Autentyki CCCXV - Prawda o babci

- Wstawaj, bo pomyślą jeszcze, że to jakaś patologia...

by brogman

* * * * *

PIOSENKA DLA GÓRALA

W knajpie siedzi grupa osobników - duże nosy,smagła cera,kręcone baczki...Muzycy grają jakieś parę metrów od nich.Po jakimś czasie jeden z gości przywołuje kumpla i mówi:
- Zagrajcie coś dla górala!
Chłopaki spojrzeli po sobie i zaczynają ochoczo "Hej bystro woda", a koleś przerywa z charakterystycznym już spojrzeniem i akcentem:
- Dla górala ze WZGÓRZ GOLAN oczywiście...

by noiacc

* * * * *

TŁUMACZENIE Z JĘZYKA OBCEGO

Mecz. Coś się tam działo na boisku, to kibice powstawali. Ale się skończyło i mają siedzieć. Dwóch stoi dalej. No to podchodzę i mówię:
- "Bardzo przepraszam, ale czy nie zechcieli by Panowie usiąść?"
Panowie się spojrzeli i do mnie:
- "Co?"
No to ja powtarzam:
- "Bardzo przepraszam, ale jestem zmuszona prosić Panów, żeby Panowie usiedli."
Panowie po sobie się spojrzeli. Jeden usiadł, a drugi się pyta:
- "Ty, czego ona chce?"
A jego kumpel:
- "Żebyś swoją pie*** d*** posadził na tym pier*** krześle wreszcie!"

by Lady_dragonde

* * * * *

DOPASOWANE PRZYSŁOWIE

Siedzę z [M]amracją i [C]iotką w kawiarni. Ciocia opowiada o swojej przyjaciółce do której mają przyjechać córki z narzeczonymi.
[C]: - Ale największy problem to ona ma z tym grzybem na ścianie.
[M]: - Może by tak makatkę powiesić... Z jakimś ludowym przysłowiem...
[C]: - "Gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść?"
[M]: - "Gość w dom, Bóg w dom."
[Ja]: - "Lepszy rydz niż nic"... Przynajmniej coś w temacie grzybiarskim...
Gdyby wzrok mógł zabijać...

by galene

* * * * *

PANI MATKA

Moja wakacyjna wizyta w rodzinnym domu obfitowała w sceny kanapowe.
Na przykład takie: siedzimy sobie w pokoju w pełnym składzie osobowym, sennie toczy się rozmowa i nagle, sama z siebie (a może bardziej z mojej matki) zaczyna ewoluować. Rozmowa, nie matka.
- Powinieneś mieć więcej pieniędzy - mówi matka do ojca - No, pracować dodatkowo, czy coś. I dać mi trochę.
- Ja? - odpowiada ojciec
- Ty właśnie. Wziąłeś sobie panią, to zapie***laj na nią - zakończyla sentencjonalnie mamusia.
W tym momencie mój hasbi postanowił ratować sytuację lekko zaogniającą się.
- Ale mama mówi do mnie? - zaczął się zgrywać - Ja mam pracować dodatkowo?
- Pięknie! - zdenerwował się ojciec - I teraz nasz zięć myśli, że to na niego ten atak.
- No skąd na niego! - wydarła się mać. - Przecież on nie wziął sobie pani!
- Taa... - zamyślił się ojciec. - To się nazywa serce matki...

by konwalia

* * * * *

NIECODZIENNE ZGŁOSZENIE

W Bystrej w jednej z restauracji jest mini zoo, kozy, kaczki, kury i STRUŚ. Kilka lat temu policja dostała następujące zgłoszenie od kierowcy Cinquecento:
- Policja? Panie, jadę sobie Bystrzańską w stronę Bielska, a tu lewym pasem 70 na godzinę wyprzedza mnie... struś!
Ptaszysko pobiegło kilka kilometrów do skrzyżowania Andersa i zawróciło z powrotem do zoo.

by italianeczka

* * * * *

SKROMNE POWITANIE

Jakiś czas temu byliśmy ze znajomymi na wódce w knajpie. Kolega, mimo młodego wieku, z racji zajmowanego stanowiska ma wielu znajomych tzw. biznesowych. I traf chciał, że gdy szedł za potrzebą, jednego z tych znajomych spotkał. Znajomy był niezbyt trzeźwy, ale w porównaniu z gościem, z którym siedział, mógłby uchodzić za wzór trzeźwości i jako taki leżeć w Sevres pod Paryżem. I w trakcie zapoznawania się tenże gość z uporem maniaka powtarzał (chyba nic innego nie był w stanie):
- "Jestem wicemarszałkiem województwa XXX".
Na co mój kolega podał mu rękę i powiedział:
- "Miło mi. Grzesio."

by Robert7000

* * * * *

MOMENT PRAWDY

Wspólna kolacja z burmistrzem i organizatorami po koncercie.Atmosfera bardziej niż sztywna. Jedzenie obrzydliwe. Kelnerka pyta:
- Czy smakowało państwu?
Wszyscy przytakują z kurtuazją, ale jedna kobita nie wytrzymuje:
- Nie, proszę pani! To najgorszy schab jaki kiedykolwiek jadłam! Frytki niedogotowane, wszystko przesolone, sałatka do śmieci się nadaje, a nie do jedzenia!
Zapadła totalna cisza,kelnerka stoi ze spuszczoną głową,czerwona jak burak.Nikt nie wie co powiedzieć. Trwa to już z minutę, krępacja ogólna. Nagle kumpel rzuca „z d...”:
- No ! ...I wtedy mu się właśnie te warcaby spod siedzenia w trabancie wysypały...

by noiacc

* * * * *

ROLA ŻYCIA

Opowieść miała miejsce tydzień temu podczas zlotu trójmiejskiego z filią w... ale dopiero teraz udało mi się uzyskać pozwolenie na wrzut (oczywiście podczas kolejnego intensywnego świętowania zakończonego tygodnia).
Zeszło nam na rozmowę o polskich aktorach i wyniku pomroczności jasnej - lub nadmiaru masła, badania trwają - zapomniałem, jak wygląda imć Karolak. Czoko próbuje mnie naprowadzić:
- I on grał w Testosteronie tego muzyka. No i jeszcze w serialu "39 i pół" grał tytułową rolę.

by futurysta

* * * * *

JAK ZDAĆ EGZAMIN NA PRAWO JAZDY

Zdawała dziewczyna zimą egzamin na prawo jazdy. Teorię zaliczyła, placyk przebrnęła i przyszło jej jechać na ulice. Wsiadła do samochodu, fotel ustawiła, lusterka też. Od tej gimnastyki zrobiło się dziewczynie gorąco w grubej kurtce. Wsiadł egzaminator, a ona do niego w te słowa:
- No to co? Mogę się już rozebrać?

Zdała...

by little_green

* * * * *

ZAJĘCIE DLA DZIECKA

Wyjechaliśmy ze znajomymi na dodatkowy, tygodniowy urlop w Bawarii. Dom wyszukany w internecie, okazał się po przyjeździe idealny do wypoczynku dwóch rodzin z dziećmi.
Po wyładowaniu bambetli z samochodów, kobiety ze starszym potomstwem rozpoczęły urządzanie się, czyli wypełnianie szaf ciuchami.
Jako, że podróż jak zwykle troszkę zmęczyła kierowców, razem z Tomkiem zaczęliśmy "ładować akumulatory" - żeby sił wystarczyło na cały tydzień ;) W resetowaniu komputera przeszkadzał nam mój młody coś tam rysując na kartce i krzycząc po każdej kresce: "tata pac, ujek pac". Wreszcie Tom wpadł na genialny pomysł, wziął kredę i wyprowadził młodego na dwór mówiąc, że nauczy go rysować fajne rzeczy. Pomysł się sprawdził, młody rysował na zewnątrz i już nam nie przeszkadzał.
Niestety w porannym odpoczynku przeszkodził nam bauer waląc wczesnym rankiem do drzwi i każąc nam się natychmiast wynosić. Jak się bowiem okazało gospodarz miał udekorowane całą stodołę i pół domu koślawymi swastykami.

by cassius31

* * * * *

CAŁA PRAWDA O BABCI

W pokoju na kanapie siedzą mój ojciec i mój syn. Ojciec studiuje wyniki ligi w telegazecie. Przez pokój maszeruje na balkon moja matka i coś tam niesie.
- A co babcia niesie? - pyta dziecko
- Śmierć i zniszczenie - rzuca stary nie odrywając wzroku od telewizora

by konwalia

Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM