklepów:
X223W
Przyjęliśmy dzisiaj od was powyższy monitor. Stwierdziliśmy centymetrową rysę na górze pośrodku matrycy.
Na co Lameru odpisał:
Instrukcja postępowania w przypadku wystąpienie centymetrowych rys na górze pośrodku matrycy monitora:
1. Upewnić cię, że nie jest to kocia sierść tudzież część owłosienia innego ssaka występującego na terenie Polski.
2. W przypadku ujawnienia sierści, wciągnąć powietrze i wypuścić je z siebie otworem górnym paszczowym.
3. Jeżeli rysa nie zostanie zdmuchnięta po wykonaniu w/w procedury, przetrzeć matrycę ściereczką nawilżaną WZ ACJ "CLEANING TISSUES FOR TFT/LCD"
4. Jeżeli i to nie da pożądanego efektu, zastanowić się, dlaczego monitor został wypakowany po tygodniu od jego dostarczenia.
5. Jeżeli naruszone zostało opakowanie (uszkodzenie spowodowane w czasie transportu), złożyć samokrytykę w 3 egzemplarzach, pt.: „Dlaczego nie sprawdziłem przesyłki w obecności kuriera i nie poinformowałem o nieprawidłowościach".

Pozdrawiam, Dział Techniczny Matryc Zarysowanych Na Górze Po Środku.

by atitta

* * * * *

Pracoholik

Wychodzą dwie sprzątaczki ode mnie z pracy do domu. Jedna taszczy wór ze śmieciami. I zamiast iść w stronę kosza drepcze w stronę przystanku tramwajowego.
- Ty! Co ty robisz? - Pyta druga.
- No popatrz! Hahaha! Zabrałabym robotę do domu! - Odpowiada pierwsza.

by amiz74

* * * * *

Stanowcza odmowa

Wybraliśmy się paczką na te nieszczęsne juwenalia... Nieszczęsne, bo skończyło się jak zwykle - 4 rano, wszyscy pijani w sztok, ramię w ramię odprowadzamy (zataczamy) się do domu. [K]oleżanka kupiła w całodobowym mineralną. Kawałek za nami wlókł się jej [C]hłopak.
K - Maruś, może chcesz wody?
C - (odgłos chlustających wymiotów)
K - No ok, ok, wystarczyło powiedzieć nie...

by kashkey

I powracamy do autentyków teraźniejszych:


* * * * *

Z takim postępowaniem drwalami nie zostaną

Przypadek 1:
- Proszę pana, chcę oddać towar! Żądam zwrotu gotówki! Bubel sprzedajecie! Kupiłem ją dwa dni temu, a dzisiaj przestała działać! - Niemal wykrzyczał klient wymachując jednocześnie pilarką elektryczną. Na szczęście dla otocznia niesprawną, no w sumie tylko nie podłączoną do prądu. Bo sprawna... nie uprzedzajmy z resztą faktów.
- Zanim spiszemy REKLAMACJĘ - tutaj klient zapowietrzył się i zrobił czerwony - chciałbym zobaczyć tę piłę. Proszę opisać co się dzieje.
- Weź pan ją sobie. Chcę pieniądze, nie załącza się.
- Spokojnie proszę pana, ja chcę coś panu tylko pokazać. Podejdźmy może tam do stanowiska sprawdzania towaru, jest tam gniazdko.
- Przecież mówię, ŻE SIĘ NIE ZAŁĄCZA.
PSTRYK, KLIK, BZZZZZZZZZZZZZZZZZZ możemy ciąć!
Szok, niedowierzanie, zapowietrzenie jeszcze większe, czerwień twarzy już niemal w purpurę przechodzi. Już mam wzywać karetkę R-kę.
- Czy czytał pan instrukcję obsługi urządzenia? Radzę to zrobić ze względu na bezpieczeństwo Pańskie i osób znajdujących się w pobliżu pańskiej osoby używającej tej piły.
- Eeee nie, nie czytałem.
Oczywiście żadnego dziękuję, do widzenia, czy przepraszam.

Taaa, nie przeczytał instrukcji, więc skąd miał wiedzieć o bezpieczniku wyłączającym piłę przy odbiciu.

Przypadek 2 (telefoniczny):
- Dzień dobry, kupiłem u Was piłę motorową i no, nie może tak być, żeby nowy łańcuch i nie ciął. Tępy jest.
- Rozumiem, a czy przy zakładaniu łańcucha sprawdził Pan kierunek jego przesuwu. Na łańcuchu i na obudowie są strzałki, wszystkie muszą wskazywać jeden kierunek (dla purystów fizyków zwrot w kierunku poziomym)
- piiiiiiiiiiiii pi pi pi - koniec połączenia.

Pozdrawiam wszystkich nie czytających instrukcji obsługi urządzeń niebezpiecznych. I w ogóle wszystkich.

by Mr_Snake

* * * * *

Czyścioszek

Wchodzimy na wizytę na melinę. Siedzi tam pijany jegomość i trzyma brudną szmatę przyciśniętą do skroni. Na podłodze pełno skrzepów krwi.
- Co się stało? - pytam
Koleś odpowiada, że dostał butelką w głowę od kolegi. W mieszkaniu straszny syf. Podłoga się lepi, brudu na dwa centymetry. Jakieś kości z kurczaka, kiepy z papierosów, obok wiadro z moczem.
- Niech pan pokaże mi tę ranę.
Facet odsłania i krew zaczyna pryskać pod ciśnieniem. Poszła jakaś tętniczka. Zaopatrzyliśmy to i ruszamy do szpitala, gdy wtacza się nawalony jak bela syn.
- Tatuś, tatuś! - płacze. - Czy tatusiowi nic nie będzie? Czy on nie umrze?
- Nie. - odpowiadam
Syn rozgląda się po podłodze.
- Ile tu krwi, ja zaraz wezmę szmatę i to będę musiał wycierać.
Podszedłem do niego, zbliżyłem się do jego ucha i wyszeptałem:
- Pierdol to!

by brogman

* * * * *

Zapowiedzi na PKP

Miejsce: Stacja kolejowa Kobyłka. Kolejna stacja po Kobyłce w stronę Warszawy to Kobyłka Ossów. Pociąg zaczyna swój bieg ze stacji Wołomin z której dojazd do Kobyłki zajmuje jakieś 3 minuty.

Czas: 16:07 dzisiaj

Akcja:

Ze stacji kolejowej Wołomin wyjeżdża pociąg w do stacji docelowej Warszawa Wileńska. Na peronie w Kobyłce ja i kilka osób. Z głośników słyszymy:

- Mhmmm mhmmmm yhmmm mhmmm... hymmmmm mhmmm... mmmhhmmmh... hmmmm... hmmmm... mhmmyyymmm... hymhmmmym hymhymmm hymhym... eńska.

Obok mnie dwóch gostków stoi i komentują:

- Zrozumiałeś coś?
- Tak. To znaczy nie. Ja wiem co on powiedział, bo się domyślam. Ale nic nie zrozumiałem, bo ten gość od czasu jak tu pracuje mówi sam do siebie.
- Ech...
- Ale ten wcześniejszy był fajniejszy.
- Jak to fajniejszy?!
- No fajniejszy, bo się jąkał. I jak zapowiadał, że pociąg wyjeżdża z Wołomina, to zanim skończył, to pociąg już był w Ossowie.

Passendżer Stanislaw Paluch...

by Misiek666

* * * * *

I w domu i w przedszkolu spokoju nie zaznaje

Gwoli wyjaśnienia do wszystkich opisanych sytuacji, jestem przedszkolanką (lub fachowo, nauczycielem przedszkolnym) a przy okazji zapaloną miłośniczką Star Wars i World of Tanks), tak więc do rzeczy:

Ja: Kochanie, wiesz co dzisiaj za dzień?
On: Yyy, dzień strażaka.
Ja: No tak, ale dzisiaj jest też światowy dzień Star Wars, może jakoś to uczcimy?
On (z podejrzaną euforią): Uciąć Ci rękę?


A teraz porcja przedszkolna:

Maja (lat 3,5): Pani mi zrobi miejsce bo ja chcę być modelką i muszę ćwiczyć (przechadza się po sali).
Ja: No pięknie Maju, nauczysz mnie?
Maja: Nie.. Bo Pani nigdy nie będzie modelką!
Ja: Czemu?
Maja: Bo Pani ma cycki!


Czas na Stasia, Staś ma 5 lat i jest miłośnikiem Czterech Pancernych oraz przez krótką chwilę Napoleona.

Staś był niegrzeczny więc w żartach powiedziałam mu, że go ześlemy na św Helenę, na co mały odpowiada "Wolę Elbę bo ucieknę", niby nic ale wprawiło mnie to w szok, a jeszcze większy kiedy podszedł i powiedział "Lubię Panią, Pani mnie rozumie, Pani to jest jak wolność wiodąca lud na barykady"

Staś po raz kolejny:
Pora mycia rączek, Staś przybiega do mnie z krzykiem.
"Nie możemy myć rąk! Maja upuściła mydło!" patrzy mi w oczy i z rozpaczą krzyczy "ONA JE SPROFANOWAŁA"


Tym razem Filip:
Filipek lat 5: - A wie Pani że Pan Jezus zmartwychwstał jako jedyny?
Ja: - Taaa.
F: - Chciałbym żeby Pani po śmierci też wstała.
Ja: - Jak miło!
F: - Jako zombie!

by Agrrafka

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM (wybierz zakładkę do Charakterka). W tytule maila wpisz Autentyk.

Oglądany: 62146x | Komentarzy: 13 | Okejek: 203 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało