Jeśli ktoś chce obejrzeć film o ściganiu się w deszczu, to absolutnie odradzam.
Ściganie się jest tu prawie wyłącznie w tytule. Główny bohater na torze praktycznie się nie zdarza
Film jest o wszystkim innym i w sumie facet pewnie mógłby być portierem w hotelu i niewiele by to zmieniło w fabule. Po prostu melodramat, który chyba zrobiono po to, by kobiety mogły nabrać swoich facetów, że idą razem na film, który może ich zainteresować.
Jedyne co go istotnie wyróżnia, to że pies jest narratorem.
Nie mówię, że film jest zły, bo technicznie jest z nim wszystko ok, ale tytuł wprowadza w błąd
Ściganie się jest tu prawie wyłącznie w tytule. Główny bohater na torze praktycznie się nie zdarza
Film jest o wszystkim innym i w sumie facet pewnie mógłby być portierem w hotelu i niewiele by to zmieniło w fabule. Po prostu melodramat, który chyba zrobiono po to, by kobiety mogły nabrać swoich facetów, że idą razem na film, który może ich zainteresować.
Jedyne co go istotnie wyróżnia, to że pies jest narratorem.
Nie mówię, że film jest zły, bo technicznie jest z nim wszystko ok, ale tytuł wprowadza w błąd
--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.