Dwóch żydów umarło i stanęło u bram raju. Gdy czekają na swoją kolej odkrywają że obaj przeżyli Oświęcim.
-A pamiętasz jak strażnik pchnął cię na ogrodzenie i niemal umarłeś? - sekunda ciszy i obaj zaczynają się histerycznie śmiać.
-A pamiętasz jak dookoła obozu gonił cię ten wielki pies morderca i niemal umarłeś z głodu i wyczerpania ?
I znowu wybuch histerycznego śmiechu.
Bóg usłyszał rozmowę i śmiech więc pyta się ich z czego się tak śmieją .
-E nie zrozumiesz ,nie było cię tam .
-A pamiętasz jak strażnik pchnął cię na ogrodzenie i niemal umarłeś? - sekunda ciszy i obaj zaczynają się histerycznie śmiać.
-A pamiętasz jak dookoła obozu gonił cię ten wielki pies morderca i niemal umarłeś z głodu i wyczerpania ?
I znowu wybuch histerycznego śmiechu.
Bóg usłyszał rozmowę i śmiech więc pyta się ich z czego się tak śmieją .
-E nie zrozumiesz ,nie było cię tam .