W dzisiejszym odcinku dowiemy się, dlaczego jeż Sonic nie potrafi pływać, poznamy tytuł kolejnej części gry Assassin's Creed, oraz będziemy mieć dobre wieści dla wszystkich fanów serii Command & Conquer.
Czy na rynku brakuje wam RTS-ów choćby odrobinę
przypominających te z serii Command & Conquer? Niestety na tym polu jest
potężna susza, ponieważ samo EA Games nie zamierza ruszyć swoich czterech liter
i reaktywować serii. Cóż więc pozostaje zrobić nam, graczom? Poczekać do przyszłego
roku.
I choć nie będzie to nic od EA Games, to muszę przyznać, że
produkcja wygląda zaskakująco podobnie i na pewno trzyma klimat klasycznych
RTS-ów (jest nawet ostra muzyka w tle). Mowa o grze Tempest Rising od Slipgate
Ironworks. Zobaczcie zresztą sami trailer towarzyszący zapowiedzi gry:
https://youtu.be/vGMqlbWM1Ys
A co twórcy sądzą o zarzutach, że produkcja za mocno przypomina
gry z serii Command & Conquer? Przedstawiciel studia
zapewnia,
że jeśli ich gra sprawi, że EA Games zdecyduje się stworzyć Red Alert 4, to
jest im to jak najbardziej na rękę.
Premiera gry została przewidziana na rok 2023. Oczywiście na
PC.
Diablo Immortal to gra mobilna, na którą najbardziej zapaleni
fani gotowi są wydać ostatnie oszczędności i to nie tylko w oficjalnych
sklepach. Okazuje się, że w DI całkiem prężenie działa tzw. szara strefa, w
której można nabyć m.in. podstawową walutę w grze (Eternal Orb).
W sieci można było znaleźć setki ogłoszeń, dzięki którym
można było szybko wzbogacić się w Diablo Immortal, nieco ubożejąc przy okazji w
prawdziwym życiu. Okazuje się, że ludzie wydali w ten sposób naprawdę sporo
pieniędzy,
co nie do końca spodobało się Blizzardowi, który przecież nie lubi mieć
konkurencji w krojeniu swoich użytkowników z dolarów.
Wiele osób, które dokonały tego typu transakcji, po
zalogowaniu ujrzało ostatnio ujemny stan Eternal Orbów. Wszystko za sprawą anulowania
przez Blizzard nielegalnych transakcji. Rekordowe „długi” sięgają nawet 2,5 mln
orbów. Jak łatwo obliczyć, gracz musiał wydać na to około 30-40 tys. dolarów. Sam
twierdził, że kupował w pewnym i zaufanym „sklepie”, a decyzja Blizzarda skutecznie
odebrała mu zapał do gry.
Ubisoft w ostatnich dniach oficjalnie podało tytuł kolejnej
części gier z serii Assassin’s Creed. Okazuje się, że będzie to
Mirage, który
za miejsce akcji obierze sobie Bliski Wschód. Dołączona grafika mówi nam
również, że gra opowie historię Basima, który jest jedną z pobocznych postaci w
Assassin’s Creed Valhalla.
Czy wiadomo coś więcej? Jedynie z plotek. Część z nich się
potwierdziła, więc być może te o ponownym wprowadzeniu do gry
charakterystycznego kaptura zabójcy oraz ogólnego powrotu serii do swoich
korzeni, również okażą się prawdą. Oby tak było!
Oficjalna prezentacja gry odbędzie się w trakcie konferencji
Ubisoft Forward 10 września 2022 o godzinie 21:00 czasu polskiego.
Wprawdzie premierę gry Fifa 23 przewidziano dopiero na 30 września,
to kilka dni temu posiadacze Xboxów mogli pobrać pełną wersję gry ze sklepu
Microsoftu. Było to oczywiście wynikiem błędu, jednak przez to „małe”
niedopatrzenie EA Games straciło całkiem sporo.
Oczywiście błąd naprawiono dość szybko i zablokowano dostęp
do pełnej wersji Fify, jednak ci, którzy zdążyli ją sobie pobrać, mogli (lub
nawet mogą nadal to robić) grać sobie w wersji offline. Dodatkowo w sieci
pojawia się sporo przecieków, takich jak chociażby statystyki drużyn i piłkarzy,
czy specjalne stroje „niespodzianki”, które miały zostać dopiero zaprezentowane.
No cóż. Fifa 23 ewidentnie nie należy do najszczęśliwszych.
Najpierw sprzedaż pełnej wersji gry za 20 groszy, a teraz to.
Wśród bojowników znajdzie się zapewne sporo osób, które
wychowały się na serii gier o niebieskim jeżu Sonicu. Ci z was, którzy mieli z
nim styczność, na pewno zdają sobie z tego sprawę, że jeżyk mimo swej szybkości,
nie radzi sobie za dobrze w wodzie.
Wiele osób przez lata zachodziło w głowę, dlaczego tak
właśnie jest. Według jednej z teorii Japończycy po prostu nie wiedzieli tego,
że jeże potrafią pływać. Yuji Naka – jeden z głównych twórców przygód Sonica –
wypowiedział się w tym temacie na Twitterze i częściowo potwierdził powyższą teorię.
Tak, nie widziałem tego. Dowiedziałem się, że jeże potrafią
pływać, dopiero podczas wycieczki w niemieckim schronisku dla tych zwierząt. Ale
Sonic nie potrafi pływać, ponieważ uważałem, że jako bohater powinien cechować
się czymś, w czym nie jest dobry.
Ot, cała tajemnica.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą