Zapycha Józef z Marią do Betlejem na osiołku. Mróz jak diabli. Zaspy śniezne. Wilki wyja po lasach...
-Wiesz co, Mario? Wydaje mi się, że chyba jednak źle skręciliśmy za tą oazą... Albo trzymasz mapę do góry nogami...

--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".