Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Tych słów często używasz, ale pewnie nie wiesz, że kiedyś miały one zupełnie inne znaczenie

86 386  
335   93  
Język ewoluuje na naszych oczach. Jedne wyrazy umierają, inne wracają do łask, a słowa, które dotąd krążyły w obiegu potocznym, nieoczekiwanie trafiają do słowników języka polskiego. Są też określenia, które pierwotnie miały pewne znaczenie, a na przestrzeni wieków daleko „odpłynęły” od swoich korzeni, znajdując zastosowanie w całkiem innym miejscu. Dziś właśnie przyjrzymy się takim wyrazom.

#1. Kobieta

Jeśli by spojrzeć na etymologię słowa, które zwykło się używać w stosunku do samicy gatunku ludzkiego, to „Strajk Kobiet” znaczyłby tyle, co „Strajk bab tytłających się w chlewie”. Wyraz ten powstał stosunkowo niedawno, bo XVI wieku i pochodził od słowa „kob”, czyli „chlew” albo „koryto”, z którego posilały się świnie. Jak można się domyślić – nazwanie niewiasty „kobietą” miało charakter mocno pogardliwy.


Warto też tu zaznaczyć, że neutralnym określeniem przedstawicielki płci pięknej, zgrabnej i powabnej było „żona” - wyraz ten również przeszedł ewolucję, albowiem niegdyś używano go w stosunku do każdej kobiety, a nie jedynie tej, która stanęła na ślubnym kobiercu. Tymczasem niezbyt życzliwy wyraz oznaczający panią zajmującą się świńskim bałaganem stracił swe pierwotne znaczenie w okolicach XVIII wieku i powoli zaczął wypierać stosowane dotąd wyrazy „niewiasta” i „białogłowa”.

#2. Rajtuzy

Czy zastanawialiście się kiedyś, czym różnią się rajtuzy od rajstop? Otóż „rajtuzy” przyjechały do nas z Niemiec. Konno – warto dodać, albowiem właśnie tam obcisłe spodnie zwane „reithosen” zakładano wyłącznie na czas konnych przejażdżek.


Różnica pomiędzy współczesnymi rajtuzami a ich pierwotnym odpowiednikiem była taka, że garderoba ta nie zakrywała stóp. Można więc powiedzieć, że dawnym rajtuzom bliżej było do getrów albo kalesonów. Kiedy jednak wprowadzono na rynek odmianę tych ciuszków, która całościowo zakrywała dolne odnóże, handlowcy postanowili połączyć niemieckie słowo „rajtuzy” z polskim słowem „stopy”. W ten sposób na świat przyszły „rajstopy”.

#3. Delikwent

Nazwanie kogoś „delikwentem” nie ma specjalnie neutralnego wydźwięku i w zasadzie to można by uznać, że wyraz ten jest synonimem takich słów jak "typek" albo "facio". Jest więc tu wyczuwalna pewna szczypta pogardy. To dobry trop, bo przecież w języku hiszpańskim mówiąc o kimś „delinquente” mamy na myśli bandytę, zwyrola, paskudnego przestępcę. Słowo to wywodzi się z łaciny, gdzie „delinquere” znaczyło tyle, co „winny występku”. Wyraz ten dopiero w ostatnich latach zaczął zmieniać swój pierwotny wydźwięk. Jeszcze parę dekad temu „delikwentem” nazywano jedynie pospolitych przestępców i osadzonych w pierdlach kryminalistów.


#4. Kurdupel

Słowo to ostatnio wróciło do łask i często spotkać je można jako pogardliwe określenie pewnego, dość nikczemnego wzrostem, polskiego polityka. Jeśli jednak przyjęłoby się za prawdziwą jedną z kilku teorii na temat pochodzenia tego wyrazu, to okaże się, że próba wytknięcia prezesowi jego niezbyt wysokiej postury ostatecznie może zabrzmieć jak pochwała! Wiele wskazuje na to, że „kurdupel” wywodzi się od zwrotu „Coeur du peuple” („Serce ludu”), którym to Francuzi ochrzcili Napoleona Bonaparte!



Mimo że słynny cesarz wcale nie był jakimś przesadnym pokurczem, to jeszcze za jego życia tworzono ośmieszające go karykatury, w których to prezentowany był jako wściekły knypek. Wizerunek z brytyjskich materiałów propagandowych na stałe przykleił się do niego i być może właśnie wówczas narodził się zwyczaj stosowania wyrazu „kurdupel” w stosunku do nieprzesadnie postawnych mężczyzn.

#5. Świetlica

Każdemu, kto miał przyjemność uczyć się w polskiej podstawówce, świetlica kojarzyć się będzie tylko z jednym – z miejscem, gdzie dzieci trafiały, kiedy zajęcia były odwołane, albo gdy rodzic spóźnił się z odebraniem swojej pociechy i pacholę trzeba było oddać gdzieś na przechowanie. Tymczasem dawniej świetlicą nazywano najbardziej oświetlone pomieszczenie w chałupie – izbę, do której wpadało najwięcej promieni słonecznych. To tam spędzano większą część dnia, a miejsce to kojarzyło się z wypoczynkiem w domowym zaciszu.


#6. Opona

Na Swaroga! Mróz chwycił, a ja na letnich oponach moim powozem jeżdżę! Trudno sobie wyobrazić, aby słowem tym zwać coś innego niż zewnętrzną część koła pojazdu. Tymczasem wyraz w tym konkretnym znaczeniu miał swoją „premierę” dopiero na początku XX wieku, kiedy to z fabryk zaczęły wyjeżdżać pierwsze samochody. Nie oznacza to jednak, że wcześniej nikt o tym słówku nie słyszał. W języku prasłowiańskim istniał wyraz „obpona”, który oznaczał przedmiot otulający coś lub opinający się na czymś. W tym znaczeniu używanie „opony” jako określenia zwałów tłuszczu okalającego czyjś brzuch jest więc jak najbardziej sensowne.


Z czasem jednak wyraz ten zaczęto stosować do nazwania tkanin, które coś okrywały - „oponą” mógł być więc dywan, pokrowiec, narzuta czy nawet gobelin!

#7. Bufon

Bufonem zwykło się nazywać nadętego, pozbawionego poczucia humoru mężczyznę, który ma o sobie wysokie mniemanie i gardzi szeroko pojętym plebsem. Tymczasem dawniej wyraz, od którego pochodzi „bufon”, oznaczał postać pogodną i wesołą. Wręcz przesadnie. Mowa bowiem o błaźnie. Mianem „buffone” nazywano komiczne postaci z klasycznych włoskich komedii. Z czasem też wyrazem tym zwykło się określać marnych, niezbyt utalentowanych komików. Skąd więc ten cały zarozumiały „bufon”, którego wszyscy znamy? Cóż, „buffo” to po łacinie „ropucha”. Może właśnie w tym nadętym płazie tkwi źródło współczesnego „bufona”?

10

Oglądany: 86386x | Komentarzy: 93 | Okejek: 335 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

01.05

30.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało