Satyryczne Podsumowanie Tygodnia XXIV

Do mediów przeciekły informacje o dość dziwnej prowokacji władz samorządowych w północnej Walii. Wynajęły one na cały miniony weekend kilku aktorów, którzy wieczorami udawali pijanych i, odwiedzając po kolei wszystkie bary, próbowali zamówić drinka. W ten sposób sprawdzali czy rzeczywiście pijani klienci nie są obsługiwani. Walia jest oburzona, barmanów wysłano na kursy z przepisów, ja natomiast zacząłem podejrzewać swojego sąsiada czy on też nie jest takim właśnie aktorem. Jeśli jest to wyraźnie zakrawa mi to na pracoholizm.

Środa

Wielki sukces odniosła reprezentacja piłkarska Polski, awansując z 74 na 73 pozycję w rankingu FIFA. W tej chwili zajmujemy ją razem z Beninem. Musimy jednak uważać, bowiem tuż za nami jest niezwykle groźny zespół z Wysp Zielonego Przylądka. Całe szczęście, że Watykan nie ma swojej reprezentacji.

Czwartek

Do niecodziennej sytuacji doszło podczas polowania na Białorusi. Tamtejszy myśliwy postrzelił lisa i podszedł do niego, aby go dobić. Chciał to zrobić kolbą broni, jednak wtedy zwierzę... machnęło łapą, zahaczając o spust, w rezultacie czego postrzeliło myśliwego. Mężczyzna trafił do szpitala, a szczwany lis uciekł.

Piątek

Światowe media rozpisują się o pewnej szkole w Memphis, w której prawie setka z niespełna pięciuset uczennic jest właśnie w ciąży. Ostatecznie uznano, że wszystkiemu winny jest brak odpowiedniej edukacji seksualnej. A ja się zastanawiam czy aby przypadkiem nie zaglądał tam agent Tomek albo Władimir Putin...

Sobota

LaShawh Merritt - lekkoatleta, który zdobył złoto w Pekinie w biegu na 400 metrów - został przyłapany na dopingu. Nikogo by to pewnie nie dziwiło, gdyby nie fakt, że tłumaczył on wykrycie w swoim organizmie niedozwolonych substancji... zażywaniem środków na wydłużenie penisa. Komisja antydopingowa zdyskwalifikowała go na półtora roku. Może to i lepiej - pewnie ciężko by mu się teraz biegało, jeśli lek rzeczywiście zadziałał...

Niedziela

Znamy już oficjalne przyczyny wymarcia ptaków w pobliżu Konstancy w Rumunii. Jak się okazuje, kilkadziesiąt szpaków padło z powodu... zatrucia alkoholowego. Zwierzęta najadły się starych winogron, które sfermentowały w ich organizmach.