Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Zabierać bogatym, oddawać biednym – 7 nowych wcieleń Robin Hooda

62 407  
75   18  
Zabierać biednym i oddawać bogatym – to podstawa działania wielu państw, firm i rzekomo cywilizowanej gospodarki. Od czasu do czasu pojawiają się jednak abnegaci, którzy zamiast przyłączyć się do miłościwie panującej kliki, postanawiają działać na własną rękę. Wzorem Robin Hooda okradać bogatych i wspomagać biednych. Oto 7 takich przypadków z prawdziwej historii.

Robin ds. cycków

Po co komu równouprawnienie, kiedy ma się cycki? Leonarda Emilia doskonale zdawała sobie sprawę z siły swoich atrybutów i nierzadko wykorzystywała je, by wybawić się z opresji. Po tym, jak meksykański rząd uśmiercił jej francuskiego kochanka, Leonarda powzięła plan zemsty. Zaczęła okradać bogatych, często przedstawicieli rządowej administracji, a łupy oddawać potrzebującym. Tuż po dokonanej kradzieży okazywała swojej ofierze cycki – by dodatkowo zawstydzić okradzionego i tym samym opóźnić pościg. W końcu jednak Leonarda Emilia została zastrzelona i złota era pokazywania cycków w zamian za drobne z kieszeni dobiegła końca.

Robin ds. ziemskich



Salvatore Giuliano dorobił się prawdziwej legendy, a także – według niektórych źródeł – nawet sześciuset naśladowców. Swego czasu był istnym postrachem sycylijskich magnatów. Wszystko za sprawą specyficznego hobby – mszczenia się na bogatych, źle traktujących ubogą brać. Giuliano zagrabił majątek o wartości ponad miliona dolarów, życia pozbawił ponad setkę policjantów i czterdziestu najgłośniej awanturujących się cywilów. Działał razem z całą armią współpracowników, a na koniec najprawdopodobniej sfingował własną śmierć. Włoski Robin Hood stał się inspiracją dla jednej z postaci "Ojca chrzestnego" Mario Puzo.

Robin ds. drogowych

Nie tylko w Polsce łatanie dziur w drogach to zadanie przerastające za nie odpowiedzialnych. Wcale nie lepiej jest w Stanach Zjednoczonych. Ale u nas w dziurach co najwyżej sadzi się kwiatki. W Missouri – łata dziury na własną rękę. Mając dość poruszania się po ulicach przypominających powierzchnię Księżyca i ignorancji urzędników, Ron Chane z Jackson wziął sprawy we własne ręce. Włamał się do miejskiego składu materiałów budowlanych, "ukradł" co potrzeba i załatał ponad 100 dziur, każdą obrysowując białym kółkiem i podpisując "obywatelskie załatanie". Działalność Robin Hooda od dziur w drogach oczywiście nie spodobała się władzom i zamiast podziękowania, nasłali nań policję.

Robin ds. edukacji



Trzy i pół roku w więzieniu oraz ponad 700 tysięcy dolarów odszkodowania dla rządu Stanów Zjednoczonych – taką nagrodę otrzymał dr Ozel Clifford Brazil, czarnoskóry Amerykanin, na którym potworne wrażenie wywarły zamieszki z Detroit i Los Angeles. Postanowił pomóc i umożliwić ludziom bez szans na edukację dostęp do normalnych szkół. Jego celem było przeniesienie jak największej części młodzieży z ulic do szkół. I swój cel osiągnął. Dzięki przekrętom finansowym, których się dopuszczał, dr Brazil zdołał wysłać do szkół tysiące afroamerykańskich nastolatków, którzy dzięki pomocy mężczyzny zdołali wyjść na ludzi. Szczytne intencje nie uchroniły jednak Brazila od konsekwencji. "Nawet jeśli to Robin Hood, to i tak dopuścił się przestępstwa", uzasadniał sąd.

Robin ds. hipermarketów



Nie, to nie Viktor Orban, który nałożył na zagraniczne hipermarkety dodatkowe podatki, by chronić lokalną przedsiębiorczość (w odróżnieniu od Polski, gdzie rząd dba, by to obce koncerny zwolnione były z podatków). Juan Manuel Sanchez Gordillo, burmistrz Marinaledy w Andaluzji, w sierpniu 2012 roku powiedział "Dość!". Nie do pomyślenia było, by w XXI-wiecznej Hiszpanii jedna trzecia mieszkańców była bezrobotna i nie miała co włożyć do garnka. Gordillo stanął więc na czele dwóch marszów. Zagrzewając tłum do walki, poprowadził dwa ataki na lokalne hipermarkety, chcąc wreszcie nakarmić głodnych. Tym razem władza kradła w obronie ubogich, za co jeszcze nie spotkała jej kara. Jeszcze.

Robin ds. pieczywa

Jak bardzo szlachetne intencje mu przyświecały? Tego nie wiadomo. Co jeszcze ciekawsze, kiedy został aresztowany, w jego organizmie nie znaleziono śladów alkoholu. Co zrobił 30-letni David Bastar z Nowego Jorku? Wyszedł z domu o 3 nad ranem w samej bieliźnie i… ukradł wóz dostawcy pieczywa z wartym 8 tysięcy dolarów ładunkiem. Znalazłszy w środku instrukcje, Bastar zaczął rozwozić pieczywo do sklepów i restauracji, aż w końcu praca znudziła go na tyle, by zająć się dobroczynnością. Rozdawał skradzione bagietki potrzebującym, aż trafił w ręce policji, która nie była zachwycona osobą Robin Hooda w bieliźnie. Doprawdy trudno zrozumieć dlaczego.

Robin ds. mieszkaniowych



27-latek o szczerozłotym sercu. Wydawało się, że nic nie jest w stanie zaszkodzić wizerunkowi Yu, który zasłynął w chińskiej społeczności aktywnym i finansowym wspieraniem akcji dobroczynnych. A jednak. Zaledwie kilkanaście dni temu, w grudniu 2014 roku, aresztowano go i postawiono przed sądem pod zarzutem notorycznych włamań do mieszkań w wieżowcach. Tak zwany Boss Yu, poruszając się szybami wentylacyjnymi, zwędził biżuterię i przedmioty warte niemal 300 tysięcy złotych. To, czego nie wykorzystał w celach charytatywnych, przeznaczył na siebie. Na kilka miesięcy przed złapaniem Yu zameldował się w 5-gwiazdkowym hotelu. Cóż, pomaganie innym zacznij od pomocy samemu sobie…
15

Oglądany: 62407x | Komentarzy: 18 | Okejek: 75 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało