Google Gemini nie chce wygenerować zdjęć białego mężczyzny – Co nowego w technologii?

#1. Instagram chce skończyć z promowaniem politycznych treści

Wpływ mediów społecznościowych na wyniki wyborów to temat, który wielu spędza sen z powiek. Wystarczy przecież zwiększyć zasięgi poszczególnych opcji politycznych, aby znacząco poprawić ich wynik w wyborach. Nic więc dziwnego, że stanowi to tak łakomy kąsek dla wielu osób. Podobne zabiegi mogliśmy oglądać ot choćby w serialu „House of Cards”.

Zuckerberg i spółka postanowili jednak z tym zerwać i ogłosili znaczące zmiany dla Instagrama. Chcą ograniczyć promowanie wpisów o charakterze politycznym. Chodzi oczywiście tylko o wpisy kont, których nie obserwujemy. Nie będą one polecane, jeśli algorytm wykryje w nich tematy polityczne.

Będzie więc znacznie ciężej przebić się do nowych odbiorców, jeśli tworzy się głównie tego typu treści. Każdy twórca dostanie możliwość usunięcia wpisów o charakterze politycznym ze swojej strony, aby następnie poddać się weryfikacji. Oczywiście użytkownicy z własnego poziomu otrzymają też możliwość ponownego włączenia funkcji polecania treści o charakterze politycznym z nieobserwowanych kont. Domyślnie będzie ona jednak wyłączona.

#2. Wiemy, kiedy może nadejść koniec abonamentu RTV

Likwidacja abonamentu RTV to temat, który wzbudza dość sporo kontrowersji. Nikt nie wie, jak tu go ugryźć, aby nie zrazić do siebie większości Polaków. Bo przecież media publiczne jakoś trzeba utrzymywać, więc siłą rzeczy muszą zapłacić za to podatnicy.

Abonament RTV jednak się nie sprawdzał. Zdecydowana większość osób, nawet tych korzystających z radia czy telewizji, po prostu go nie opłacała, przez co wpływy na media publiczne były znacznie niższe niż być powinny. Nic więc dziwnego, że nowa ekipa rządząca zastanawia się, w jaki sposób rozwiązać ten problem.

Składka audiowizualna to pomysł numer jeden:

Składka audiowizualna, czyli powszechna opłata, która byłaby pobierana od wszystkich płatników PIT, CIT bądź KRUS. To nie byłaby duża opłata, w granicach 8,34 zł miesięcznie, czyli to jest ok. 100 zł rocznie. Ona dawałaby szansę na stworzenie telewizji obywatelskiej. To jest nasz wspólny interes, żebyśmy mieli media, których zawartość nie jest uzależniona od potrzeb rynku reklamowego – twierdzi Tadeusz Kowalski, członek KRRiT.

Przy tej opłacie zachowane zostałyby oczywiście wszelkie ulgi obecne w przypadku abonamentu RTV. Istniałaby również możliwość zwolnienia z uiszczania tejże opłaty:

Taka osoba będzie mogła złożyć deklarację, ale to oznacza, że od razu poddaje się ewentualnej kontroli. W obecnych warunkach cywilizacyjnych trudno sobie wyobrazić osoby, które w ogóle nie korzystają, ale nie można tego wykluczyć w 100-procentach. Chodzi o to, żeby była zgodność z Konstytucją i innymi ustawami.

Drugim pomysłem jest finansowanie mediów publicznych, przeznaczając na nie jakiś procent PKB.

Nie wiadomo jednak, na którą opcję zdecydują się rządzący. Obie te możliwości zakładają likwidację obowiązkowego abonamentu RTV do końca września 2024 roku.

#3. Gniewny tłum w San Francisco podpalił autonomiczną taksówkę

Każda rewolucja ma swoich przeciwników. Okazuje się, że nie inaczej jest w przypadku autonomicznych pojazdów, które znalazły zarówno swoich zwolenników, jak i gorących przeciwników. Ci drudzy niedawno postanowili dać upust swoim emocjom na ulicach San Francisco.

Doszło tam bowiem do całkowitego zdewastowania i podpalenia jednej z autonomicznych taksówek sieci Waymo. Pojazd marki Jaguar spłonął całkowicie.


Na licznych nagraniach widać mniej więcej przebieg wydarzeń. Zaczęło się niewinnie, a skończyło na wrzuceniu do środka odpalonych fajerwerków, co spowodowało pożar pojazdu i doprowadzenie go do takiego stanu:


Jaka jednak była przyczyna całego tego zamieszania? Chodziło ponoć o niechęć mieszkańców San Francisco do autonomicznych taksówek. Stwarzają one rzekomo niebezpieczeństwo na drogach, dochodzi przez nie do wielu wypadków, a dodatkowo sprawiają one, że ruch w mieście jest dużo mniej płynny, a wiele ulic niepotrzebnie się korkuje. Innymi słowy autonomiczny system nie działa wcale tak dobrze, co ludzi denerwuje.

#4. Google Gemini nie chce wygenerować zdjęć białego mężczyzny

Google zmieniło ostatnio nazwę swojego chatbota AI Google Bard na Google Gemini. Nie wprowadziło to jednak zbyt wielu zmian w samym jego działaniu. Ot, wciąż jest to chatbot, dzięki któremu możemy wygenerować wiele przydatnych rzeczy, jak choćby zdjęcia.

Jeden z użytkowników Reddita zauważył jednak pewien problem. Jego zdaniem Gemini nie chce generować zdjęć białych mężczyzn:


I kiedy z kobietami nie ma jeszcze specjalnego problemu, tak niechęć do białych mężczyzn u Gemini jest bardzo wyraźna, co potwierdził inny użytkownik:

Myślałem, że żartujesz, ale musiałem spróbować 4 razy (16 zdjęć), żeby w końcu dostać 1 zdjęcie typowego Świętego Mikołaja. Dostałem wiele zdjęć kobiet i osób o różnym pochodzeniu etnicznym, często nawet nieprzebranych za Mikołaja.

Jestem za integracją i różnorodnością, ale to już trochę przesada. Nie mogę nawet poprosić o „typowego” Świętego Mikołaja, bo Google Gemini zaczyna wtedy prawić kazania o różnorodności. Robi to samo, kiedy proszę o wikingów, itp.

Wygląda więc na to, że jeśli nie określimy w prompcie, że spodziewamy się zdjęcia białego mężczyzny, to Google będzie nam podsuwać zdjęcia mężczyzn różnorodnych etnicznie i rasowo.

#5. Ukraiński wywiad zarzuca Muskowi sprzedawanie Starlinków Rosjanom. Elon odpowiada

Ukraiński wywiad opublikował ostatnio na swoim koncie na X wpis, w którym zapewniał, iż Rosjanie obecni na froncie korzystają z systemu łączności internetowej Starlink:

Przechwycone przez radio rozmowy najeźdźców wskazują, że terminale Starlink zostały zainstalowane na przykład w jednostkach 83. brygady desantowo-szturmowej rosyjskich sił zbrojnych w celu zapewnienia dostępu do Internetu.

Zapewniono, iż skala wykorzystania Starlinków przez Rosjan stale rośnie i nie są to pojedyncze przypadki. Oskarżono tym samym Muska o sprzedaż systemów łączności do Rosji. Ten poczuł się wywołany do tablicy i niemal natychmiast odpowiedział na zarzuty:

Wiele fałszywych doniesień prasowych twierdzi, że SpaceX sprzedaje terminale Starlink do Rosji. Jest to kategoryczna nieprawda. Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą, żadne terminale Starlink nie zostały sprzedane bezpośrednio lub pośrednio do Rosji.

Starlinki mają również nie łączyć się z urządzeniami na terenie Rosji. Jak to jednak będzie wyglądać w praktyce? Trudno powiedzieć. Ukraińcy z kolei uważają, że Rosjanie zdobywają terminale Starlink przez swoich pośredników w Dubaju.

W poprzednim odcinku: Apple Vision Pro sprawiły, że świat zaczął wyglądać przerażająco