Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

O jeden lub dziesięć kieliszków za daleko. 7 naprawdę głupich pijackich wyczynów

64 587  
164   24  
Jedni, wypiwszy nieco za dużo, kładą się grzecznie spać – chwała bohaterom! Inni w najlepszym przypadku sięgają po telefony i dzwonią do byłych. A o tych, którym ani pierwsze, ani drugie nie wystarcza, powstają artykuły takie jak ten.

#1. Angielski leprechaun



Co można zrobić po wypiciu? Można utknąć. Nie tylko pomiędzy jedną myślą a drugą, pomiędzy odmiennymi stanami świadomości, ale nawet… w fotościance. Osiągnięcia tego dokonał Anglik Danny Melody na wyciecze w Dublinie. I to ostatnie w sumie powinno wystarczyć za usprawiedliwienie. Okolicznościową wycieczkę na 21. urodziny zakończył udając skrzata, tkwiąc z głową wepchniętą w ściankę. Oczywiście mógł przy tym liczyć na wsparcie znajomych, którzy zachowali się jak na prawdziwych przyjaciół przystało – spędzili następne kilka godzin drąc z Danny’ego łacha i wrzucając filmiki na AdYouTube’a. Urodziny Anglika zostały bardzo dobrze udokumentowane, bo z okazji do zrobienia pamiątkowej fotki skorzystali też liczni przechodnie.

#2. Wyprzedaż



Internetowe sklepy to świetny wynalazek – to, że można korzystać z nich przez całą dobę bywa pomocne. Bywa też bardzo zwodnicze… Noc z piątku na sobotę, powrót do domu po imprezie, jeszcze tylko szybkie zerknięcie, co nowego w internecie i… o ja cię, ależ piękne różowe buciki! Ale pijackie kupowanie to jeszcze nic wielkiego. Co innego pijackie sprzedawanie – pewien Nowozelandczyk upił się do tego stopnia, że sprzedał swój samochód. Zainkasował od obcej osoby 800 dolarów, które natychmiast przepuścił na kolejną porcję alkoholu. Oczywiście następnego dnia rano nie pamiętał niczego, poszedł więc na policję zgłosić kradzież. Ostatecznie sytuację udało się wyjaśnić i odkręcić.

#3. Francuski włam



Włamywanie się do cudzego domu nie jest dobrym pomysłem ani na trzeźwo, ani po pijaku. Dowód? Historia z 2014 roku, kiedy pewien Francuz postanowił zwiedzić willę w podparyskim Provins. Kiedy właściciele wrócili w środku nocy z imprezy, jeszcze z zewnątrz zauważyli zamknięte okiennice, choć byli pewni, że zostawili je otwarte. Natychmiast zadzwonili po policję. Gdy w asyście funkcjonariuszy weszli do środka, znaleźli tam włamywacza. Kompletnie pijanego, wgapionego w telewizor. Obok niego znajdowały się znalezione w willi pieniądze, paszporty, a nawet okulary przeciwsłoneczne. Oraz powód, dla którego „genialny plan” nie wypalił – butelka szampana, której włamywacz nie był w stanie się oprzeć.

#4. Droga pod górę



Po spożyciu pewnej ilości alkoholu każda droga w stronę domu wydaje się drogą pod górkę. Niektóre nawet dosłownie takie są, o czym przekonał się estoński turysta na nartach we Włoszech. Niejaki Pavel wsławił się tym, że w 2018 roku podczas mocno zakrapianej nocy trochę pomylił drogę do hotelu. Niezrażony brnął jednak naprzód, pokonując coraz dłuższy odcinek i w sumie 400 metrów różnicy wysokości. Uzbrojony jedynie w kartę do drzwi hotelowego pokoju zdołał wejść do zamkniętej już o 3 w nocy restauracji, gdzie spożył dwie butelki wody, po czym zaległ na ławce, okrywszy się poduszkami. Pavla – całego i zdrowego, a przy tym nieźle zaskoczonego – znaleźli następnego dnia właściciele lokalu.

#5. Podróż w czasie



O tym, że Amerykanie do najmądrzejszych nie należą, przekonujemy się raz za razem. Czasem jednak bywają całkiem zabawni. Bryant Johnson z miasta Casper w Wyoming w 2018 roku upił się do tego stopnia, że ubzdurał sobie… że jest podróżnikiem w czasie. Wezwanym do jego spacyfikowania policjantom tłumaczył, że przeniósł się z 2048, by ostrzec mieszkańców miasta przed zapowiadaną na 2019 inwazją kosmitów. Swój stan tłumaczył tym, że to owi kosmici wstrzyknęli w jego żyły alkohol, a następnie wysłali go w przeszłość. Po co i dlaczego, trudno powiedzieć. Ale za żądanie „zabierzcie mnie do swojego przywódcy” zdecydowanie należą się Bryantowi dodatkowe punkty.

#6. Powrót taksówką



Wrócenie do domu taksówką – tudzież Uberem, w zależności od tego, których kierowców w danym momencie nie znosi się bardziej – po pijackiej imprezie wydaje się bardzo zdroworozsądkowym pomysłem. Zdarzają się jednak takie sytuacje, w których… warto przemyśleć, czy nie lepiej byłoby jednak przenocować. Na taksówkę zdecydował się pewien mocno pijany Norweg, mieszkaniec Oslo. I czego tu się czepiać – można by zapytać. Najwyżej tego, że sylwestrową imprezę spędzał… w Kopenhadze.

Podróż z Danii przez Szwecję do Norwegii pochłonęła 600 km, po których pasażer wysiadł z taksówki, wszedł do domu i poszedł spać. Jeśli tej historii brakowało mało logicznych elementów, to warto jeszcze zauważyć, że taksówkarz… doczekał poranka na werandzie pasażera, paląc papierosa za papierosem. A kiedy rano zorientował się, że wysiadł mu akumulator, klnąc na czym świat stoi, zadzwonił po policję. Trzeba jednak przyznać, że Norweg zachował się jak należy. Usłyszawszy, co się wydarzyło, bez mrugnięcia oka uregulował opiewający na 18 tys. koron (prawie 7,5 tys. zł) rachunek.

#7. Reanimacja



Kiedy trzeba ratować życie, ratuje się życie – nie patrzy się na różne okoliczności, tylko robi to, co należy. I tak samo postąpił mocno pijany 22-latek z Francji, który – wędrując wzdłuż wybrzeża Bretanii – zauważył nieprzytomną osobę leżącą na dnie pontonu. Wezwał pospiesznie służby, po czym samemu przystąpił do reanimacji, pamiętając zapewne, że w takich przypadkach każda sekunda jest na wagę złota i może zadecydować o życiu lub śmierci pacjenta. Służby przyjechały tak szybko, jak to możliwe, by zastać na miejscu chłopaka… reanimującego ponton. Jak się okazało, najbliżej nieprzytomności był sam reanimujący. Spędził noc na izbie wytrzeźwień, najadł się wstydu, ale z drugiej strony trudno przecież odmówić mu obywatelskiej postawy.
3

Oglądany: 64587x | Komentarzy: 24 | Okejek: 164 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało