Niektórzy faceci od kobiety z krwi i kości wolą takie, które nie mówią za wiele. Takie osoby nazywa się technoseksualnymi lub iDollatorami.
Cena "syntetycznego związku" oscyluje między sześcioma a dziesięcioma tysiącami dolarów. Służą nie tylko do seksu bardziej realistycznego od dmuchanej wersji - ludzie tworzą z nimi prawdziwe związki, a nawet biorą śluby.
Szczególnie małe dziewczynki, które też lubią bawić się lalkami.
Sądzicie, że jest to dobry sposób na wydanie 30 tysięcy złotych?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą