- Tata, ja chcę te cukierki!
- Które?
- Te o! - wskazuje palcem na prezerwatywy.
- To nie są cukierki.
- Jak nie są?! Mama takie ma!
- Mama? Gdzie?
- W torebce, jak szukałam chusteczek to znalazłam. I mi nie chciała dać!
- Takie? Na pewno?
- Tak. Takie z panią. Kupisz mi?
- Takich ci nie kupię. Wybierz inne.
Unikałam jego wzroku tak długo, jak się dało. Kiedy płacił, trzęsły mu się ręce, twarz miał czerwoną, a zęby zaciśnięte. Córeczka wyszła niezadowolona z paczką mentosów, przekonana, że "te z panią" na pewno są smaczniejsze.
- Pani da skarpetki. Męskie, białe.
- Nie mam skarpet.
- No męskie, mówię.
- Ale ja nie mam skarpet, proszę pana.
- No jak, widzę rajstopy pani ma.
- Mam. Ale skarpet nie mam.
- Dyssskryminacja! Baba se może kupić i założyć, a ja? Nic, niczego nie założę. Dyssskryminacja! To teraz mi pani powie, co ma pani takiego, dla równowagi, że sobie ja, że sobie mężczyzna może założyć, a kobieta nie?
- Prezerwatywy.
- Które?
- Te o! - wskazuje palcem na prezerwatywy.
- To nie są cukierki.
- Jak nie są?! Mama takie ma!
- Mama? Gdzie?
- W torebce, jak szukałam chusteczek to znalazłam. I mi nie chciała dać!
- Takie? Na pewno?
- Tak. Takie z panią. Kupisz mi?
- Takich ci nie kupię. Wybierz inne.
Unikałam jego wzroku tak długo, jak się dało. Kiedy płacił, trzęsły mu się ręce, twarz miał czerwoną, a zęby zaciśnięte. Córeczka wyszła niezadowolona z paczką mentosów, przekonana, że "te z panią" na pewno są smaczniejsze.
- Pani da skarpetki. Męskie, białe.
- Nie mam skarpet.
- No męskie, mówię.
- Ale ja nie mam skarpet, proszę pana.
- No jak, widzę rajstopy pani ma.
- Mam. Ale skarpet nie mam.
- Dyssskryminacja! Baba se może kupić i założyć, a ja? Nic, niczego nie założę. Dyssskryminacja! To teraz mi pani powie, co ma pani takiego, dla równowagi, że sobie ja, że sobie mężczyzna może założyć, a kobieta nie?
- Prezerwatywy.
--
Skiosku&Pokiosku