Pracuję w międzynarodowej firmie, w której nawet tu, w Polsce wielu kolegów to obcokrajowcy. Różnice kulturowe czasami wywołują bardzo ciekawe sytuacje. Mam nadzieję, że się spodoba.
Greka mamy. Chociaż nie wiem czy nie udaje, bo to pracoholik, pierwszy przychodzi, ostatni wychodzi i nie znosi siedzieć na zebraniach, bo w tym czasie nie może rozmawiać z klientami.
Pewnego razu pojechał do Grecji na urlop i okazało się, że powrót mu się opóźni. Wrócił, pytamy co się stało:
- Eee, nic takiego. Strajk był na lotnisku.
- Strajk? Ale czemu? Co się działo?
- Nic, naprawdę. Oni tam ciągle strajkują, co tydzień właściwie, jak nie mają nic ciekawszego do roboty. Tylko tym razem im się przeciągnął na niedzielę i nie mogłem wylecieć.
Innym razem leciał z narzeczoną. Uznał, że dużo taniej wyjdzie polecieć do Bułgarii i stamtąd pociągiem do siebie. Kolega Bułgar zadzwonił w jego imieniu i zamawia bilety na pociąg.
B - Imiona i nazwiska osób kupujących bilety?
G - podaje siebie i narzeczoną
B - daty urodzenia?
G - podaje swoją, po czym skonsternowany kręci głową, wyciąga smartfona i wchodzi na profil narzeczonej na facebooku.
Grek zagaduje do mnie;
G - dude, masz ten token do kodów zdalnego dostępu?
Ja - mam.
G - Możesz mi wygenerować jeden? Potrzebuję żeby ktoś się zdalnie zalogował. Albo będzie musiał jechać samochodem do pracy, a ma godzinę drogi.
Ja - spoko, masz kod.
Tego samego dnia, później
G - Kiran dziękuje i mówi, żebyś podał mu swój adres, to podeśle ci 10l paliwa.
Ja - Eee, nie mam nawet samochodu. Jak chce się odwdzięczyć, to niech mi przyśle jakieś piwko i nie ma sprawy.
G - Dude, on jest w Bahrajnie. Te 10l to dla niego fistaszki. A piwo kosztuje go więcej.
I na koniec bonus typowo polski.
Mieliśmy wyjątkowo ciężki tydzień. Kolega, którego niedawno nawiedziła teściowa, opowiada, jaka spotkała go niespodzianka.
- Wracam do domu, taki zmęczony, wypruty. I tak sobie myślę, że przecież w lodówce mam jedno piwko, chłodzi się od paru dni. Już sobie wyobrażam, jak siądę w fotelu i się go napiję. Wracam, otwieram lodówkę, a tam pusto. Pytam żony "gdzie moje piwo?", a ona na to "Mamusia wczoraj wypiła."
Greka mamy. Chociaż nie wiem czy nie udaje, bo to pracoholik, pierwszy przychodzi, ostatni wychodzi i nie znosi siedzieć na zebraniach, bo w tym czasie nie może rozmawiać z klientami.
Pewnego razu pojechał do Grecji na urlop i okazało się, że powrót mu się opóźni. Wrócił, pytamy co się stało:
- Eee, nic takiego. Strajk był na lotnisku.
- Strajk? Ale czemu? Co się działo?
- Nic, naprawdę. Oni tam ciągle strajkują, co tydzień właściwie, jak nie mają nic ciekawszego do roboty. Tylko tym razem im się przeciągnął na niedzielę i nie mogłem wylecieć.
Innym razem leciał z narzeczoną. Uznał, że dużo taniej wyjdzie polecieć do Bułgarii i stamtąd pociągiem do siebie. Kolega Bułgar zadzwonił w jego imieniu i zamawia bilety na pociąg.
B - Imiona i nazwiska osób kupujących bilety?
G - podaje siebie i narzeczoną
B - daty urodzenia?
G - podaje swoją, po czym skonsternowany kręci głową, wyciąga smartfona i wchodzi na profil narzeczonej na facebooku.
Grek zagaduje do mnie;
G - dude, masz ten token do kodów zdalnego dostępu?
Ja - mam.
G - Możesz mi wygenerować jeden? Potrzebuję żeby ktoś się zdalnie zalogował. Albo będzie musiał jechać samochodem do pracy, a ma godzinę drogi.
Ja - spoko, masz kod.
Tego samego dnia, później
G - Kiran dziękuje i mówi, żebyś podał mu swój adres, to podeśle ci 10l paliwa.
Ja - Eee, nie mam nawet samochodu. Jak chce się odwdzięczyć, to niech mi przyśle jakieś piwko i nie ma sprawy.
G - Dude, on jest w Bahrajnie. Te 10l to dla niego fistaszki. A piwo kosztuje go więcej.
I na koniec bonus typowo polski.
Mieliśmy wyjątkowo ciężki tydzień. Kolega, którego niedawno nawiedziła teściowa, opowiada, jaka spotkała go niespodzianka.
- Wracam do domu, taki zmęczony, wypruty. I tak sobie myślę, że przecież w lodówce mam jedno piwko, chłodzi się od paru dni. Już sobie wyobrażam, jak siądę w fotelu i się go napiję. Wracam, otwieram lodówkę, a tam pusto. Pytam żony "gdzie moje piwo?", a ona na to "Mamusia wczoraj wypiła."
--
https://siradio.fm Split Infinity radio - for gamers, by gamers