Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Ceny smartfonów w Polsce wzrosną niebawem nawet o 300 zł. Powód? Wszystko przez ZAiKS - Co nowego w technologii?

48 903  
203   59  
W dzisiejszym odcinku zrobimy zakupy w Biedronce nawet w niedzielę, będziemy szkalować i nękać osoby, które pracują nad stawianiem sieci 5G, poznamy nową funkcję na Tinderze oraz sprawdzimy, dlaczego już niebawem smartfony będą kosztować nawet 300 zł więcej.

#1. Na Tinderze pojawiła się nowa opcja – przed wami wideo czaty


Przez pandemię koronawirusa wasze życie towarzyskie jest w stanie agonalnym? Brakuje wam kontaktów z przedstawicielami płci przeciwnej? Nie martwcie się! Wiele wskazuje na to, że już niebawem Tinder znajdzie rozwiązanie waszych problemów. Wszystko dzięki wprowadzeniu wideo czatów.

Po co? Przede wszystkim po to, aby móc lepiej poznać potencjalnego partnera w trakcie rozmowy w cztery oczy. Dzięki temu będzie można również ocenić, czy ta laska, którą wyrywasz, przypadkiem nie jest 30 kg grubsza, niż się wydaje na zdjęciach. Poza tym każdy będzie mógł zdecydować, czy warto ryzykować zarażenie się koronawirusem dla nowego partnera.

Rozwiązanie zostanie prawdopodobnie wprowadzone jeszcze w tym roku. Na razie twórcy nie zdradzili jednak żadnych dodatkowych szczegółów.


#2. NFC zyska niebawem nową funkcjonalność, z której każdy z nas na pewno się ucieszy


Kojarzycie, czym jest tzw. ładowanie zwrotne? Chodzi o możliwość ładowania baterii innych urządzeń za pomocą smartfona. Można to spotkać w kilku flagowcach z ostatnich lat – na przykład w modelu Samsung Galaxy S10. Nie jest to jednak standard, a samo rozwiązanie na pewno nie należy do najtańszych.

Wiele jednak wskazuje na to, że ładowanie zwrotne już niebawem trafi pod strzechy – a wszystko dzięki modułowi NFC. Szczęśliwa nowina została ogłoszona na NFC Forum. Zespół zapowiedział, że moduł zbliżeniowy zyska niebawem nowe zastosowanie. Nie będziemy korzystać z niego już tylko przy płatnościach zbliżeniowych, lecz również przy bezprzewodowym ładowaniu urządzeń o małej mocy.

I tutaj zaczynają się te gorsze wieści. Wciąż nie będziemy w stanie ładować innego smartfona. Będziemy mogli natomiast ładować mniejsze urządzenia, takie jak smartwatche czy słuchawki bluetooth (wszystko to musi oczywiście posiadać możliwość ładowania bezprzewodowego).

Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest to, że nie będzie do tego wymagane instalowanie dodatkowych modułów w smartfonach. Posłuży do tego zwykłe NFC, które już teraz obecne jest w wielu modelach (nawet tych starszych i z niższej półki).

#3. Ulice Singapuru przypominają teraz kadry z serialu Black Mirror


Wyobraźcie sobie taką sytuację: siedzicie sobie z ziomkiem na ławce w parku, olewacie trzymanie społecznego dystansu, aż tu nagle zza krzaka wyskakuje robo-pies i was upomina. Pomyślelibyście pewnie, że chyba coś musiało być w waszej porannej kawie, bo takie akcje przecież się nie zdarzają. Życie to nie Black Mirror! Owszem – no, chyba że mieszkacie w Singapurze.

Władze miasta-państwa zakupiły ostatnio psa robota od Boston Dynamics i zatrudniły go do patrolowania ulic. Jego zadanie nie polega jeszcze na uśmiercaniu wszystkich ludzi, lecz jedynie na upominaniu ich, aby trzymali odpowiedni dystans między sobą. Kontakt z niesfornymi obywatelami następuje za pośrednictwem systemu nagłośnieniowego.

Obecnie cały eksperyment jest w fazie testowej, więc po mieście chodzi tylko jeden robo-pies. Niewykluczone, że już wkrótce pojawi się ich więcej i na stałe wejdą w szeregi służb porządkowych, stojących na straży prawa.

https://youtu.be/viuR7N6E2LA

#4. Ekran w nowym MacBooku lepiej działa na Windowsie


MacBook Air 2020 to „budżetowa” propozycja laptopa od firmy z logo z nadgryzionym jabłkiem. Komputer trafił już w ręce testerów i już wyszły pierwsze kwiatki. Tym razem chodzi o ekran, który… znacznie lepiej radzi sobie na Windowsie.

Jak wykazały testy przeprowadzone przez redaktorów NotebookCheck, Apple MacBook Air 2020 znacznie lepiej radzi sobie, jeśli zainstalujemy na nim Windowsa. Chodzi konkretnie o jasność jego ekranu, który na makowskim systemie jest o 30% ciemniejszy.

Testy wykazały, że maksymalna jasność MacBooka na systemie od Apple wynosi 400 nitów, podczas gdy na Windowsie mamy już wynik 550 nitów. Jest to całkiem spora różnica, którą da się już zauważyć gołym okiem i nie potrzeba do tego urządzeń pomiarowych.

Jaki może być tego powód? Istnieje kilka teorii. Apple prawdopodobnie obcięło jasność ekranu na swoim systemie ze względu na to, że nie wszystkie panele w dostępnych komputerach mają tę samą jasność. Inny powód może być taki, że przy wyższej jasności wychodzą jakieś mankamenty czy słabsze odwzorowanie kolorów – i dlatego Apple kastruje swój sprzęt software’owo.

#5. Plus uruchomił pierwszą w Polsce sieć 5G


I nie mówimy już tutaj o jakiejś nakładce na sieć 5G, którą operator nazwał sobie „5G ready” (czy jakoś tak). Mowa o prawdziwej sieci 5G pracującej na częstotliwości 2,6 GHz TDD (Time Division Duplex).

Od poniedziałku w zasięgu sieci znalazło się 900 tys. mieszkańców naszego kraju w 7 różnych miastach w całej Polsce (Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie i Wrocławiu). Kolejny etap rozwoju sieci zakłada objęcie zasięgiem całej Warszawy i okolicznych miejscowości. W kolejnych krokach zakłada się rozbudowę sieci na innych częstotliwościach (3,4-3,8 GHz) i wprowadzanie dodatkowych technologii.

#6. Pracownik telekomu został opluty i ugodzono go nożem


Niechęć do technologii 5G widać na każdym kroku. Wystarczy tylko zerknąć na jedną z grup na Facebooku zrzeszającą ludzi o tego typu poglądach. Wystarczy zapytać pani Halinki z osiedlowego spożywczaka, jakie jest jej zdanie w tym temacie. Możecie się nieźle zaskoczyć, jak wiele (z pozoru rozsądnych ludzi) zacznie nagle mówić o depopulacji, szczepionkach, ludobójstwie, Billu Gatesie oraz koronawirusie.

Tego typu nastroje panują nie tylko w Polsce. Już niejednokrotnie wspominałem przecież o paleniu i niszczeniu masztów „rzekomo 5G”. Tym razem na terenie Wielkiej Brytanii doszło do incydentu, który kosztował kogoś nie tylko pieniądze, ale również zdrowie.

Pracownicy brytyjskiego Openreach każdego dnia otrzymują wiele wiadomości z groźbami skierowanymi w ich stronę oraz w stronę ich rodzin. Jednemu z nich w Londynie ktoś napluł nawet w twarz i całkiem możliwe, że w ten sposób został zarażony koronawirusem. Innego pracownika ktoś postanowił dźgnąć nożem, a tego typu doniesień jest coraz więcej.

Najbardziej przykre w całej tej historii jest jednak to, że Openreach to operator, który nie ma (na razie) z 5G wiele wspólnego…

#7. Poznaj wirtualną influencerkę, która zapewne zarabia więcej od ciebie


Poznajcie ją – oto Miquela! Wygląda sympatycznie, prawda? Muszę was jednak rozczarować, bowiem dziewczyna nawet nie istnieje. Miquela to wirtualna influencerka, która swoją „działalność” rozpoczęła już w 2016 roku. Obecnie posiada ponad 2,2 mln obserwujących na Instagramie oraz 550 tys. na TikToku.

Miquela została powołana do życia przez Sarę DeCou i Trevora McFedriesa, tworzących start-up Brud. Wirtualna dziewczyna zaliczyła już wiele konkretnych współpracy. Promowała m.in. takie marki, jak Prada czy Calvin Klein. Pokazywała się również z wieloma celebrytami.

Na pytanie do twórców „czy Miquela jest prawdziwa”, udzielono odpowiedzi „jest tak samo prawdziwa jak Rihanna”.


Niezależnie od tego, jak bardzo realna jest Miqueala, jedno jest pewne – na pewno nieźle zarabia. Obecnie start-up Brud dotowany jest z wielu funduszy, dzięki czemu zebrał ponad 6,1 mln dolarów – a wszystko to zawdzięcza swojej influencerce. Całkiem nieźle, jak na osobę, która nawet nie istnieje.

Influencerka obecnie pracuje nad wydaniem swojego pierwszego singla. Wydała nawet już utwór z piosenkarką Teyaną Taylor.

https://youtu.be/Rz8lxRxdwig

#8. Inne sieci jej nienawidzą! Znalazła sposób, jak sprzedawać nawet w niedzielę (zobacz jak!)


Sieć sklepów Biedronka weszła ostatnio we współpracę z Glovo – firmą zajmującą się dostarczaniem zakupów oraz jedzenia na wynos. Na początku szło nieco opornie (było sporo awarii i dochodziło do wielu nieporozumień na linii klient-sklep). Teraz jednak sytuacja już chyba nieco się poprawiła, bowiem zakupy w Biedronce za pośrednictwem Glovo oceniane są całkiem nieźle.

Dodatkowo 10 maja wprowadzono możliwość zamawiania towaru również w niedzielę – dzięki czemu sieć Biedronka (a przynajmniej jej dział wysyłkowy) może teraz pracować 7 dni w tygodniu. Z opcji dostawy mogą obecnie korzystać mieszkańcy: Warszawy, Torunia, Rzeszowa, Łodzi, Krakowa, Katowic, Wrocławia, Poznania, Płocka, Lublina, Olsztyna, Bydgoszczy, Gdańska, Gdyni, Sopotu oraz Szczecina.

#9. Smartfony i tablety droższe nawet o 300 zł? Całkiem możliwe


Znów powraca temat tzw. opłaty reprograficznej, którą ZAiKS chce objąć kolejne urządzenia. Tym razem mowa o smartfonach i tabletach.

Jeśli zastanawiacie się, czym jest ta cała opłata reprograficzna, to chodzi o specjalną opłatę doliczaną do ceny urządzeń umożliwiających kopiowanie (na przykład nagrywarki). Chodzi konkretnie o stawkę wysokości 6%. Wiele wskazuje na to, że całość uda się przepchnąć, ponieważ polski rząd zgadza się w tej kwestii z ZAiKS-em.

Wojciech Buczkowski – prezes Komputronika – w rozmowie z WP stwierdził, że musimy liczyć się ze wzrostem cen średnio o 0,5 – 1%. Niektóre smartfony mogą podrożeć więc nawet o 300 zł. Buczkowski nie ma również wątpliwości, komu przyjdzie za to zapłacić. Oczywiście konsumentowi, choć prezes ZAiKS-u zapewnia, że nie jest to podatek skierowany przeciwko obywatelowi (podobno jest wręcz odwrotnie).

Każdy chyba jednak wie „jak działa wolny rynek” i na kogo spadają tego typu koszty.

W poprzednim odcinku: Ciąg dalszy wielkiej afery Biedronkowej. Klienci będą zwracać zakupiony towar?

6

Oglądany: 48903x | Komentarzy: 59 | Okejek: 203 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

03.05

02.05

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało