Traktorzysta Józek postanowił ograniczyć picie. Na szósty dzień przypomniało mu się, że będąc wziętym kardiologiem Józefem Wzdręga-Mostowiczem przyjechał do tej wioski, żeby trochę powędkować.
--
Nie mówcie mi, co mam robić, a ja wam nie powiem, dokąd macie iść.