http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8568898,Matka_Polka_ma_ponad_200_mln_dlugu__Wejdzie_komornik_.html

W grudniu Ola ma zaplanowane cewnikowanie serca. W styczniu miała być operacja.
Tak, w ICZMP
Zaczynam się całkiem serio bać

- będzie dobrze ...

A jak słyszę "nikt nam nie chciał pożyczyć"... Oczywiście, że nie chciał. Macie mega dług i jakoś nie bardzo się restrukturyzujecie, więc nie dziwcie się...

:futurysta, nie wiem, jak to jest z tą restrukturyzacją... Słyszałem natomiast co nieco o tym, jak powstają te długi. Otóż NFZ płaci za skomplikowane operacje (takie jak mojej córki) trochę tak, jakby to było wycięcie wyrostka robaczkowego

Niestety, brudne urzędasy z NFZ albo nie mają pojęcia o realnych kosztach złożonych operacji, albo nie chcą mieć o nich pojęcia. W każdym razie trzymam za małą .

też słyszałem opowieści dziwnej treści na temat relacji NFZ - CZMP.

A może by tak pzowolić specjalistycznym placówkom konkurować o kontrakty, ale nie tylko z NFZ?! Nie, od razu się podniesie larum, że to "prywatyzacja służby zdrowia"... Głupie te ludzie...

Panie, głupie jak but, z całej Polski się zjeżdżają do CZMP, a te leczą ich za pół darmo .

za to by było dobrze

Taaa... a ja im ofertę na modernizację oświetlenia wczoraj wysłałam

trzymam

idius powinno być dobrze - oni takimi informacjami w sprawie czmp straszą od wielu lat. Tak samo było jak moja mama miała tam mieć operacje, ale jakoś nie zamknęli od tego czasu. Ekipa tego szpitala jest bardzo silna i zdeterminowana.
Będzie dobrze i w sprawie Oli [] i w sprawie czmp []!

A szpital ma zajebistych i pomysłowych lekarzy - u nich nawet akupunktura skutkuje wiem, bo wyleczyli mnie z permanentnych przeziębień [brak odporności uzyskany dzięki problemom z tarczycą] właśnie taką metodą - chociaż zaczynając nie wierzyłam ani trochę w skuteczność

Tak właśnie moja Ola przyczyniła się do powiększenia długu. Bo przebywała na OIOM-ie tydzień, a nie 65 godzin. Bo przecie to jasne, że 65 godzin powinno wystarczyć. A co tu dopiero wspominać o dziewczynce, która, operowana dzień przed Olą, z OIOM-u została przeniesiona kiedyśmy już wychodzili do domu

, i nie poddawaj się, . To najgorsze, co można zrobić. Jak nie drzwiami, to oknem. A o NFZ nie będę się wypowiadać, bo jeszcze dostanę.....

I też trzymam kciuki za swój marny los, bo nie ma drugiego w Łodzi szpitala, który miałby miejsce przyjąć studentów mojego wydziału na zajęcia z 3 przedmiotów na 4 latach studiów.

A daj se siana, ojciec. Co to , kolegów nie masz? Jakby co to ja mam nawet większych ode mnie Sklepiem jakiś krzyż, ustawimy się we wrotach i kto nas, w mordę, tuszy?
Serio, nie sądzę, by tego typu placówkę tak sobie po prostu zamknęli. Owszem, dla popisu publicznego mogą zrobić małe trzęsienie ziemi, wywalić dyrekcję i takie tam, ale placówki nie zamkną.
Inna wersja: skontaktujemy się z Napieralskim (mogę to zrobić za Ciebie, ja nie jestem "obrzydliwy" ) i wezwę go do obrony placówki założonej z inicjatywy W. Jaruzelskiego (fakt historyczny).
Z próby zamknięcia zrobimy sprawę polityczną, a te jak wiesz, zwykle wyjaśnia się długo
Mogę Ci także obiecać nagłośnienie sprawy przez "palikotowców" (ma się, kuffa, te kontakty ) Oni tylko czekają, gdzie by tu jakiś cyrk odstawić.
Zanim skończą, Ola będzie cała i zdrowa w domu

Ew. jakiś zimowy zlot bałwanów, znaczy się JM-owców przed instytucją Chyba mam nawet jakieś namiary na lokalne media W tym kraju tylko cyrk zwycięża.

:futurysta, masz absolutną rację, ale tak się składa, że to NFZ ma nasze pieniądze ze składek. Dlatego stać ich na marmury i komornik im niestraszny.

tak czy Nowak, nie martw się, ojciec, na zapas

Chciałbym powiedzieć, że gardzę NFZ-em. Mam nadzieje, że kiedyś zabraknie wam kabzy na prywatnych lekarzy i będziecie musieli siedzieć w tych kolejkach i do lekarza (może) dostaniecie się za kilka miesięcy!
Tymczasem dorzucam swoje
Wszystko będzie dobrze. Już grono bojownicze o to zadba.

Jeb*any burdel!!
Na pensje dla setek niepotrzebnych sku*wiałych dyrektorów kasy na pewno nie zabraknie.
Nie będę własnych groszy dorzucał, ale szkur*wa dobrze, że nie mam dostępu do broni

:futurysta
jest taki maly myk - prywatne placowki specjalizuja sie w operacjach oplacalnych.
Tych, ktore przynosza spore koszty, a marne (lub zadne) zyski w ogole nie ruszaja.

, Kciuki, będzie dobsz.

wisz-nu, nie zgodzę się z Tobą. Jest sobie taka placówka specjalistyczna w byłym mieście wojewódzkim. Ma umowę z NFZ, kilkoma sieciami oferującymi abonamenty medyczne oraz kilkoma ubezpieczycielami. Nie widziałam tam kolejek, nie odesłano ani mnie, ani moich znajomych nigdy z kwitkiem i zawsze świadczono usługi na najwyższym poziomie - niezależnie od źródła finansowania. Fakt, nie mają kardiochirurgii.

no wlasnie o to chodzi. W Toruniu tez jest placowka prywatna, pielegniarki sa mile, zagladaja do pacjentow czesto (bo drzwi sa na karte i kazde otwarcie jest rejestrowane), uslugi swiadcza na wysokim poziomie, ale swiadcza tylko niektore uslugi. Znam sytuacje, sprzed paru lat , ze jak im pacjent zrobil niespodzianke powiklaniami, to odwiezli go karetka do szpitala, "bo oni takiego sprzetu nie maja".

Kurczę, ale moja młodsza siostra dzięki tej placówce odzyskała władzę w lewej rączce po porażeniu splotu nerwowego. Także chyba nie zawsze i nie wszędzie tak robią