Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Zimno mu niestraszne. 7 ciekawostek na temat Roalda Amundsena

14 926  
122   13  
Człowiek, który zrobił wiele, a potem… zniknął.

#1. Zew lodu

2043709dd7464a01.jpg

Urodził się w Borge w lipcu 1872 roku, wychował nieco tylko dalej – w Oslo. Norweski podróżnik większość swojego nastoletniego życia spędził z matką. Ojciec zmarł wcześnie, a starsi bracia wkrótce później opuścili rodzinny dom. Choć mama Roalda liczyła, że syn zdecyduje się na medycynę, ten miał zupełnie inne plany. Zainspirowany przygodami sir Johna Franklina, zapragnął zostać podróżnikiem. Studiów medycznych więc nie skończył – za to wyruszył, aby badać najzimniejsze rejony Ziemi.

#2. Zima zaskoczyła polarników

204371649f0449c2.jpg

W latach 1897-1899 Roald Amundsen był członkiem Belgijskiej Wyprawy Antarktycznej. Norweg miał wówczas zaledwie dwadzieścia pięć lat i zamierzał zdobywać doświadczenia. Te jednak przerosły oczekiwania, co później określono mianem pierwszego udanego zimowania w rejonie Antarktyki. Sytuacja była jednak nieco bardziej skomplikowana, bo statek utknął w lodzie na ponad rok, zanim wreszcie – wycieńczonej m.in. chorobami – załodze udało się wydostać i przeprawić do Chile. Co ciekawe, w tej samej wyprawie brał też udział polski geolog Henryk Arctowski.

#3. Przejście Północno-Zachodnie

2043711c7a5deeb3.jpg

Roald Amundsen zdecydowanie nie był zainteresowany „ciepłymi krajami”, znacznie lepiej odnajdywał się w miejscach, na samą myśl o których większości osób przymarzają uszy. Jeśli dodać do tego wyzwanie i szansę zapisania się w historii, to były to wymarzone warunki dla Amundsena. Nic więc dziwnego, że zainteresował się poszukiwaniem Przejścia Północno-Zachodniego – alternatywnej, względem południowej, drogi pomiędzy Oceanem Atlantyckim a Spokojnym. I faktycznie, Norweg jako pierwszy w całości przepłynął przejście (choć była to podróż rozłożona na kilka etapów).

#4. Biegun… Nieważne który

20437120a061c304.jpg

Drugi nie zapisuje się w historii – z takiego założenia wychodził Amundsen. Kiedy więc dowiedział się, że na biegunie północnym zdążyły zameldować się wyprawy Cooka i Peary’ego, Norweg obrał kurs na drugą stronę globu. Na przełomie 1911 i 1912 roku rozegrał się prawdziwy wyścig o to, kto pierwszy stanie na biegunie południowym. Norwegowie, na pożyczonym statku, z Amundsenem na czele, stanęli na biegunie 14 grudnia 1911 roku, brytyjscy konkurenci pod przewodnictwem Roberta Scotta – 17 stycznia 1912, zaledwie miesiąc później.

#5. Przyjaciel niedźwiedź

2043713d023e9575.jpg

Czy żeby hasać od bieguna do bieguna trzeba mieć trochę nierówno pod sufitem? Z pewnością tak, choć nie zawsze to coś złego. W przypadku Amundsena faktu lekkiego (?) szaleństwa nie ma sensu podważać. Norweg wymyślił m.in., że udomowi niedźwiedzia polarnego. Kupił młode zwierzę od handlarza i rozpoczął tresurę… która skończyła się niewiele później po tym, jak się zaczęła. Gdy szybko rosnące zwierzę ruszyło pędem na podróżnika, ten salwował się ucieczką. Był to definitywny koniec przyjaźni, bo Amundsen niedźwiedzia uśpił i przerobił na dywan.

#6. W górę

2043717365654f66.jpg

Nawet największemu pasjonatowi przemieszczanie się od bieguna do bieguna mogłoby w końcu się znudzić. Znudziło się też Amundsenowi, który bynajmniej nie zamienił chłodnych obszarów na coś cieplejszego. Postanowił zamiast tego udać się w górę – a w 1925 r. został członkiem ekipy, która ustanowiła nowy rekord świata. Dotarła samolotem dalej na północ niż ktokolwiek wcześniej, osiągając 87°44’ długości geograficznej północnej. Rok później, tym razem sterowcem, Amundsen przeleciał już bezpośrednio nad biegunem – prawdopodobnie jako pierwszy w historii (bo inne przypadki są kwestionowane).

#7. Bez wieści

2043715321680aa7.jpg

Roald Amundsen wiódł niezwykłe życie i w niezwykły sposób je zakończył – podczas misji poszukiwawczej. Wyruszył na poszukiwania towarzysza wielu wypraw, Umberto Nobilego, którego sterowiec zaginął gdzieś nad Oceanem Arktycznym. Norweski badacz nie wahał się ani chwili, choć musiał być świadom ryzyka. Tego jednego razu okazało się zbyt duże. Na szczątki wodnosamolotu, którym leciał Amundsen i załoga, natrafili rybacy w pobliżu Tromsø. Ciał członków misji nie odnaleziono. Ocalał za to Nobile, który przeżył jeszcze pięćdziesiąt lat. Zmarł w 1978 r. w Rzymie.
1

Oglądany: 14926x | Komentarzy: 13 | Okejek: 122 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało