10 ciekawych historii o małych wysepkach, o których w większości pewnie nie wiedziałeś

Wyspa Goqui, jedna z 400 wysp w dorzeczu rzeki Jangcy, to idealny przykład na to, że bez względu na rozmiar ingerencji człowieka, natura zawsze zwycięży. Ta rybacka wioska została opuszczona, gdyż rybacy przenieśli się na stały ląd, gdzie mieli lepsze możliwości zarobkowe i większe nadzieje na lepsze życie. Od tej chwili Matka Natura konsekwentnie pokrywa budynki zielonym, miękkim kocykiem.

#2. Iluzja podwodnego wodospadu na Mauritiusie

Mauritius to piękne miejsce, które uwielbiają turyści z całego świata. To tropikalny raj, którego naturalne zasoby tworzą wspaniałą iluzję. Z lotu ptaka, piasek i muł, które przemieszczają się wraz z nurtem wody wywołują złudzenie "podwodnego wodospadu".

#3. Wężowa wyspa

Nie bez powodu autochtoni używają nazwy Wężowa Wyspa. To dom jednego z najbardziej jadowitych węży na świecie, żararaki pospolitej. Specjaliści szacują, że na wyspie żyje około 4000 węży tego gatunku, czyli średnio jeden straszliwie jadowity gad na kilometr kwadratowy. To miejsce jest na tyle niebezpieczne, że rząd Brazylii zabronił wszystkim obywatelom wycieczek na tę wyspę.
Żararaka może osiągnąć aż 160 centymetrów długości. Średnio 8-10% dorosłych umrze po ukąszeniu sympatycznego gada.

#4. Wyspa Bouvet

Wyspa Bouvet to najprawdopodobniej najbardziej odizolowane miejsce na Ziemi. Z powodu swojego położenia została odkrywana przez podróżników więcej niż jeden raz. Pierwszy był Jean-Baptiste Charles Bouvet de Lozier, który w 1739 roku postawił nogę na wyspie. Niestety, jego wskazówki i sporządzone mapy były na tle niejednokładne, że przez następne 69 lat nikt nie mógł odnaleźć tego miejsca. Dopiero w 1808 roku brytyjski wielorybnik James Lindsay przypadkowo "wpadł" na tę wyspę i nazwał ją Wyspą Lindsay. 17 lat później inny wielorybnik nazwał to miejsce Wyspą Liverpool. W końcu, po wielu latach dyskusji i dociekań, w 1971 roku naukowcy oddali szacunek pierwszemu odkrywcy i finalnie wyspa nosi imię Jana-Baptysty Bouveta.

#5. Wyspa Clipperton

Wyspa Clippertona (nazwana na cześć pirata Johna Clippertona, który walczył z Hiszpanami w XVII wieku) to mały atol koralowy, który zajmuje zaledwie 6 kilometrów kwadratowych powierzchni na Pacyfiku. Znajduje się tysiące kilometrów od najbliższego stałego lądu i w początkach XX wieku wydobywano na niej guano (odchody ptaków). Około 1910 roku na wyspie wybudowano latarnię morską i około setka osób zamieszkała na stałe na wyspie, w tym kobiety i dzieci. Co dwa miesiące przybijał tam statek z Acapulco z zapasami jedzenia i innych środków niezbędnych do życia. W 1914 roku, z powodu eskalacji toczącej się wówczas rewolucji meksykańskiej (1910-1917), statki przestały pływać w kierunku wyspy. Ludzie zostali opuszczeni i pozostawieni sami sobie na atolu, bez żadnych lasów ani innych śladów agrokultury. Mieszkańcy umierali z głodu lub na szkorbut. Wielu zginęło na morzu, podczas próby dopłynięcia na suchy ląd w celach otrzymania pomocy.
Gdy na wyspie został już tylko jeden mężczyzna, latarnik Victoriano Alvarez, ogłosił się królem wyspy i zaczął gwałcić poddane (kobiety) i mordować poddanych (dzieci). Zginął niedługo później z ręki jednej z kobiet, Tirzy Rendon.
Pierwszy amerykańscy statek dotarł na wyspę po 3 latach, 18 lipca 1917 roku. Marynarze zastali tam już tylko ostatnich ocalałych i ciężko niedożywionych mieszkańców - 3 kobiety i 8 dzieci.

#6. Wyspa Ernsta Thalmanna

Wyspa Ernsta Thalmanna to malutka wysepka u wybrzeży Kuby, w Zatoce Cazones. W 1972 roku, podczas wizyty Ericha Honeckera, Fidel Castro podarował wyspę przywódcy Niemiec Wschodnich. Wyspę nazwano na część niemieckiego polityka Ernsta Thalmanna, który w latach 1924-1933 dwukrotnie brał udział w wyborach na prezydenta Niemiec. Po dojściu do władzy Adolfa Hitlera został aresztowany i osadzony w więzieniu. Po nieudanym zamachu na fuhrera w 1944 roku, Thalmann został rozstrzelany na rozkaz wodza w obozie koncentracyjnym w Buchenwaldzie.
W 1989 roku, gdy upadł Mur Berliński, Niemcy Wschodnie połączyły się z RFN i stały się jednym krajem. Podczas podpisywania dokumentów o zjednoczeniu, wyspa Ernsta Thalmanna nigdzie nie została wspomniana więc teoretycznie... jest ostatnim ocalałym terytorium należącym do NRD [oczywiście nieoficjalnie, bo władze Niemiec Wschodnich nigdy nie przejęły wyspy, która stałaby się jedynym zamorskim terytorium Niemiec po II wojnie światowej].

#7. Atol Palmyra

Atol Palmyra znajduje się w połowie drogi między Hawajami i Samoa Amerykańskim. Został uformowany przez koralowce i jest jednym z najbardziej odizolowanych miejsc na Ziemi. Ma piękne laguny i pokryty jest gęstymi lasami deszczowymi. Jest wymarzonym rajem dla wszelkich morskich stworzeń oraz miejscem owianym dość mrocznymi dymami historii. Małżeństwo, które tu się osiedliło, po roku błagało, żeby ich stamtąd zebrać. Na terenie wyspy doszło do morderstwa innego małżeństwa. Dodatkowo w okolicy zaginęło kilka statków, więc obecnie wyspa jest niezamieszkana i stanowi rezerwat przyrody.

#8. Wyspa Wulkan

W północnej części Filipin znajduje się jezioro Taal. Pośrodku jeziora jest wyspa o nazwie Wulkan Taal. Pośrodku tej wyspy znajduje się kolejne jezioro, które w rzeczywistości jest zalanym przez wodę kraterem wulkanu. Pośrodku tego jeziora jest wyspa, którą lokalni mieszkańcy zwą Vulcan Island - Wyspą Wulkanu. To taka wyspiarska matrioszka...

#9. Fort Carroll

Czy kiedykolwiek marzyłeś o własnej wyspie, ale wiesz dobrze, że to tylko mrzonki, bo to tylko przywilej mega-bogatych ludzi? Może zdziwisz się, że są wyspy dostępne na rynku w bardzo przystępnych cenach, ale nikt nie chce ich kupić. Fort Carroll jest wręcz tani jak cholera. Obecny właściciel chciał wybudować na wyspie centrum rozrywki z hotelami, restauracjami i kasynem, ale nie dostał pozwolenia, bo na przestrzeni lat wyspa ta stała się siedliskiem wielu zagrożonych gatunków ptactwa. Wszelkie plany budowlane muszą opierać się o założenie, że żadnemu ptaszkowi krzywda się nie stanie i żaden owad się nie obrazi, więc wszyscy deweloperzy omijają szerokim łukiem to miejsce na południe od Baltimore w stanie Maryland.

#10. Kopalnia diamentów Diavik

Wyspa Diavik jest częścią Terytoria Północno-Zachodniego i należy do Kanady. W praktyce to jedna wielka kopalnia diamentów, która została otwarta w styczniu 2001 roku. Do tej pory wydobyto ponad 20 ton diamentów i szacuje się, że złoża zostaną wyeksploatowane już za kilka lat. Dotarcie do niej drogą lądową po zamarzniętym jeziorze jest możliwe tylko podczas zimy. W pozostałym okresie można się tu dostać jedynie drogą powietrzną.