Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

W tę grę jednocześnie grało aż 8,3 mln osób, a twórcy zbijają na niej majątek

49 895  
105   75  
Na pewno kojarzycie platformę dystrybucji gier o nazwie Steam. Jest to chyba najpopularniejszy tego typu twór, z którego korzysta naprawdę dużo graczy. Każdy użytkownik ma tam swoją bibliotekę multimediów, które w każdej chwili może pobrać na dowolny komputer w dowolnym miejscu.

1736198ee20deeamaxresdefault.jpg
Warunki są tylko dwa: osoba ta musi być zalogowana na swoim koncie, no i oczywiście musi posiadać te gry, a więc po prostu kupić je w legalny sposób.

Jak wam się wydaje, ile osób mogło korzystać ze Steama w jednym czasie, grając we wszystkie dostępne tam gry? Liczba ta wynosi gdzieś około 5 milionów. Całkiem sporo, prawda? To jednak nic w porównaniu z grą, którą dzisiaj się zajmiemy. W nią w jednym czasie grało łącznie aż 8,3 mln osób!

Gra, o której mowa, to oczywiście Fortnite. Na pewno o niej słyszeliście, bo inaczej się chyba nie da. Trąbią o niej wszędzie i zajmują się nią nawet media, które z grami nie mają za wiele wspólnego. Zacznijmy jednak od początku i sprawdźmy, jakim cudem Fortnite stał się najpopularniejszą grą wszech czasów.

1736193c34953f3Epic_Games_Fortnite_.jpg

Za grę odpowiedzialne jest studio Epic Games. Ma ono wprawdzie na swoim koncie kilka sukcesów, jednak nie były one zbyt spektakularne. To ci sami goście, którzy stworzyli Unreal Tournament oraz kultowy silnik graficzny Unreal Engine, z którego korzysta bardzo wiele tytułów.

Pierwsze wzmianki o Fortnite pojawiły się tak naprawdę już w 2011 roku. Przedstawiana wtedy produkcja nijak miała się do tego, z czym mamy do czynienia dzisiaj. Nie będziemy jednak zbyt szczegółowo analizować całej historii, bo zajęłoby to zdecydowanie zbyt dużo czasu. Trzeba jednak wspomnieć o kilku istotnych rzeczach.

Do 2017 roku Fortnite tak naprawdę nie znaczyło zupełnie nic. Epic Games wprawdzie uraczyło fanów kilkoma zapowiedziami po drodze, jednak cała maszyna ruszyła dopiero niecałe 2 lata temu, kiedy ruszyły zapisy do bety.

Na tamtą chwilę twórcy wciąż trzymali się swojego pierwotnego założenia, gdzie mieliśmy wcielać się w grupę ludzi walczących o przetrwanie w świecie opanowanym przez zombie. Gra miała być dość unikalna, ponieważ miała łączyć elementy survivalowe z budowaniem. Po drodze jednak znów mieliśmy sporo zmian.

17361962f0727ebFortnite_Test_Moegli.jpg

Dopiero po kilku miesiącach swój debiut miał tzw. tryb Battle Royale. Na początku ekipa ze studia traktowała go, jako luźny dodatek do podstawowej gry. Miał on umilić graczom oczekiwanie na premierę pełnej wersji. Szybko okazało się jednak, że zyskuje on na popularności w zastraszającym tempie. Nic więc dziwnego, że Epic Games postanowiło postawić wszystko właśnie na tę kartę.

Battle Royale już wtedy był bardzo popularnym trybem. Producenci wciskali go niemal do każdego tytułu, choć czasem zupełnie nie pasował do założeń. Na rynku wciąż też pojawiały się nowe produkcje, w których skupiano się głównie na tym właśnie trybie rozgrywki. Tylko co to w ogóle jest ten cały Battle Royale?

Jest to tryb rozgrywki, w którym gracz musi pozostać przy życiu, jako ostatni. Jest on zainspirowany japońską powieścią z 1996 o tym samym tytule. W 2000 roku doczekała się ona nawet filmowej adaptacji, choć większości z was zapewne lepiej znana jest amerykańska, niemalże bliźniacza, produkcja pt. Igrzyska Śmierci.

Jedną z najpopularniejszych gier, posiadających tryb Battle Royale, jest Playerunknown's Battlegrounds, a więc tzw. PUBG. Niestety w jej przypadku developerzy bardzo mocno dali ciała, a zrozpaczeni gracze poszli ocierać łzy właśnie do Epic Games. I tak wszystko się zaczęło.

Przygoda Fortnite'a trwa już pewien czas, jednak graczy wciąż przybywa. Producenci pochwalili się na początku listopada, że w jednej chwili w ich grze zalogowanych było łącznie ponad 8,3 mln osób na wszystkich możliwych platformach - a więc PC, PS4 oraz na smartfonach (tak, ta gra jest też na telefony).

1736197cd97c03ecom2Ferikkain2Ffiles.jpg

Skąd jednak tak wielki sukces? Kilka istotnych powodów wymieniłem już powyżej. Dodajmy jednak do tego wszystkiego jeszcze te najważniejsze. Fortnite czerpie pełnymi garściami z dobrze znanych i bardzo popularnych tytułów. Znajdziemy tam trochę Minecrafta (budowanie), znajdziemy Overwatcha (hero shooter) oraz znajdziemy tam Battle Royale. Czy to jednak wystarczy? W innym wypadku pewnie nie, tutaj mamy jednak również do czynienia z wieloma szczęśliwymi trafami oraz zbiegami okoliczności, dzięki którym Fortnite jest w tej chwili tam gdzie jest - czyli na szczycie.

Sukces tkwi też prawdopodobnie w charakterystycznej szacie graficznej i cukierkowym świecie. Dla wielu graczy jest on nieco bardziej przyjazny i miły dla oka niż realistyczna grafika, znana chociażby, z PUBG. Twórcom gry jest to nawet na rękę, ponieważ taki silnik znacznie wolniej się starzeje i nie trzeba go tak często ulepszać.

No i wreszcie Fortnite, a przynajmniej tryb Battle Royale, jest darmowy! Dla wielu osób to jeden z najważniejszych argumentów. Każdy może spróbować swoich sił, a jeśli się nie spodoba, to nie będzie żałował wydanych pieniędzy.

Sukces Fortnite'a można tez porównać do kuli śnieżnej. Gra zdobywa jeszcze większą popularność, ponieważ jest popularna. Swoje trzy grosze dorzuciło też wiele gwiazd z różnych gałęzi showbiznesu i sportu, którzy regularnie grywali w tę produkcję. Plotki głoszą, że Niemcy tak bardzo dali ciała na ostatnim mundialu, bo zamiast trenować woleli grać w Firtnite'a. Mamy więc darmową promocję.

Wszędzie dookoła można zauważyć też wiele nawiązań do gry. Gameplaye i poradniki biją rekordy oglądalności na YouTube'ie i innych platformach. Najpopularniejsze transmisje na Twitchu to właśnie te z Fortnite'a, a cały tegoroczny YouTube Rewind skupiony był właśnie wokół produkcji studia Epic Games.

173619577e4e457fortnite_playground_.jpg

Jak jednak można robić pieniądze na czymś, co jest całkowicie za darmo? Bardzo prosto! Wystarczy wypuszczać płatne modyfikacje kosmetyczne. Tzw. skórki, a więc wygląd postaci, którą gramy, można tam kupić tylko za wewnętrzną walutę gry (V-dolce). Te z kolei można nabyć jedynie za realne pieniądze, a chętnych nie brakuje.

Nie da się tam kupić niczego, co realnie zwiększyłoby nasze szanse na zwycięstwo, jednak społeczność gry jest bardzo źle nastawiona do osób, które grają z podstawową skórką - nie pytajcie „dlaczego”, ja też tego nie wiem. Dzieciaki wydają więc pieniądze rodziców, aby zakupić najnowszy strój, a te potrafią sporo kosztować, bo, w przeliczeniu na złotówki, ceny sięgają nawet 120 zł za jedną tylko skórkę.

Z oficjalnych źródeł wiadomo, że gdzieś w połowie tego roku zyski firmy, w jednym tylko miesiącu, wyniosły około 50 mln złotych. Całkiem nieźle, prawda? A maszyna wciąż się kręci i napycha kieszenie.

1736194ed08e6a2fortnite_money_11375.jpg

Ostatnio nad Epic Games zgromadziły się jednak ciemne chmury. W sądzie pojawiają się wciąż nowe pozwy, które dotyczą m.in. tańców postaci w grze. Nieco bardziej szczegółowo możemy przyjrzeć się trzem z nich, ponieważ to o nich mówi się najwięcej.

Pierwszy pochodzi od aktora Alfonsa Ribeiro, znanego głównie ze swojej roli w serialu Bajer z Bel-Air. Jego zdaniem Epic Games bezprawnie użyło jego układu w swojej grze, nie podając nawet przy tym skąd on pochodzi. Drugi pozew został złożony przez rapera 2 Milly. U niego z kolei został ukradziony taniec z teledysku do utworu Swipe It. Trzeci pozew złożył nastolatek znany, jako Backpack Kid, a dotyczył on układu znanego w grze pod nazwą Floss.


W każdym z tych przypadków podobieństwo jest zbyt duże, aby można było mówić o zbiegu okoliczności. W każdym z tych przypadków Epic Games ani razu nie wspomniało źródła swojej inspiracji - nie ma mowy o raperze, aktorze, ani o nastolatku. Nic więc dziwnego, że pojawiły się pierwsze pozwy, a prawdopodobnie będzie ich coraz więcej. Bo tam gdzie w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze, szybko pojawia się wielu chętnych, aby skubnąć coś dla siebie.
56

Oglądany: 49895x | Komentarzy: 75 | Okejek: 105 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało