Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > znalezione w komentarzach...
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Po prostu podziwiam tego co to napisał...


czesze sze sze tu jetem

piątek, 26 maja 2006
Pełne zaskoczenie!
Wczoraj papież zaskoczył nas wszystkich, niespodziewanie pojawiając się w oknie. Dziś nieoczekiwanie pojawił się na balkonie i udzielił nieoczekiwanego błogosławieństwa. Zaś przed chwilą okazało się, że nastąpiło "nieoczekiwane spotkanie papieża z sędziami TK". Co chwila dzieje się coś nieoczekiwanego. Jak widać, Papież lubi nam sprawiać wyborne, nieoczekiwane i niespodziewane niespodzianki nie rzadziej niż jego poprzednik JP2. Mnie też papież dzisiaj zaskoczył - włączyłem telewizor, myślałem że trafię na wiadomości, a tu proszę - niespodziewanie zaskoczyła mnie niespodzianka - papież Benedykt w telewizorze! Na moim panoramicznym kineskopie JVC! Nie spodziewałem się tego!
czwartek, 25 maja 2006
Jezu, ale jestem szczęśliwy!
Mimo że minął już entuzjazm towarzyszący pierwszym chwilom powitania Benedykta XVI, ja nadal czuję że ta niezwykła osobość wciąż na mnie oddziaływuje. Osiągnąłem już maksymalny poziom naładowania promieniującą odeń radością, teraz czuję rosnące we mnie dobro. Każda chwila spędzona na patrzeniu na sylwetkę Wybrańca Ludzkości zmienia mnie na coraz lepszego człowieka. Mam ochotę wyskoczyć przed blok, przytulić staruszkę i oddać moje smażące się kotlety Puszkowi - psu sąsiada, którego do tej pory nienawidziłem. Pragnę odmienić świat na lepsze. Chcę przestać czerpać przyjemność z oglądania filmów pełnych przemocy. Chcę by nie było już wojen!
Przy okazji odkryłem wzór na naładowanie energią przekazywaną przez papieża:
SN = t * v
gdzie:
SN - stopień naładowania pozytywną energią
t - czas spędzony na wsłuchiwanie się w słowa Odkupiciela Win
v - prędkość machania rękami.
Poszli zlać się
Nie tylko mnie udzielił się magiczny nastrój towarzyszący papieskie wizycie. Bowiem jak donosi jeden z portali:

"Na dźwięk syren maklerzy pracujący w wieżowcu Focus Filtrowa co chwila wychodzili na taras papierosowy na XI piętrze. Przed 12 jeden z maklerów nie wytrzymał i zadzwonił do żony: - Kochanie, spójrz na telewizor, czy już papież wyjechał z lotniska?
W końcu o 12.15 orszak przejechał tuż pod wieżowcem. Maklerzy zaczęli klaskać i krzyczeć z tarasu na widok papieża. Część zeszła na dół zlać się z machającym chorągiewkami tłumem."

Nudne powitania
Tak oto Ojciec Święty wszedł do kaplicy, gdzie owacją na stojącą przywitali go purpuraci.
"Wielu polskich biskupów pozdrawia teraz ojca świętego" - powiedział komentator.
Ojciec Święty im się odwzajemnia, machając do nich ręką.
Swoją drogą musi być bardzo męczące takie ciągłę machanie ręką od 25 do 28 maja.

Zaczyna się jakiś mini koncert operowy. Grupa ludzi śpiewa coś w niezrozumiałym języku, jak to w operze bywa.

Śpiew dobiegł końca.
"W ymę ojcza i szyna i ducha szwetego" - rozpoczyna BXVI.
Brawa.
Przejazd, przejazd, przejazd
W takich momentach jak ten żałuję, że nie mam małej, papierowej chorągiewki z flagą Polski.
Mógłbym sobie pomachać do telewizora. Ale cóż.

Przepraszam, ale obecnie papież mija po prostu kolejne pomniki pomordowanych przy różnych okazjach, nie ma za bardzo jest o czym pisać. Nic się kompletnie nie dzieje.

Zastanawiam się co czują ludzie zgromadzeni przy trasie orszaku. Stali tam czekając na papamobile od kilku godzin, a tu papamobile nagle się pojawiło i zniknęło, jadąc z prędkością 40 km/h. Niektórzy mogą być zawiedzeni, zwłaszcza że widok papieża mógł im zasłonić jeden z 68 radiowozów, jednak jestem pewien, że większość z nich cieszy się, że chociaż przez kilka sekund mogli zostać napromieniowani radością bijącą od Głosiciela Prawdy.
Zwalnianie przy pomnikach
Uff, wreszcie pokazali ujęcie z lotu helikoptera. Co prawda nic nie zobaczyłem, bo pokazali miasto z dużej wysokości i pod kątem, ale nic to, bo ja wiem, że papamobile gdzieś tam jest i powoli bo powoli, ale skutecznie zmierza do celu.

Najbliższe spotkanie to wizyta Papieża u polskiego duchowieństwa.

Ojciec Święty jest już na ulicy Długiej!
Niestety, orszak nie zatrzymał się przy pomniku, ale komentatorzy telewizyjni zapewnili, że zapewne pomnik ten papież obejrzy w drodze powrotnej.
Ale za to orszak zbliża się do pomnika pomordowanych w gettcie.
"Zobaczymy czy papież zatrzyma się albo zwolni przy tym pomniku".
Następny mijany pomnik będzie to pomnik pomordowanych na wschodzie. Tam to już na pewno papież musi się zatrzymać albo zwolnić, inaczej sobie tego nie wyobrażam.
TVP znowu nadaje!
Papamobile wciąż jedzie przez Warszawę, mijając tłumy wiernych machających chorągiewkami. Wokół jeżdżą policyjne samochody i motory z migającymi światłami. Podobno przejazd ma trwać około 20 minut. Według moich obliczeń meta powinna się pojawić za około 4 minut i 16 sekund.

Komentatorzy TVP mają nadzieję, że orszak zatrzyma się przy pomniku pomordowanych w powstaniu. Ja też czekam na ten moment z niecierpliwością.

Przepraszam na moment, ale właśnie usiadły mi na parapecie Gołębie Pokoju. Muszę je przegonić.

Jestem z powrotem.

Orszak jest już na Nowym Świecie. Oglądając ten przejazd czuję, że biorę udział w Przełomowym Wydarzeniu.

Na scenie papież czytał po włosku, a po nim tłumaczył to (też czytał z
kartki) polski ksiądz. Ale to dobrze, bo mogłem się skupić na metafizyce
słów papieża. Mimo że mówił po włosku, magia chwili powodowała, że
wszystko rozumiałem, każde słowo. Czułem jego promieniującą radość, jaka
płynęła do mnie przez kineskop mojego panoramicznego telewizora JVC.
Na zakończenie przemówienia Papież kolejny raz nas zaskoczył, bo niespodziewanie powiedział po polsku: "Dżękującz jeszcze raż panu preżydentowy szerczem obejmuję wszyszkich polakuf"
Brawa, szaleństwo.



~ben, 27.05.2006 08:10

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
hooncfot - Superbojownik · przed dinozaurami
a lyszka na to: niemorzliwe

--
Nie wierzcie ludziom, którzy nie piją! Abstynenci nie piją, bo się boją, że po pijaku powiedzą o sobie coś, czego inni mają nie wiedzieć. - Józef Stalin
Forum > Kawały Mięsne > znalezione w komentarzach...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj