Ja wiem, że to popyt reguluje cenę, i że koszt surowców ma tu niewielki udział, ale jednak trochę mnie dziwi fakt, że książki w postaci plików są droższe niż te, które trzeba wydrukować na makulaturze.

Kiedyś tłumaczyli to głównie różnicą w stawce vat. Teraz nie wiem czym tłumaczą, bo vat na ebooki zmalał.
Z drugiej strony średnio mnie to interesuje, bo abonamenty typu Legimi solidnie obniżają koszt jednostkowy ebooka lub audiobooka.
No i w przypadku fizycznej książki pozostaje kwestia dostawy. Albo trzeba kupić więcej, albo dopłacić dychę za przesyłkę, albo zaiwaniać do księgarni. I w sumie wcale już nie wychodzą taniej. A z pewnością mniej wygodnie.

kapitalistyczne pijwaki, wiedzą że skoro stać Cie na kindla to możesz płacić wiecej.
vat na ebooki spadł z 23 na 5,
niestety nie wpłyneło to specjalnie na ceny książek.
na szczeście są promocje ebookpointu, mozna się obkupić na zapas i mieć zaległe kilkaset tytułów na kindlu

Książki zajmują miejsce, więc jak zalega to się może zdarzyć, że będzie tańsza od elektronów, ale generalnie z tego co widzę to jest odwrotnie. Poza tym cyfrowe wersje jak już są w promocji to potrafią być dużo tańsze.

@Yoop

Tak było jak w chyba w 2019 zrównali VAT na ebooki i książki papierowe. Też się dziwiłem, że ceny ebooków nie spadły, a nawet potrafiły przewyższać papierowe. Teraz już chyba znormalniało. Ja kupuję przeważnie w empiku i tam ebooki są przeważnie tańsze od papieru.

Raz:
https://swiatczytnikow.pl/nizszy-vat-na-e-booki-od-1-listopada-2019-sejm-przyjal-dzis-ustawe/

I dwa:
https://swiatczytnikow.pl/powroci-podatkowa-dyskryminacja-e-bookow-minister-kultury-chce-zerowego-vat-na-ksiazki-drukowane/

No ja wiem, ale jednak ten druk i dystrybucja papierowych książek to jest chyba całkiem spory koszt. Oczywiście ja rozumiem argument, że papierowe książki to już schyłkowy i ułomny produkt dla ginących dinozaurów. Ale nawet wtedy wydawałoby się, że wersja papierowa powinna być droższa jako produkt retro dla snobów.

:yoop raczej nie. Spójrz na ceny książek, gdzie prawa autorskie już dawno wygasły. Koszty stałe to właściwie tylko złożenie i zredagowanie tego, ewentualnie jakaś ładna okładka, którą student ASP ogarnie za grosze. I takie średniej grubości książki potrafią kosztować w okolicach 10zł.

Transport w dzisiejszych czasach to też nie pieniądz. Za kuriera, który specjalnie przywiezie paczkę pod drzwi płaci się paręnaście złotych. Wyobraź sobie jak działa efekt skali, gdy do drukarni podjeżdża furgonetka, pakuje tysiące książek i rozwozi je po magazynach.

A fani papieru to zwykle biedaki, których nie stać na czytniki i muszą uzasadnić przed samym sobą, czemu czytają martwe drzewa wypożyczone z biblioteki publicznej albo wzięte z tych budek darmowymi książkami

@Yoop a wiesz, że kiedyś albumy muzyczne były kilka razy droższe na cd, niż na kasetach, gdzie koszt wyprodukowania kasety był dużo wyższy? I nie wytłumaczy mi tego kwestia jakości dźwięku, bo wystarczyło płytkę rysnąć, i po ptokach, a po przerwaniu taśmy, zawsze można było ją skleić, za cenę urwanej sekundy dźwięku.

Ebooki droższe od druku, DLC za 500 zł, wypieranie fizycznego pieniądza i fizycznych nośników, media społecznościowe, dedykowane reklamy, podsłuchiwanie słów kluczowych przez mikrofony w smartfonach, internet rzeczy i tak dalej...

Aaaa maseeeeeczki, kagańce, infiltrujo i zniewalajo 1984.pl

:thurgon ostatnio sobie czytałem artykuł gościa, który siedział w dziale reklam FB. Ogólnie telefony nie podsłuchują, bo analiza głosu by była za droga, żeby to miało sens. Po prostu wymiana informacji jest tak sprawna, że efekty są takie jakby podsłuchiwali. Czyli 1984, ale jeszcze bardziej podstępny

przecież ten ebook to ktoś musi najpierw z książki przepisać, dlatego jest droższe heloooł

Tak się kończy tępienie piractwa

Analogowo było trudniej, chociaż... przez studia zeskanowałem ponad 120 tysięcy stron notatek i książek, które w bibliotece bywały w ilości sztuk 3, nie wznawiane od 30-40 lat.

Rozdawałem wtedy za darmo, było brać Same fascynujące pozycje, jak W.C. Kowalski "Geologia inżynierska" albo Zdzisław Pazdro "Hydrogeologia ogólna"

@Maciej1988 Było na co laski podrywać widzę...

Bęc!