@Shameus wybory będą chyba w listopadzie 2023.
Wszyscy naskoczyli na typa, bo sam sobie piecze chleb. NO JAK TAK MOŻNA, SAMEMU PIEC!?
Przecież prawilnie jest kupować tylko i wyłącznie chleb z polepszaczami, spulchniaczami z ciasta głęboko mrożonego pod nazwą baltonoski.
Taki chleb, jaki piekę w domu z 0,5kg mąki, 400ml wody, odrobiny drożdży, soli, cukru i oleju, jest świeży i miękki nawet do tygodnia, smaczniejszy od sklepowego, a na pewno zdrowszy.
Na bank jest też tańszy, licząc po obecnych cenach, choć to sprawa drugorzędna - piecze się 45 minut w piekarniku, ale prąd za darmo, to nie liczę. Mąka 1,50zł, woda - pomijalne, cukier, sól, drożdże i dodatki (ziarna, otręby, mak, zależy na co mam ochotę) - 1zł. Roboty góra 10 minut, ciasto zagniatam w robocie planetarnym. Połowa chleba znika "na gorąco" z samym masłem. Najlepsze "wiejskie" chleby z piekarni wymiękają. Raz na jakiś czas robię też zakwas, ale z tym za dużo roboty, trzeba go pilnować.
Pizzę też robię sam - na kamieniu, w tym samym robocie. W żadnej sieciówce takiej dobrej nie zjecie. Za ułamek ceny.