Przyznam się, że propozycja konkursu wynika z troski o moje zdrowie psychiczne - ponoć lepiej późno niż wcale a w kupie zawsze raźniej.
Zaznaczam, że głosów to ja nie słyszę, ale mam jedną swoją schizę, której nie mogę się pozbyć. Mianowicie gdy wchodzę na klatkę (schodową dodam, by nie było niedomówień), to nim zamkną sie za mną drzwi, muszę osiągnąć wcześniej wyznaczony cel - nie niżej niż pierwsze półpiętro. Niby nic takiego, nieszkodliwe wcale, ale ostatnio postanowilem dobiec na 2 piętro i ciut się zziajałem.
Jeśli macie podobne nawyki podzielcie się. Będzie mi raźniej, że nie jestem sam na świecie...........
Zaznaczam, że głosów to ja nie słyszę, ale mam jedną swoją schizę, której nie mogę się pozbyć. Mianowicie gdy wchodzę na klatkę (schodową dodam, by nie było niedomówień), to nim zamkną sie za mną drzwi, muszę osiągnąć wcześniej wyznaczony cel - nie niżej niż pierwsze półpiętro. Niby nic takiego, nieszkodliwe wcale, ale ostatnio postanowilem dobiec na 2 piętro i ciut się zziajałem.
Jeśli macie podobne nawyki podzielcie się. Będzie mi raźniej, że nie jestem sam na świecie...........
--
....nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji.........