Madagaskar od kilku lat boryka się z gigantycznym problemem, który skutecznie uprzykrza życie mieszkańcom tego państwa. Gigantyczne czarne zjawisko, które możecie zaobserwować na zdjęciach poniżej, okazuje się być...
...plagą szarańczy z iście biblijnym przytupem!
Madagaskar położony jest na trasie, którą migrują, stąd ich obecność.
Klimat wyspy zdecydowanie im odpowiada - niektóre szarańcze zostają tu na stałe, tworząc gigantyczne straty w rolnictwie.
Władze podjęły walkę z nimi za pomocą pestycydów. Niestety nie przyniosło to żadnych rezultatów.
Co więcej - przyniosło jeszcze więcej szkód.
Szarańcza uchodzi tutaj za lokalny przysmak.
Strute pestycydami owady zaczęły więc poważnie wpływać na zdrowie mieszkańców, którzy przyrządzali z nich potrawy.
Sytuacja zdaje się nie mieć wyjścia... Jakby Afryka nie miała innych problemów...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą