Niektórych mężczyzn na łyso goli życie, czyli niekorzystne geny np. po dziadku. Inni wybierają fryzurę „na Kojaka”, bo tak wygodnie i rano włosy zawsze układają się idealnie. Dla niektórych aktorów i inszych celebrytów bujna czupryna to znak rozpoznawczy i za żadne skarby świata nie pozbyliby się włosów. No, ale od czego mamy sztuczną inteligencję...?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą