Dzisiaj opowiemy wam o obrotnym pradziadku, przejdziemy się do zoo, oraz przybliżymy wam anegdotkę dotyczącą Koła Fortuny...
Mój pradziadek przegrał w karty cały majątek, wszystkie oszczędności i posag żony dokładnie do 1917 roku i dzięki temu podczas rewolucji nie stracił ani grosza.
I od tego czasu był uważany w naszej rodzinie za niekwestionowany autorytet w kwestiach zarządzania kapitałem.
by clod * * * * *
- Dranie, oszuści! Wabią biednych, starych ludzi i okradają ich z ostatnich zaskórniaków - rzekł wzburzony ksiądz, wychodząc z pokazu garnków dla emerytów.
by Peppone * * * * *
- Czy naprawdę chcesz wrócić do męża? Czy naprawdę tak się zmienił 7 lat po rozwodzie?
- Bardzo. Był zwykłym inżynierem, a został dyrektorem fabryki!
by clod * * * * *
Dzwonek do drzwi. Facet otwiera, a za drzwiami kilku gości w pełnych kombinezonach przeciwchemicznych, jeden z miotaczem ognia. Ten, który dzwonił, pyta:
- To pan przedwczoraj oddawał krew i inne takie do analizy?
by Peppone * * * * *
Do drzwi Mariana zastukali świadkowie Jehowy:
- Czy wpuści pan pod swój dach Jezusa?
- Jezus może wejść, reszta - wypie&dalać!
by nicku * * * * *
Ogłoszenie w zoo:
„Nie wrzucać bananów dla delfinów, po pierwsze, one ich nie jedzą, a po drugie, głodne małpy skaczą po nie i się topią."
by clod * * * * *
WOJCIECH PIJANOWSKI opowiadał, że na początku lat dziewięćdziesiątych, gdy prowadzone przezeń Koło Fortuny biło rekordy popularności, pewnego dnia hasło finałowe z kategorii "osoba" brzmiało "Gustaw Holoubek". Niestety, zawodniczka nie miała szczęścia, odsłoniło się niewiele liter i nie odgadła. Tego samego wieczoru, gdy wyemitowano ten odcinek, w domu Pijanowskich dzwoni telefon. Wojciech odbiera.
- Tak, słucham?
- Dobry wieczór, tu Gustaw Holoubek.
- O, dobry wieczór panie Gustawie - Pijanowski nie był bardzo zaskoczony, bo z wybitnym aktorem znali się dobrze i czasem do siebie dzwonili. - Co u pana słychać?
- Też nie odgadłem.
by bulcyk22 * * * * *
Niektórych rzeczy niektórym ludziom się po prostu nie mówi.
Na przykład „popatrz” do ślepego.
Albo do głuchego: „e, słuchaj…”.
Albo: „ma pani prawo zachować milczenie”.
by pietshaq * * * * *
- Halo. Czy to telefon pomocy dla alkoholików?
- Tak. W czym mogę ci pomóc?
- Jak zrobić Mohito?
by clod * * * * *
- Od czego rozpocząłby pan swoją pracę?
- Nakazałbym rozpylenie koronowirusa w przychodniach, kościołach i oddziałach PKO BP.
- Gratuluję, został pan prezesem ZUS!
by Peppone * * * * *
Sto Wielopaków temu bawiły nas takie dowcipy: Podobno do nowego filmu Patryka Vegi pt."Żule Warszawy" zatrudnienieni zostaną znani amerykańscy aktorzy: Robert DeLiro, Klin Eastwód i Danny DeWino.
Scenariusz napisze sam Wódy Allen.
by fielkiskrzad * * * * *
Po roku od wyborów do ukraińskiego deputowanego dzwonią z księgowości:
- Nie podaliście jeszcze numeru rachunku bankowego do przelewu diet i wynagrodzenia.
- A to mnie się jeszcze dieta i wynagrodzenie należą? Myślałem, że daliście przycisk do głosowania, a dalej radź sobie, jak potrafisz...
by Peppone * * * * *
Chciałabym, żeby od jutra po wpisaniu w Google słowa "odkurzacz", pojawił się na pierwszym miejscu mój sklep internetowy. Wiem, że jest to możliwe, bo syn kiedyś mi tak zrobił, że po wpisaniu mojego imienia i nazwiska wyskakiwał na pierwszym miejscu mój blog.
by jenny8 * * * * *
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 863 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!