Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Ile zarabiają testerzy w CD Projekt RED? Szef ujawnia zarobki pracowników - W co jest grane?

80 828  
203   121  
W dzisiejszym odcinku przekonamy się, ile zarabiają testerzy w CD Projekt RED, poznamy nową grę od twórców Skyrima, oraz będziemy świadkami powrotu legendy.

#1. Lucasfilm Games powraca i już zapowiada swój pierwszy tytuł


Kojarzycie Lucasfilm Games? Wbrew pozorom na początku swojej kariery (jeszcze w latach 80.) studio nie zarabiało głównie na tytułach z uniwersum Gwiezdnych wojen, a na przygodówkach takich jak: Day of the Tentacle, The Secret of Monkey Island czy Indiana Jones and the Fate of Atlantis.

Potem studio zmieniło nazwę na LucasArts i wzięło się za robienie tego, co sugerowała ich nazwa. To oni dali nam przecież Dark Forces, Star Wars Episode I: Racer, czy serię Star Wars Jedi Knight.

Przygoda LucasArts skończyła się w 2013 roku, kiedy przejął ich Disney. Firma ogłosiła jednak niedawno wskrzeszenie marki.

https://youtu.be/sKVWJNa3uqE
Od razu zapowiedziano, że studio postara się wskrzesić niektóre legendarne serie i tworzyć takie gry, jakie przypadną do gustu graczom. Okazuje się, że na pierwsze zapowiedzi nie musieliśmy długo czekać, bowiem Lucasfilm Games (we współpracy z Bethesdą) zamierza powołać do życia Indianę Jonesa.

https://youtu.be/1CCQg4JEidM
Developerzy zapowiedzieli, że jest to całkowicie oryginalna historia. Nie wiadomo więc, czy będzie ona miała coś wspólnego z zapowiedzianym na przyszły rok Indiana Jones 5. Na razie pozostaje nam tylko cierpliwie czekać na dalsze informacje.

#2. Hogwarts Legacy znacznie opóźnione


Jeśli jesteście fanami twórczości J.K. Rowling i przygód pewnego młodego czarodzieja, to na pewno ucieszyliście się na wieść o grze RPG ze świata Hogwartu. Musicie jednak wstrzymać swe konie, ponieważ Hogwarts Legacy zostało przełożone… na przyszły rok.



Twórcy ogłosili, że potrzebują nieco więcej czasu, aby dopracować grę. Cóż, miejmy tylko nadzieję, że tytuł nie będzie tak przekładany, jak Cyberpunk 2077.

#3. Twórcy Robloxa warci znacznie więcej niż twórcy Cyberpunka



Firma Roblox Corporation – odpowiedzialna za mobilną platformę Roblox, dzięki której gracze sami mogą tworzyć własne gry – właśnie znacznie zyskała na wartości. Według najnowszych doniesień developer wart jest obecnie 29,5 mld dolarów. To znacznie więcej niż tacy giganci, jak nasz rodzimy CD Projekt RED, Ubisoft, czy Take-Two.

Obecnie tylko Electronic Arts, Nintendo, Activision Blizzard oraz Tencet warci są więcej niż Roblox Corporation. W tym miejscu warto dodać, że na początku 2020 roku twórcy Robloxa warci byli „zaledwie” 4 mld dolarów. Przy tym tempie wzrostu mogą niebawem przegonić konkurencję.

#4. Premiera nowej Twierdzy znów przesunięta


Studio Firefly poinformowało niedawno o ponownym przesunięciu swojej gry Twierdza: Władcy wojny. Tym razem wyznaczonym terminem jest 9 marca tego roku. Czy jest to ostateczna data? Całkiem możliwe, że nie. O tym jednak przekonamy się za kilka miesięcy.



#5. Wielki mural Cyberpunka w Brazylii okazał się… nielegalny


CD Projekt RED wie, jak promować swoją grę. Najpierw kosmicznie droga reklama na Times Square, teraz wielki mural na jednym z budynków w Sao Paulo. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mural był tam… nielegalnie.

Najzabawniejsze w całej tej sytuacji jest jednak to, że władze Sao Paulo same promowały mural na oficjalnym Twitterze miasta i nikt nie widział w tym nic dziwnego, dopóki dziennikarze nie wytknęli, iż tego typu malunki w mieście nie powinny w ogóle powstawać – przynajmniej zgodnie z prawem.



Władze miasta zauważyły swój błąd i postanowiły ukarać CD Projekt RED karą w wysokości 78 tys. dolarów. Kurtyna.

#6. CD Projekt RED przeprasza za Cyberpunka… po raz kolejny


Tym razem robi to jednak ustami Marcina Iwińskiego – współzałożyciela firmy i głównego akcjonariusza. I nie byłoby w tym zapewne nic złego, gdyby nie fakt, że Iwiński zdecydował się na niefortunny dobór słów, który pozostawił zbyt wiele miejsca na ewentualną interpretację. Posłuchajcie zresztą sami:

https://youtu.be/O3V4UBZmC9o
Jeśli nie chce wam się słuchać 5-minutowego wywodu (po angielsku), to wspomnę tylko, że Iwiński stwierdził, że wszystkiemu winni są oni (czyli zarząd) i to w 100% ich wina, a nie biednych programistów, którzy włożyli w grę całe swoje serce.

Następnie Marcin przytacza przykłady różnych wersji, które działają w różny sposób. To wersja na PC jest przykładem tego, jak Cyberpunk miał wyglądać, a wersja konsolowa (szczególnie ta na stare generacje), to jedna wielka porażka, która w ogóle nie powinna ujrzeć światła dziennego, jednak stało się.

W pewnym momencie Iwiński dochodzi do licznych błędów i wypowiada zdanie: as it turned out, our testing did not show a big part of the issues you experienced while playing the game (ang.: jak się okazało, nasze testy nie wykazały dużej części problemów, których doświadczyli gracze). Jak to rozumieć? Hmm… Czyżby testerzy nie wykonali dobrze swojej pracy? Właśnie tak zinterpretował to m.in. Jason Schreier, który postanowił bronić testerów.



Dalej było już tylko ciekawiej, ponieważ do dyskusji włączył się Łukasz Babiel (szef testerów w CDPR) i stanął w obronie szefa. Stwierdził, że testerzy w firmie zarabiają bardzo dobrze, a każdy z nich zatrudniony jest na normalną umowę i posiada wiele dodatkowych benefitów (jak m.in. prywatna opieka medyczna).

Babiel zarzucił Jasonowi manipulację faktami i prowokacyjne porównywanie polskich zarobków do tych amerykańskich. I właśnie tutaj padły pewne stawki. Według Babiela tester w okresie próbnym zarabia w CDPR 75% średniej krajowej. Warto dodać, że w lipcu 2020 roku średnia krajowa wynosiła 5381,65 zł brutto (a więc 3882 zł netto). Później Babiel dodał, że tester na późniejszym etapie kariery dochodzi do zarobków równych 200% średniej krajowej.

Łukasz przyznał Jasonowi, że Iwiński może faktycznie zdecydował się na niefortunny dobór słów, który pozwalał na dowolną interpretację, jednak zapewniał, że pracownikom CDPR nie dzieje się krzywda i wcale nie jest im źle.

W tym tygodniu za darmo na Epic Games Store możecie dostać StarWars: Battlefront II.


W poprzednim odcinku: Twitch usuwa emotkę z powodu wtargnięcia do Kapitolu

8

Oglądany: 80828x | Komentarzy: 121 | Okejek: 203 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało