Ponieważ dziś na JM ochlaj więc mały prezent dla solenizantki
Btw. wykrywacze metalu niemile widziane
***
Z doniesień prasy amerykańskiej :
"Służby specjalne USA prowadzą śledztwo w sprawie lokowania na kontach New York Bank brudnych pieniędzy admonistracji kremlowskiej i innych organizacji przestępczych Rosji... "
***
Do stojącego na ulicy milicjanta podbiega mężczyzna.
- Pomocy ! Pomocy ! Samochód mi ukradli !
- Widziałem, widziałem..... profesjonalna robota, niech to czort....
***
Na lekcji botaniki nauczyciel pyta :
- Kiedy jest najlepsza pora do zrywania jabłek ? Maksym...
- W sierpniu....
- A ty, Miszka ?
-- We wrześniu...
- A ty jak myślisz, Waniuszka ?
- Kiedy pies jest uwiązany....
***
Jedzie kierowca nowiutkim Żżiguli przez Moskwę. Powoli, zgodnie z przepisami.... a jednak zatrzymuje go milicjant.
- Wasze dokumenty.....
- Proszę bardzo.
- Hmm... no tak....przegląd tecgniczny był....był...
- Był, oczywiście.
- Ubezpieczenie... ?
- Zapłacone.
- Apteczka jest ?
- Jest.
- A gaśnica ?
- Jest.
- no tak.....wszystko jest... I GDZIEŚ TY TO ZŁODZIEJU WSZYSTKO UKRADŁ !!!???
***
Kobiety najlepiej wykorzystują cztery działania matematyczne. Dzielą łoże, mnożą rodzinę, dodają sobie urody i odejmują lat.....
***
Kowal do praktykanta :
- Teraz wyjmę z ognia podkowę. Jak kiwnę głową - wal ją młotem...
W ten sposób praktykant w jeden dzień został majstrem.
***
Ostatecznie połączyły sie stowarzyszenia anonimowych alkoholików i brzydkich kobiet. Wszyscy się sobie podobają. wszyscy są zadowoleni.
***
Bokserowi łatwiej jest obronić dysertację niż ją napisać.....
***
Spowiadając się u starego, dobrego popa młody człowiek pyta :
- Ojcze, czy to naprawdę taki grzech sypiać z dziewczyną ?
- Oczywiście, że nie , mój synu. Problem w tym, że wy - młodzi , nie śpicie....
***
Z gazety codziennej :
" W dniu 15 .03.2005 w naszym mieście odbędą się ćwiczenia formacji antyterrorystycznych.
OBYWATELE ! BĄDŹCIE WYROZUMIALI !
W programie cwiczeń usuwanie gruzów i poszukiwania trupów przy pomocy specjalnie szkolonych psów.... "
***
Lekarz do pacjenta po operacji :
- No i jak pan się czuje ?
- Dużo lepiej, panie doktorze ale tuż przed operacją jakby mi coś na głowę spadło......
- No i czegóż pan chce ? Pierestrojka....reforma....demokracja.... lekarstw nie ma, narzędzi nie ma... NARKOZY nie ma....a operować pana trzeba....
Stosujemy dostępne środki.....
***
Nauczyciel do Waniuszki :
- Naprawdę nie możesz się nauczyć liczyć dalej niż do dziesięciu ? Kim ty będziesz w przyszłości ? !
- Sędzią bokserskim....
***
Ogłoszenie matrymonialne w gazecie :
" Krzywonogi, garbaty brunet pozna brzydką jak krokodyl tlenioną blondynkę.
A ja - interesujący, młody człowiek poznam piękną i inteligentną dziewczynę nawet i bez pomocy waszej pieprzonej gazety ! "
***
Tego samego dnia zmarli pop i inpektor skarbówki. Zawędrowali do bram niebios.
Bóg nie miał wątpliwości :
- Pop do piekła, inspektor do nieba !
Pop załamał ręce.
- Panie Boże, toż ja całe życie Ci poświęciłem, słowo Twoje w lud niosłem....
- Taa...na twoich kazaniach ten lud spał, pochrapywał, myślał o zbereźnościach.... za to jak do nich przyszedł inspektor skarbowy - każdy natychmiast zaczynał się gorąco do mnie modlić...
***
Ojciec strofuje syna :
- Wziąłbyś się za jakąś robotę a nie tylko bąki zbijać ! Ja w twoim wieku po całych nocach rozładowywałem wagony...
Z kuchni matka dorzuca :
- Taaa... dopóki cię nie złapali...
***
Spadochroniarze kolejno wyskakują z samolotu. Nagle jeden krzyczy :
- Panie sierżancie ! Iwanow wyskoczył ale zapomniał spadochronu !
- Co ? Znowu ? !
***
Spotykają się dwaj znajomi.
- I jak Wasia, ożeniłeś się ?
- Tak w ubiegłym roku...
- A dzieci macie ?
- Nie, jeszcze nie..
- A co byś wolał : chłopca czy dziewczynkę ?
- Dziewczynkę, to oczywiste....
_ Wasia ale ja nie w tym sensie...
- Aaa..nie w tym.... no to - oczywiście chłopca.
Btw. wykrywacze metalu niemile widziane
***
Z doniesień prasy amerykańskiej :
"Służby specjalne USA prowadzą śledztwo w sprawie lokowania na kontach New York Bank brudnych pieniędzy admonistracji kremlowskiej i innych organizacji przestępczych Rosji... "
***
Do stojącego na ulicy milicjanta podbiega mężczyzna.
- Pomocy ! Pomocy ! Samochód mi ukradli !
- Widziałem, widziałem..... profesjonalna robota, niech to czort....
***
Na lekcji botaniki nauczyciel pyta :
- Kiedy jest najlepsza pora do zrywania jabłek ? Maksym...
- W sierpniu....
- A ty, Miszka ?
-- We wrześniu...
- A ty jak myślisz, Waniuszka ?
- Kiedy pies jest uwiązany....
***
Jedzie kierowca nowiutkim Żżiguli przez Moskwę. Powoli, zgodnie z przepisami.... a jednak zatrzymuje go milicjant.
- Wasze dokumenty.....
- Proszę bardzo.
- Hmm... no tak....przegląd tecgniczny był....był...
- Był, oczywiście.
- Ubezpieczenie... ?
- Zapłacone.
- Apteczka jest ?
- Jest.
- A gaśnica ?
- Jest.
- no tak.....wszystko jest... I GDZIEŚ TY TO ZŁODZIEJU WSZYSTKO UKRADŁ !!!???
***
Kobiety najlepiej wykorzystują cztery działania matematyczne. Dzielą łoże, mnożą rodzinę, dodają sobie urody i odejmują lat.....
***
Kowal do praktykanta :
- Teraz wyjmę z ognia podkowę. Jak kiwnę głową - wal ją młotem...
W ten sposób praktykant w jeden dzień został majstrem.
***
Ostatecznie połączyły sie stowarzyszenia anonimowych alkoholików i brzydkich kobiet. Wszyscy się sobie podobają. wszyscy są zadowoleni.
***
Bokserowi łatwiej jest obronić dysertację niż ją napisać.....
***
Spowiadając się u starego, dobrego popa młody człowiek pyta :
- Ojcze, czy to naprawdę taki grzech sypiać z dziewczyną ?
- Oczywiście, że nie , mój synu. Problem w tym, że wy - młodzi , nie śpicie....
***
Z gazety codziennej :
" W dniu 15 .03.2005 w naszym mieście odbędą się ćwiczenia formacji antyterrorystycznych.
OBYWATELE ! BĄDŹCIE WYROZUMIALI !
W programie cwiczeń usuwanie gruzów i poszukiwania trupów przy pomocy specjalnie szkolonych psów.... "
***
Lekarz do pacjenta po operacji :
- No i jak pan się czuje ?
- Dużo lepiej, panie doktorze ale tuż przed operacją jakby mi coś na głowę spadło......
- No i czegóż pan chce ? Pierestrojka....reforma....demokracja.... lekarstw nie ma, narzędzi nie ma... NARKOZY nie ma....a operować pana trzeba....
Stosujemy dostępne środki.....
***
Nauczyciel do Waniuszki :
- Naprawdę nie możesz się nauczyć liczyć dalej niż do dziesięciu ? Kim ty będziesz w przyszłości ? !
- Sędzią bokserskim....
***
Ogłoszenie matrymonialne w gazecie :
" Krzywonogi, garbaty brunet pozna brzydką jak krokodyl tlenioną blondynkę.
A ja - interesujący, młody człowiek poznam piękną i inteligentną dziewczynę nawet i bez pomocy waszej pieprzonej gazety ! "
***
Tego samego dnia zmarli pop i inpektor skarbówki. Zawędrowali do bram niebios.
Bóg nie miał wątpliwości :
- Pop do piekła, inspektor do nieba !
Pop załamał ręce.
- Panie Boże, toż ja całe życie Ci poświęciłem, słowo Twoje w lud niosłem....
- Taa...na twoich kazaniach ten lud spał, pochrapywał, myślał o zbereźnościach.... za to jak do nich przyszedł inspektor skarbowy - każdy natychmiast zaczynał się gorąco do mnie modlić...
***
Ojciec strofuje syna :
- Wziąłbyś się za jakąś robotę a nie tylko bąki zbijać ! Ja w twoim wieku po całych nocach rozładowywałem wagony...
Z kuchni matka dorzuca :
- Taaa... dopóki cię nie złapali...
***
Spadochroniarze kolejno wyskakują z samolotu. Nagle jeden krzyczy :
- Panie sierżancie ! Iwanow wyskoczył ale zapomniał spadochronu !
- Co ? Znowu ? !
***
Spotykają się dwaj znajomi.
- I jak Wasia, ożeniłeś się ?
- Tak w ubiegłym roku...
- A dzieci macie ?
- Nie, jeszcze nie..
- A co byś wolał : chłopca czy dziewczynkę ?
- Dziewczynkę, to oczywiste....
_ Wasia ale ja nie w tym sensie...
- Aaa..nie w tym.... no to - oczywiście chłopca.
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/