Naciągnąłem plecy, bo kaszlnąłem siedząc na kibelku.
Kiedy obudziłam się w zeszłym roku i dobijał mnie ból kostek. Pojechałam do szpitala, gdzie zrobiono mi liczne badania, od prześwietleń aż po morfologię krwi. Konsultowałam się z dwoma różnymi specjalistami. Żaden z nich nie znalazł przyczyny. Od obydwu usłyszałam, że "po prostu się starzeję". Musiałam się powstrzymywać, aby nie odpowiedzieć, że sami się starzeją. Obydwaj byli 2-3 lata młodsi ode mnie.
Kupiłem żwirek do kuwety dla mojego kota, który odpowiednio się zbrylał i dawno nic nie sprawiło mi takiej satysfakcji.
Kiedy moje koleżanki zaczęły zachodzić w ciążę. Celowo!
Poszedłem do lekarza i był ode mnie młodszy.
Od tej pory było więcej takich chwil, ale pierwszy raz poczułem to, gdy patrząc w lustro zauważyłem, że z ucha wystają mi włosy. Z UCHA! Wyrosły przez noc...
Kiedy zatrudniłem osobę urodzoną w 1996 roku. W tym samym czasie kończyłem szkołę. Ja jebie...
Kilka tygodni temu jechałem powolutku jak zawsze, a gdy podjeżdżałem do znaku "stop", jakiś dzieciak rzucił jajkiem w mój samochód. Kiedy później opowiadałem o tym co się przytrafiło, dosłownie powiedziałem, że: "Pieprzone dzieciaki nie mają już szacunku dla starszych" i zdałem sobie sprawę, że właśnie to zdenerwowało mnie najbardziej.
Kiedy zacząłem słuchać muzyki mojego dzieciństwa w radiowej audycji z klasykami rocka.
Kiedy musiałem tłumaczyć nowemu kolesiowi w pracy czym jest dyskietka.
Absolwenci uczelni wyższych maja tyle lat, że mogą być moimi dziećmi. Nie jakieś tam świeżaki, tylko osoby, które skończyły studia i założyły już własne rodziny.
Któregoś dnia przewijałem sobie Facebooka i zacząłem się dziwić kim są ci wszyscy starzy ludzie. Okazało się, że to moi kumple z liceum...
Kiedy zacząłem sprawdzać, czy dziewczyna, którą obczajam, ma na palcu obrączkę.
Kiedy zacząłem wspominać rzeczy, które wydarzyły się 20 lat temu.
Złamałem palec u nogi i źle się zrósł, przez co sprawiał mi ból podczas chodzenia. Po kilku wizytach u lekarza okazało się, że nie da się z tym nic zrobić. Uświadomiłem sobie, że to jedna z tych małych rzeczy, które będą doskwierać mi przez resztę życia.
Kiedy zacząłem patrzeć na studentki i zamiast myśleć o pozycjach seksualnych, jakie bym z nimi przetestował, zastanawiałem się, czy nie dorabiają jako opiekunki do dzieci.
Kiedy zacząłem rezygnować z seksu, aby się wyspać. 20-letni ja nie byłby zachwycony.
Kiedy siedziałem na lotnisku i dwie piękne 20-latki usiadły po obu stronach. Od razu uświadomiłem sobie, że uznały, że jestem niegroźny.
Jakieś 5 lat temu, gdy szedłem przez centrum handlowe zauważyłem, że częściej zerkają na mnie mamy, a nie córki...