Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Dlaczego posiadanie psa to zły pomysł - 8 rzeczy wartych zapamiętania

93 588  
301   104  
Lista rzeczy, którą trzeba pokazać każdemu zainteresowanemu posiadaniem psa.

Psy to świetne i kochane zwierzęta i często wydaje się nam, że pies to samo szczęście. Dla wszystkich zainteresowanych stworzyłem listę, z którą trzeba koniecznie się zapoznać przed sprawieniem sobie przyjemności posiadania psa. Dlaczego to robię? Bo widzę, że na świecie jest wciąż masa ludzi, którzy nie zdają sobie sprawy z podstawowych rzeczy związanych z naszymi przyjaciółmi mniejszymi.

Więc jeśli Twoja dziewczyna / Twój facet albo ktoś znajomy chce koniecznie mieć pieska, to obowiązkowo pokaż mu tę listę:

#1. Pies ma pysk i z niego korzysta


Kiedy my chcemy sprawdzić właściwości jakiegoś przedmiotu, używamy do tego kilku zmysłów. Najpierw używamy wzroku. Jeśli test wzrokowy wypadnie pomyślnie, to sprawdzamy dalsze właściwości ręką, dotykając, podnosząc itd. Jeśli po tym stwierdzimy, że to może wydawać jakiś odgłos, to np. potrząsamy i słuchamy, a jeśli stwierdzimy, że może być jadalne, albo po prostu pachnące, to wąchamy. Ostatecznie możemy sprawdzić, jaki to ma smak. Jak widać proces jest długi i wymaga zaangażowania sporej części naszych receptorów. U psów jest trochę inaczej, bo nie mają tak sprawnych dłoni i mają trochę mniejsze móżdżki, więc kiedy coś zobaczą, to resztę właściwości sprawdzają już pyskiem. Tak są skonstruowane! Memlą w pyskach wszystko, co je interesuje, a kiedy są małe, to naturalnie wszystko je interesuje. Warto pamiętać też o tym, że zęby mleczne są wyjątkowo ostre, a kiedy pies ząbkuje, to gryzie wszystko co się da. Tak – psy też mają mleczaki. Pamiętaj o tym.

#2. Pies cię lubi, więc zje ci buty


Twój pies najpewniej będzie uwielbiał wszystko co z tobą związane, więc kiedy cię nie będzie, to poszuka czegoś, co zapachem będzie mu o tobie przypominać. Najczęściej padnie na buty, bo przechowujesz w nich swój zapach i przeważnie są łatwo dostępne. I to będą akurat twoje ulubione buty (!), bo w nich najczęściej chodzisz i jest tam najwięcej twojego zapachu. Trzymasz buty w szafce? To nic, pies znajdzie twoją inną ulubioną rzecz. Pamiętaj o punkcie numer 1 – twoja ulubiona rzecz bardzo szybko znajdzie się w jego pysku i w najlepszym przypadku będzie po prostu koszmarnie zaśliniona.

#3. Pies szczeka, a nie wszyscy lubią, kiedy szczeka


Tak, psy szczekają, a mówienie, że „pies jest od tego, żeby szczekał” działało może kiedyś, kiedy używało się ich w charakterze psów stróżujących gdzieś za miastem, ale do ciężkiej cholery, to w ogóle nie działa w bloku! Jeśli chcesz, żeby twoi sąsiedzi cię znienawidzili, to pies powinien być niezłą opcją (NIE pozdrawiam małżeństwa spod dziewiątki, dziewczyn z parteru i sąsiada z naprzeciwka).

#4. Pies cię kocha, więc za tobą tęskni


To prawda. Zwierzęta mają uczucia (dla niektórych to wciąż nowość), a że jesteś dla nich całym światem, to ich uczucia zorientowane są właśnie na ciebie. To co dzieje się w ich mózgach można przyrównać niemal jeden do jednego do tego, co dzieje się w naszych mózgach, kiedy się zakochujemy. U nas jednak te uczucia z szaleńczej miłostki zmieniają się po czasie w spokojną i dojrzałą miłość (a czasem nawet w nienawiść). Psy są na tym miłosnym haju przez całe życie, więc jeśli wychodzicie czasem z domu i pies zostaje sam, to będzie tęsknił. Jedne psy będą grzecznie czekać i się nudzić, inne będą jeść ci buty, jeszcze inne będą szczekać, wyć i zawodzić. Nie ma żadnej gwarancji na to, że twój pies będzie czekał grzecznie. Nie zawsze też uda się go na tyle wytresować, żeby nie niszczył ci domu i nie zawodził, kiedy cię nie ma. Każdy pies jest inny – nigdy nie wiesz, jaki będzie twój, więc zakładaj najgorszą z możliwych opcji. Nie ma, że „a może się uda”.

#5. Pies wymaga tresury


Pierwsze czego musisz nauczyć psa, to zachowywanie higieny, a to nie zawsze jest taka prosta sprawa. Wymaga naprawdę wiele uwagi, czasu, poświęcenia, a czasem nawet wymiany zalanych paneli i kanapy.
Im większy jest pies, tym lepszej tresury wymaga, bo, uwaga: PIES JEST ZWYCZAJNIE NIEBEZPIECZNY (o czym jeszcze w następnym punkcie).

Czasem widuje się na ulicach ludzi wyprowadzających dogi, bernardyny, owczarki niemieckie czy rottweilery, które w ogóle ich nie słuchają – wygląda to raczej, jakby pies ciągnął człowieka na spacer. To jeden z najgorszych scenariuszy, bo kiedy pies postanowi nagle zrobić coś głupiego, to właściciel nie będzie w stanie nad nim zapanować. Posiadanie psa, a tym bardziej dużego psa, to wielka odpowiedzialność względem bezpieczeństwa – nie tylko swojego, ale bezpieczeństwa wszystkich wokół. Nikt by nie chciał znajdować się w towarzystwie kolesia na prochach (bez kontroli) z bronią załadowaną ostrą amunicją (z rottweilerem). Nieważne, że w internecie jest napisane, że ta czy inna rasa jest spokojna, przyjacielska i opiekuńcza, ten pies i tak będzie wymagał tresury. Trzeba nad nim panować!

Teraz uwaga największa: tresura psa to tak naprawdę 50% szkolenia psa i 50% szkolenia ciebie. Będziesz się duuużo uczyć i zajmie ci to ogromną ilość czasu. Możesz oczywiście oddać psa do szkółki, ale jeśli ty się nie nauczysz obsługi psa, to w dalszym ciągu nie będziesz nad nim panować.

#6. Pies to tylko pies, może pogryźć ci dziecko


Nawet jeśli twój pies jest doskonale wytresowany, to nie ma żadnej pewności, że pewnego dnia nie rzuci się na ciebie czy na dziecko sąsiadów. Takie przypadki zdarzają się bardzo, bardzo rzadko, ale wciąż się zdarzają. W większości przypadków, po fakcie, właściciele mówią, że „ten pies był bardzo przyjacielski i nigdy nie zrobił niczego podobnego, absolutnie nie wiem co w niego wstąpiło”. Biorąc pod swoje skrzydło psa, też absolutnie nie wiesz, czy i kiedy coś w niego wstąpi. Może zrobić komuś krzywdę – jest taka możliwość, bardzo mała, ale musisz mieć to na uwadze.

Kilka dni temu doszło do takiego zdarzenia.


#7. Pies też człowiek – czasem choruje


Psy wymagają oczywiście regularnych wizyt u weterynarza. Coroczne wizyty to absolutny obowiązek, czasem wypada chodzić częściej. Zdarzają się jednak sytuacje, w których twój pies będzie miał jakiś problem. Pies dziwnie się zachowuje, dziwnie wygląda, dziwnie pachnie, saneczkuje? Musisz iść z nim do weterynarza. Przeważnie dostaniesz jakąś maść na ból psiej dupy, krótką instrukcję stosowania i wrócisz do domu, ale… pamiętaj o tym, że wytworzyliśmy setki ras psów i każda z nich cierpi na swoje ciężkie przypadłości. Są to przeważnie choroby genetyczne i uwaga: każda rasa może mieć po kilka takich charakterystycznych chorób, a szansa na to, że twój pies będzie miał choć jedną, jest naprawdę duża! Dlatego właśnie robi się konkursy na psiego czempiona w danej rasie, bo szuka się tego, który na nic nie choruje i nie ma żadnych genetycznych wad. To nie są po prostu konkursy psiej piękności i tresury, tytuły dostają tylko te psy, które przejdą bardzo skrupulatne badania lekarskie, bo psy idealne trafiają się wyjątkowo rzadko.

#8. Pies sra!



Jedną z najbardziej uwłaczających rzeczy związanych z posiadaniem psa jest sprzątanie jego kup. „Ale każdy przecież wie, że pies sra!” – zanim tak napiszecie w komentarzach, to rozejrzycie się po trawnikach i chodnikach na osiedlach. Okazuje się, że spora część sąsiadów nie wiedziała, że ich pies będzie srał i są tym faktem niemało zaskoczeni za każdym razem, kiedy wychodzą z nim na spacer. Nie są przygotowani, nawet psychicznie, na posprzątanie po czteronożnym. Jaka jest najczęściej stosowana przez nich metoda załatwiania tematu? Na „zebrę”! Kiedy pies robi kupę, to rozglądają się w lewo, w prawo, potem znów w lewo, a jeśli nikt nie idzie, to zostawiają kupę na trawie i wracają do domu. Pamiętaj też, że mały pies chętniej skasztani się na twoje ulubione buty niż na karton, który zostawiłeś mu obok kojca. Zresztą… karton już dawno jest w strzępach.

No nie ma lipy! Każdy pies sra i tu akurat nie ma żadnych szans na to, że trafi się akurat taki egzemplarz, który tego nie robi!


Pamiętajmy więc, że biorąc psa, musimy zawsze liczyć się z najgorszym możliwym scenariuszem, bo przecież nie wyrzuci się go do śmieci, kiedy okaże się, że jest niegrzeczny, że je nam buty, śmierdzi mu ucho, zrobiła mu się na czole przetoka z tyłka, a pod naszą nieobecność ogląda M jak Miłość. Niektórzy ludzie są na tyle perfidni i wyrafinowani, że żeby mieć ciastko i zjeść ciastko, sprawiają psa w prezencie swojej żonie, mężowi czy dziecku. Bo przecież w ten sposób niby zdejmują z siebie odpowiedzialność. To powinno być karane wyjątkowo ciężko, z dodatkową chłostą na największym placu w mieście, i to przy pełnej publice.

Zwierzęta są cudne i wspaniałe, dlatego miarą naszej miłości do nich powinno być to, jak odpowiedzialnie potrafimy się nimi zajmować, a nie to, jakie kokardki im przyczepimy i jak słodkie słówka będziemy szeptać im na uszko. Więc jeśli ktoś myśli, że kocha psy, bo lubi je głaskać i tak dalej, to tak naprawdę nie kocha psów, po prostu lubi je głaskać i tak dalej.
37

Oglądany: 93588x | Komentarzy: 104 | Okejek: 301 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało