Po popisach na traktorach i koniach kolejny heros Bollywood prezentuje, jak się wygrywa wojnę bez śpiewania, za to przy pomocy sznurówek. W zasadzie nie powinno to dziwić - w końcu nazywa się Stalin...
Co by było, gdyby Superman nie pochodził z Kryptonu lecz z Bombaju? Indie nigdy nie szły z trendami całego świata, oni robili swoje filmy, niby inne niż nasze, ale jakieś taki podobne...
Imperium atakować Ziemia! Zniszczymy ich ogniem i mieczem! - stara i kultowa już parodia Gwiezdnych. Szkoda, że autor przestał kręcić następne kawałki (a jak powstały to poproszę o linki)
Światowe centrum filmów to żadne USA, żaden Hollywood - ale Bollywood Bombaj. W Indiach powstaje nawet 1000 filmów rocznie i hinduscy reżyserzy tworzą takie perełki jak ten teledysk. Szęka opadni ci do samej ziemi.