Swego czasu najwyższe piętro mojej kamienicy zamieszkiwał pan Gienek ? nieposkromiony fan odnowy biologicznej, znaczy się pił na umór co tylko się dało, narąbany był zawsze i nie dopuszczał do tego, żeby alkohol utlenił się we krwi do aldehydu. Dziś już pija tylko z Abrahamem
Słynął z różnych dziwnych pomysłów ? na przykład wywalał na stojące na podwórku samochody z okna swojej meliny różne sprzęty, które w pijackim widzie wydały mu się zbędne.
Ale tak naprawdę zasłynął z ,,mania'' trzech barwnych powiedzonek, które dziś przebiło tylko ,,kopytko''. A brzmiały one:
- po pierwsze primo: Bóg ze mną, ch*j z nimi
- po drugie primo: Różnych ludzi znałem: kurwy, złodziei, dyrektorów...
- i na koniec: Bo najgorzej w życiu to się z łachudrami zadawać...
Słynął z różnych dziwnych pomysłów ? na przykład wywalał na stojące na podwórku samochody z okna swojej meliny różne sprzęty, które w pijackim widzie wydały mu się zbędne.
Ale tak naprawdę zasłynął z ,,mania'' trzech barwnych powiedzonek, które dziś przebiło tylko ,,kopytko''. A brzmiały one:
- po pierwsze primo: Bóg ze mną, ch*j z nimi
- po drugie primo: Różnych ludzi znałem: kurwy, złodziei, dyrektorów...
- i na koniec: Bo najgorzej w życiu to się z łachudrami zadawać...