Garść weekendowych ciekawostek wagi ciężkiej oraz lekkopółśredniej XVII – pijawki w służbie meteorologii

#1. Głupi jak but z lewej każdej nogi

Do początku XIX wieku buty nie dzieliły się na prawe i lewe, oba buty były takie same.

#2. Czarny samuraj

Yasuke był XVI-wiecznym czarnoskórym niewolnikiem, który służył chrześcijańskiemu misjonarzowi Alessandro Valignano. Kiedy misjonarz przybył do Japonii, jego sługa wzbudził wielkie zainteresowanie Japończyków. Sam władca Honsiu Oda Nobunaga początkowo myślał, że skóra Yasuke została ufarbowana i kazał zeskrobać z niej czarny atrament. Wkrótce Yasuke wstąpił na jego służbę i został wyniesiony do rangi samuraja. Yasuke miał nawet własną rezydencję w Japonii.

#3. Etatowy rekordzista

David Rush z Idaho po raz kolejny trafił do Księgi rekordów Guinnessa, utrzymując 101 rolek papieru toaletowego na głowie.
W wieku 36 lat David Rush ma na swoim koncie pobicie niemal 200 rekordów Guinnessa.

#4. Niebieska tabletka dobra na wszystko

Jeśli dodać 1 mg Viagry do wazonu z wodą, to świeżo ścięte kwiaty będą stać o tydzień dłużej. Brzmi jak żart, ale to prawda. Badacze izraelscy i australijscy odkryli, że niewielkie stężenia leku rozpuszczonego w wodzie podwoiły trwałość kwiatów ciętych.

#5. Kiepskie początki

Kiedy serial "Przyjaciele" wszedł na ekrany telewizji, czasopismo "People" wystawiło mu niską ocenę D+, a pismo "Time" nazwało bohaterów serialu "dysfunkcyjnymi idiotami".

#6. Żywy barometr

Ten wynalazek należy do doktora George'a Merryweathera, który mieszkał w Whitby w Anglii w XIX wieku. Kiedy lekarz zauważył, że przed nadejściem burzy pijawki zaczynają zachowywać się niespokojnie, postanowił wykorzystać tę ich cechę. Wymyślił sprytny agregat, który nazwano „Prognostykiem burzy” lub „Barometrem pijawek”. Dwanaście pijawek umieszczono w małych butelkach wewnątrz urządzenia; kiedy pijawki były zaniepokojone przez zbliżającą się burzę, próbowały wydostać się z butelek i naciskały mały młotek, który uderzał w dzwonek. Prawdopodobieństwo burzy wskazywała liczba uderzeń w dzwonek.

#7. Ten drugi Michael Douglas

Prawdziwe nazwisko Michaela Keatona, gwiazdy takich hitów jak "Sok z żuka" czy "Batman", brzmi... Michael Douglas. Postanowił on przybrać pseudonim, gdyż inny aktor, Michael Douglas, zyskał sławę wcześniej, a zbieżność imion i nazwisk sprawiała Keatonowi wiele nieporozumień i kłopotów w trakcie kastingów do ról.
Nazwisko "pożyczył" od aktorki Diane Keaton, laureatki Oscara.

#8. Jednak przemyślał sprawę

Kiedy Kasturba, żona Mahatmy Gandhiego, z którą przeżył razem 61 lat, zachorowała na zapalenie oskrzeli, najpierw próbowano ją leczyć tradycyjną medycyną ajurwedyjską. Lekarze podali jej wodę ze świętej rzeki Ganges. Jeden z synów nalegał na penicylinę, ale Gandhi, który nie ufał zachodniej medycynie, odmówił, argumentując, że wszystko jest w rękach Pana i nie można oprzeć się jego woli. Kasturba umarła, a Gandhi powiedział, że w ten sposób Pan sprawdza jego wiarę.

Sześć tygodni po śmierci żony Gandhi zachorował na malarię. Przez trzy tygodnie był bezskutecznie leczony dietą wodną, a następnie, za radą zachodnich lekarzy, zażył chininę i wyzdrowiał.

#9. A jak cię złapią za rękę – mów, że to nie twoja ręka

Zespół obcej ręki to dziwne psychoneurologiczne zaburzenie, przy którym jedna lub obie ręce zaczynają działać niezależnie od woli właściciela.
Po raz pierwszy opisano je w 1909 roku, kiedy to pacjentka zwróciła się do lekarza z problemem, że jej własna lewa ręką próbowała udusić ją we śnie.

#10. Szczęśliwi rodzą się pod sowiecką gwiazdą!

Od 1941 roku do 1992 roku w ZSRR funkcjonował podatek od bezdzietności. Wynosił 6% od poborów. Podatkiem objęto bezdzietnych mężczyzn od 20 do 50 roku życia i bezdzietne zamężne kobiety od 20 do 45 roku życia.

#11. Flatulista – to taki artysta

Nazywał się Joseph Pujol, a w XIX wieku stał się gwiazdą dzięki talentowi, który odkrył jako dziecko. Podczas wakacji pływał w morzu i zdał sobie sprawę, że zassał dużo wody swoim odbytem.

Na jakiś czas Joseph zapomniał o tym incydencie i przypomniał go sobie, kiedy służył w wojsku. Pokazał kolegom tę sztuczkę i bardzo im się ona spodobała.
Mężczyzna postanowił więc zrobić karierę dzięki swojemu talentowi.

Odkrył, że odbyt może zassać około dwóch litrów wody, a także uwalniać w tym czasie gazy z charakterystycznymi „melodycznymi” dźwiękami. Potem nauczył się nawet grać na flecie swoim odbytem i uwalniać przez odbyt kółka dymne.

Występował w Moulin Rouge, a jego kariera nabrała rozpędu. Zarabiał na życie, robiąc to co umiał najlepiej przez dziesięciolecia, ale I wojna światowa położyła kres występom.

#12. Jakoś się trzeba bronić

Na koncertach Taylor Swift specjalna ukryta kamera wykonuje zdjęcia ludziom znajdującym się w pobliżu sceny i porównuje ich twarze z bazą jej znanych stalkerów.

#13. Wio, Calineczko!

Michael Goessling pozuje z Calineczką, najmniejszym koniem świata. Calineczka mierzy zaledwie 44,5 centymetra i waży 26 kilogramów.

#14. Udawał głuchego, by nie słuchać gderania żony

Według informacji znalezionej w serwisie informacyjnym Diken, 84-letni mężczyzna mieszkający w amerykańskim stanie Connecticut przez 62 lata udawał głuchego, by nie rozmawiać ze swą nader gderliwą żoną.
Barry i Dorothy Dawsonowie dorobili się sześciorga dzieci. Nikt się nie domyślał, że Barry udaje.
80-letnia Dorothy, nieświadoma oszustwa, nauczyła się nawet języka migowego.

Dwa lata uczyłam się porozumiewać z nim za pomocą dłoni, lecz gdy tylko zaczęło mi to wychodzić, u Barry'ego rozpoczęły się kłopoty ze wzrokiem.

Ten barwny news jest niestety nieprawdziwy. World News Daily Report, który Diken cytował jako źródło, ostrzega, że wiadomości, które publikuje, służą do celów rozrywkowych, a ludzie, o których piszą w wiadomościach nie są prawdziwi.

Osoby, których zdjęcia zostały wykorzystane w artykule, to Burton i Lucille Handelsman, mieszkający w Palm Beach i zajmujący się nieruchomościami. Według wiadomości na stronie informacyjnej Palm Beach Post, powód, dla którego Lucille Handelsman chce rozwodu, to niewierność i kłamstwa Burtona Handelsmana.

Szkoda, pierwsza historia była dużo zabawniejsza.

#15. Jest tego więcej

Obraz "Czarny kwadrat" autorstwa Kazimierza Malewicza nie jest samodzielnym dziełem, ale częścią tryptyku, w skład którego, prócz niego, wchodzą płótna "Czarny krzyż" i "Czarne koło".

W poprzedniej części