Nie oszukujmy się, kwestia chodzenia do kościoła i praktykowania katolicyzmu to temat-rzeka. Szczególnie kiedy - zgodnie z panującą modą - coraz więcej osób deklaruje ateizm. A jednak kiedy byliśmy dziećmi, większość z nas chodziła na msze. Nieważne czy siłą, czy też nie, ale Pierwsza Komunia Święta to dopiero było wydarzenie!
#1. Ta frustracja, kiedy przychodziłeś spóźniony i wszystkie miejsca siedzące były już zajęte.
Stanie przez całą godzinę może być trochę bolesne, szczególnie kiedy jesteś dzieciakiem.
#2. Ten ból w nogach po staniu podczas całej mszy w niedzielę palmową.
#3. Całkiem lubiłeś Święta Bożego Narodzenia. Prezenty, rodzinka i w ogóle, ale kto wymyślił PASTERKĘ?!
Opary alkoholu i ogromny tłum ludzi nie sprawiają ci przyjemności do czasu, kiedy sam nie dorośniesz i nie będziesz mógł własnym oddechem wytwarzać swoich oparów...
#4. To uczucie zażenowania, kiedy wszyscy wstali, a ty się zapomniałeś i nadal siedzisz.
#5. Nagranie z twojego chrztu to jeden z bardziej przerażających filmów, jakie widziałeś.
Nie martw się. Wszyscy wtedy płakaliśmy!
#6. Śnienie na jawie podczas patrzenia na kościelne witraże.
#7. Dawanie na tacę zawsze wywoływało dreszczyk emocji.
#8. Mamrotanie pod nosem, kiedy nie znało się słów modlitwy.
#9. Przystąpienie do Pierwszej Komunii Świętej oznaczało, że wreszcie będziesz mógł skosztować Ciała Chrystusa.
Z jakiegoś powodu mogło wydawać ci się, że będzie słodkie jak wafelek...
A tymczasem smakowało jak zwykły opłatek.
#11. Nigdy nie wiedziałeś co powiedzieć w konfesjonale.
Bądźmy szczerzy: tak naprawdę nie masz prawdziwych grzechów dopóki nie jesteś dorosły.
#12. Ta wygoda kiedy klęczysz w ten sposób.
Pół-klęczenie, pół-siedzenie działało za każdym razem!
#13. Podawanie ręki zupełnie obcym ludziom kiedy ksiądz kazał przekazać sobie znak pokoju zawsze było trochę niezręczne.
#14. Kiedy ksiądz przechodził z kropidłem i wodą święconą, czułeś się wyjątkowo kiedy woda do ciebie doleciała.
#15. Zastanawiałeś się dlaczego ksiądz prawi kazanie tym śmiesznym leniwym śpieeeweeem.
Potem dowiadywałeś się, że to litania.
#16. Jeśli w twoim kościele był organista, zawsze brzmiało to jakby Czterech Jeźdźców Apokalipsy miało wejść i roznieść wszystkich obecnych.
#17. Ta przyjemność, kiedy ksiądz zaczął mówić ogłoszenia parafialne.
To znak, że msza dobiega końca.
#18. I wreszcie twoja ulubiona część każdej mszy: "Idźcie w pokoju Chrystusa."
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą