Żona rano w łóżku otwiera oczy i mówi do męża.
- Ale miałam całą noc głupi sen. Śniło mi się, że ze szturmówką maszerowałam w pochodzie pierwszomajowym na samym przodzie.
- Nie całą noc, a raczej nad ranem.
- Skąd wiesz?
- Bo ściskałaś oburącz mojego!
- Ale miałam całą noc głupi sen. Śniło mi się, że ze szturmówką maszerowałam w pochodzie pierwszomajowym na samym przodzie.
- Nie całą noc, a raczej nad ranem.
- Skąd wiesz?
- Bo ściskałaś oburącz mojego!
--
Gwóźdź, żeby się przebić dostaje w łeb, a człowiek żeby się przebić, musi czasem dostać porządnie w dupę.