Największe obciachy – 2 maja to Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, a nie bandery

#1. Kierująca pojazdem wezwała policję, bo była pijana

Nietypową sytuację opisano na profilu FB policji w Kętrzynie w województwie warmińsko-mazurskim. Pod numer alarmowy miała zadzwonić kobieta, która przyznała się, że prowadzi właśnie samochód, ale jest pijana. Dyspozytor kazał jej się zatrzymać, co ona wykonała, i wysłał na miejsce zdarzenia patrol. Okazało się, że dzwoniąca 47-latka miała w organizmie 2,5 promila alkoholu. Tutaj znajdziecie podsumowanie samego weekendu na drogach warmińsko-mazurskiego, które pokazuje, ilu kierowców jadących na podwójnym gazie zostało złapanych…

#2. Sterta gruzów to LAPIDARIUM

Na warszawskim Ursynowie w parku im. Cichociemnych w jednym miejscu zebrano betonowe płyty. Zarząd Zieleni dodał do tego tabliczkę i nazwał to miejsce „lapidarium”. Jak możemy przeczytać na lokalnej grupie:

Bareja by tego lepiej nie wymyślił. Po budowie Parku Cichociemnych i Osiedla Kazury pozostało mnóstwo gruzu, betonowych płyt, odpadów itp. Zarząd Zieleni Warszawy postanowił zostawić cały ten syf, stawiając obok tablicę, że to gruzowisko w parku to tzw... LAPIDARIUM i że to specjalnie. Tym samym po raz kolejny Ursynów przechodzi do historii jako czempion absurdów.

Karolina Kwiecień-Łukaszewska z Zarządu Zieleni tłumaczy to tak:

Z upływem lat będą ulegać erozji i sukcesji, stopniowo wtapiając się w krajobraz. Mieszkańcy również przyzwyczają się do tego elementu parku.

Czym jest lapidarium według Wikipedii: miejsce przechowywania i prezentowania okazów kamieni naturalnych i kamiennych fragmentów elementów architektonicznych oraz inskrypcji epigraficznych, rzeźb, nagrobków, pomników, pochodzących z zabytkowych budowli. Z komentarzy pod postem ze zdjęciem wynika, że to nie jest jedyne tego typu miejsce w okolicy.

#3. Klub Ekstraklasy wini byłego trenera, ponieważ ten chce swoje zaległe pieniądze

Piast Gliwice nie otrzymał licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Powodem jest fakt zaległości finansowych wobec Waldemara Fornalika, byłego trenera klubu. Fornalik wywalczył z klubem mistrzostwo Polski w 2019 roku, ale jesienią ubiegłego roku postanowiono rozstać się z trenerem. Wszystko miało być ładnie, dogadali się w sprawie zadośćuczynienia. Szkoleniowiec nie był długo bezrobotny i znalazł pracę w Zagłębiu Lubin. Włodarze klubu z Gliwic stwierdzili, że w takiej sytuacji nie będą płacić za zerwany kontrakt. Z ich decyzją nie zgodził się Piłkarski Sąd Polubowny. Ci zamiast zapłacić zaległą kwotę wydali oświadczenie, gdzie niby zgodzili się na wszystko, ale:

Mimo zaistniałej sytuacji, życzymy Waldemarowi Fornalikowi wszystkiego dobrego. Jeśli jednak w polskiej piłce będzie więcej trenerów, którym zależy wyłącznie na pieniądzach, a nie na dobru klubów, to polska piłka nie będzie się rozwijać tak, jak wszyscy byśmy sobie tego życzyli. Klub nie obarcza trenera Waldemara Fornalika całą winą, ale w momencie, kiedy odchodził on z Piasta, to Klub znajdował się w trudnej sytuacji finansowej oraz trudnej sytuacji w tabeli Ekstraklasy. Gliwicki Klub Sportowy Piast SA współpracował z wieloma trenerami i za każdym razem, w momencie kończenia współpracy, dochodził z nimi do porozumienia. Wielu z nich wypowiada się o Klubie wyłącznie w pozytywnych słowach.

Klub dodał także, że zapłaci byłemu trenerowi, żeby otrzymać licencję, ale i tak będzie się dalej sądzić.

#4. 2 maja to Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, a nie bandery

Sytuacja, która w sumie powtarza się, co roku i zawsze zaczyna się wtedy tłumaczenie różnicy.
Ogólnie flaga jest jedna, ma konkretne wymiary, kolory i dodatkowo fakt, że nie może na niej być nic, żadnego napisu, a nawet godła. Jak jest godło Polski, to mówimy już o banderze, która jest zarezerwowana dla konkretnych miejsc, służb czy sytuacji, kiedy można jej używać. W Polsce mamy nawet określone, kiedy można wywiesić flagę, a kiedy nie powinniśmy. Wszystko to jest umowne jednak, ponieważ głupio by było, gdyby służby ścigały ludzi za to, że chcą świętować, tylko coś tam się pomyliło. Ale internet nie wybacza i tak też stało się w przypadku posła Marcina Warchoła, który wrzucił powyższe zdjęcie. W komentarzach możemy przeczytać:

Nie chwalił się Pan mieszkaniem na statku…

Ciekawe, że minister nie wie, jaką flagę należy zawiesić, a która flaga powinna być na okręcie. Ignorancja?

Panie pośle przecież flaga z orłem jest przypisana do okrętów, a nie do domu.

A pana balkon to placówka dyplomatyczna, kapitanat portu, czy statek morski?

#5. 80-latek na procentach w podróży skuterem

Ponad promil alkoholu w organizmie miał 80-latek, którego zatrzymali policjanci z wyszkowskiej komendy. Funkcjonariusze 1 maja zobaczyli niepewnie jadącego starszego człowieka i postanowili go zatrzymać. Ich podejrzenia okazały się słuszne. Kodeks karny za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi na okres co najmniej 3 lat i świadczenie pieniężne w kwocie nie mniejszej niż 5000 zł na rzecz Funduszu Wsparcia Pokrzywdzonych i Pomocy Postpenitencjarnej i nie mniej niż 10 000 zł dla recydywistów.