Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Boicie się covida?
Cajanus
Cajanus - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu Śmiem twierdzić, że są.

Krytykować innych, ze znacznie większym doświadczeniem życiowym może każdy, nawet największy idiota.
Ale, jeśli samemu się nie robi nic, by ten stan rzeczy zmienić, to tak naprawdę trąca hipokryzją.

Mnie po prostu bawi Twoje podejście - i co, polecisz na inną planetę, by też ją tak zniszczyć jak tę? Bo przy Twoim podejściu do tego to się sprowadza

artalex
artalex - Superbojownik · 3 lata temu
https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,171710,26478116,zespol-pocovidowy-czyli-pcs-ekspert-wyjasnia-co-to-za-choroba.html#s=BoxMMtImg2

Sam covid to jedno. I jego przejście nie gwarantuje że nie odbije się to czkawką za 2 / 3 miechy. PCS.

--
https://bearsofpoland.pl

Cajanus
Cajanus - Superbojownik · 3 lata temu
:artalex Jeszcze jest kwestia powikłań długofalowych, których po prostu nie znamy.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 3 lata temu
:cajanus Elon już twierdzi że ewentualna kolonizacja Marsa będzie się wiązać z ustanowieniem autonomicznych praw na miejscu

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
:cajanus
Krytykuję jednocześnie innych i siebie. Doświadczenie życiowe w życiu/grze nic nie znaczy jeśli zmienia się gra. Jeśli gra/reguły/warunki pozostają te same to można polegać na doświadczeniu.

Jeśli to, że postanowię nie słuchać nie aktualizujących swojej wiedzy starszych oraz nie spełnię ich oczekiwań w kwestii ulepszenia świata będzie oznaczało, że będę/jestem hipokrytą/idiotą to będę/jestem hipokrytą/idiotą wg tej definicji. Dam radę z tym żyć.

Jeśli ja lub moja rodzina zabierze w kosmos podejście w stylu "wykorzystaj planetę i leć dalej" to trudno. Już teraz jest znanych 4000 egzoplanet. Starczy na miliony lat i setki tysięcy pokoleń.
Oczywiście pod warunkiem, że mi się uda, na co szansa jest niewielka i śmieszna Ale mnie to kręci i wuj.

"Find what you love and let it kill you"
Ostatnio edytowany: 2020-11-04 18:01:12

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Jez_z_lasu
:krzychpl
O właśnie! Tysiąc lat temu wystarczyło wyjść w trójkę z kumplami w puszczę z dzidami, pospacerować przez tydzień po lesie popracować jeden dzień ścigając i krojąc jelenia i miało się zdrowe jedzenie na przetrwanie kolejnych dwóch tygodni (dla trzech rodzin). Teraz żeby zrobić to samo trzeba pracować co najmniej 7-14dni. Zajebisty postęp co nie?


--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Huculski
Huculski - Superbojownik · 3 lata temu
Jestem już po trzecim teście w ciągu miesiąca, wszystkie negatywne. Boję się o rodzinę w Polsce, bo część z nich jest w grupie ryzyka. Ja rzuciłem palenie dopiero rok temu, lata jeżdżenia rowerem dały mi jednak nienajgorszą kondycję i pojemność płuc, dowitaminizuję się i jem preparaty czosnkowe... i mam dostęp do niezłej służby zdrowia, ale trochę się boję.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu lulz, niezupełnie o to mi chodziło, choć trochę elementów się znajduje w Twoim poście
społeczeństwa zawsze miały jakąś porcję outsiderów, którzy jak im za bardzo opresja establishmentu i większości dojadła rzucali wszystkim w cholerę i ruszali na podbój nietkniętej dziczy, polegając na sobie i ewentualnie na niewielkiej społeczności im podobnych
na dzień dzisiejszy nasz gatunek zaczyna się dusić, z jednej strony gros wysiłków idzie jako para w gwizdek konsumeryzmu, produkuje się by móc konsumować a jednocześnie by mieć pracę po to by mieć za co kupować to co się konsumuje - samonapędzająca się machina marnowania zasobów i produkcji zalewających nas śmieci, z drugiej coraz większe rozwarstwienie pomiędzy "haves" i "haves not", transferu własności do coraz to węższych grup i coraz większy kryzys zaufania do wszystkich i wszystkiego, inflacja i korupcja rozpierdzielają umowę społeczną więc ciśnienie społeczne wzrasta i są spore szanse że to jebnie,
materialnie jest niby coraz lepiej, a dobrostan psychiczny średnio jednak coraz bardziej jakby gorszy, nie wspominając o rachunku wystawianym przez coraz bardziej wyeksploatowane środowisko
największa tragedia jednak to to na co zwrócił uwagę cajanus - nie umiemy się zmienić na lepsze, dogadać, wypracować jakichś sensownych rozwiązań, rozwarstwienie pogłębia się nie tylko w kwestii materialnej ale także ideologiczno-etycznej (bo też w sumie to na rękę tym którzy powiększają swój stan posiadania) więc spore są szanse że wypracowane na Ziemi szczepy mentalnego gówna zabierzemy ze sobą na kolonizowane planety

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
:krzychpl
Jak zbierzesz za dużo szczurów w klatce to zaczną się gryźć.
Widzę większe szanse na spokojniejsze i bardziej bogate życie w kolonii niż na tej planecie gdy za 100-200lat będzie nas 11mld zamiast 8miu, a rosnąca na potęgę klasa średnia w Chinach i Indiach zarząda takiego samego poziomu życia jak w świecie zachodnim (zakładając, że nie wydarzy się dodatkowo duży konflikt lub kolejne grube pandemie). Inaczej się planuje przyszłość w perspektywie tygodnia, roku, dziesięciolecia, stulecia, tysiąclecia - zupełnie inny sposób myślenia. Nie da się dogadać z kimś kto planuje w większym/krótszym okresie. Awykonalne.
Ostatnio edytowany: 2020-11-04 18:59:33

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu innymi słowy i zwracając uwagę na trochę inne aspekty to miałem na myśli
z tym że nowe światy to nowe problemy - jak będzie wyglądała relacja Ziemia-kolonie?

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
:krzychpl
Pewnie wydarzy się kolejne "bostońskie picie herbaty". I opłaci się pójść w kosmiczną zbrojeniówkę.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu czyli nowe zupełnie takie same jak stare

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
:krzychpl
Pamiętaj, że wspominając o "bostońskim piciu herbaty" myślałem jak stary zgred, bo z braku czasu na lepszą odpowiedź nie byłem w stanie wymyślić bardziej wartościowej. Lub pomyśleć o nowym rozwiązaniu.

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Krzychpl
Krzychpl - Superbojownik · 3 lata temu
:jez_z_lasu nie do końca, bo jeśli przyjrzeć się naszej historii, to podstawowe regularności (fundamentals), mimo innej formy są w gruncie rzeczy takie same
egoizm (włącznie z krewniaczym altruizmem), gromadzenie, konflikt, polaryzacja, eksterminacja słabszej części populacji lub fragmentacja jej całości i kolonizacja nowego terenu rozumianego dosłownie i/lub w przenośni
nawet specjacja, która może nastąpić w wyniku oddalenia czasoprzestrzennego populacji ludzkich na różnych planetach to nie będzie nic nowego
Ostatnio edytowany: 2020-11-04 19:20:01

--
Kłamstwo obiegnie cały świat, zanim prawda zdąży włożyć buty. Terry Pratchett - Prawda

Jez_z_lasu
:krzychpl
Dorzuć do tego inny rozwój i mutację bakterii/wirusów w różnych środowiskach i ich transfer, opóźnienia czasowe komunikacji (między samą Ziemią i Marsem mamy lagi 8-minutowe i póki nie pokonamy Einsteina oraz prędkości światła będziemy się rozjeżdżać).

//teraz totalny odlot
Last but the best - problemy teologiczne
Boże, z samej czystej ciekawości chciałbym szczególnie zobaczyć jak Kościół poradziłby sobie z uogólnieniem teorii zbawienia w przypadku napotkania gdzieś kiedyś inteligentnego życia. To byłaby jazda po krawędzi potencjalnie doprowadzająca do wojny religijnej...
Ostatnio edytowany: 2020-11-04 19:24:29

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Zywel
Zywel - Bojownik · 3 lata temu
Kilka znanych mi osób przeszło wirusa od bezobjawowych do średnio-ciężkich pod tlenem. Teraz dwie osoby z rodziny (wujek i ciotka), obydwoje powyżej 80 lat są w szpitalu. Obydwoje pod tlenem. Z ciocią jest już trochę lepiej, wujek przechodzi gorzej. Mama przeszła na emeryturę w sierpniu i jest szczęśliwa, że już nie musi się męczyć. Jako pielęgniarka była bardzo narażona i to widać teraz, pacjenci na jej byłym oddziale zarażeni, pielęgniarki i salowe zarażeni. Szpital sparaliżowany i nie widać rozwiązania problemu.

Czy ja się boję? Miałem przez kilka dni gorączkę, kaszel i duszności. Węchu ani smaku nie straciłem, więc nie byłem kandydatem do robienia testów. O siebie się nie boję. Boję się o to, że mogę nieświadomie przytargać do domu chorobę i ona rozłoży żonę z obniżoną odpornością (chemioterapia), czy uszkodzi serce lub płuca mojej dwuletniej córce.

Przychodnie działają, jak działają, ale dobrze, że w lipcu w pracy wykupiliśmy dodatkowy pakiet medyczny i zapiszę się na RTG płuc, EKG i spirometrię. Lepiej wiedzieć na czym się stoi

--
Chciałby nad poziomy człek, a tu ciągle niż. Nie uciągnie pusty łeb, ciężkiej dupy wzwyż

Jez_z_lasu
A pomijając wszystko inne jest jeszcze coś takiego jak głupi, idiotyczny, niewarty splunięcia czy uwagi, niepoważny romantyzm.

https://youtu.be/z4q9XwYpHtA

https://youtu.be/5ZQSpMiaaxk

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

brogman
A na ile nasze organizmy są osłabione przez zmianę klimatu i styl życia?

Sambojka
Sambojka - Skioskara · 3 lata temu
:brogman skoro TY się pytasz, znasz odpowiedź, choćby najbardziej ogólną.

--
Skiosku&Pokiosku

brogman
Przydał by się mróz. Taki -20. Przez miesiąc. Tylko że w tym roku zima nów ma być lichutka.

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 3 lata temu
:djbanan
Nie chodzi mi o odporność a o magiczne "bycie ozdrowieńcem". Od jakiegoś czasu wróciłem do oddawania krwi i podobno taka krew jest wyjątkowo potrzebna. Jutro będzie dzwonił lekarz, zobaczymy co mi powie. Doczytałem o testach IgG, w Centrum raczej mi tego nie zrobią.
W połowie marca męczyło mnie wyjątkowo wredne choróbsko, miałem niemal wszystkie objawy typowe dla koronki, nie pamiętam tylko czy doszła utrata węchu/smaku. Zdziwiło mnie to, bo ja po prostu nie choruję, czasem jakiś katar czy lekka alergia (przeklęta forsycja), ale bez dramatów. A to było dosyć konkretne, bo unieruchomiło mnie na dwa dni.
Czytałem, że wyniki są wiarygodne do pół roku od wyzdrowienia. Tak przynajmniej twierdził lekarz, bo na dłuższą metę po prostu nie zostało to zbadane.

--
tylko spokojnie.

Djbanan
:tilliatillia To zapytaj czy możesz oddać osocze jako ozdrowieniec, bo mnie odmówili. Nie ma mnie na żadnej liście sanepidu, nie byłem na oficjalnej kwarantannie. Oddałem krew normalnie.

--

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 3 lata temu
:brogman

Miesięcznego -20'C to sam Kononowicz by nie wymyślił Jeszcze dołóż tak z pół metra śniegu i żadnego lockdownu nie będzie trzeba. Tydzień po kolei z braku węgla staną elektrownie i sami się zamkniemy, nie będzie trzeba wydawać poleceń w tym kierunku. Już pomijając że nie będzie miał ich kto, ani jak wydać.
Ostatnio edytowany: 2020-11-04 22:01:53

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD

happy
happy - Wredziocha · 3 lata temu
boimy
ktoś bardzo mi bliski wylądował w nocy w szpitalu z problemami z oddychaniem i pozytywnym wynikiem covid
wiem że jest w dobrych rękach, ale ma wiele chorób nabytych w genach i tym bardziej mnie przeraża obawa o jego zdrowie i życie...
a naprawdę bardzo dobry człowiek, społecznik, ma jeszcze dużo dobra do oddania ludziom...

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

thantal
thantal - Superbojownik · 3 lata temu
:gatinha
Ja chwilowo się nie boję, irytuje mnie tylko to że wszystko smakuje tak samo i niema zapachu... Na razie tydzień tak mam, kolega mój już kończy 4 tydzień, ciekawe jak długo jeszcze..

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 3 lata temu
:brogman
A co jeśli właśnie ludzie wyciągają z zamrażarek wiosennego wirusa, którego zachomikowali razem z karkówką

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

brogman
:maciej1988 i nie robią ludziom wymazów tylko wmazy z covidem

altjordan
altjordan - Superbojownik · 3 lata temu
nie boję się covida, tylko poyebanej sytuacji. W wakacje miałem już nawet myśl, żeby znaleźć kogoś i się zarazić, przejść jako-tako, dopóki jeszcze można dopchać się do szpitala a nie na stadion lub salę gimnastyczną

--
Jeszcze niedawno staliśmy na skraju przepaści, a dzisiaj zrobiliśmy wielki krok na przód! W. Gomułka

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
bragus - Superbojownik · 3 lata temu
Cóż... udzie noszą maski na brodzie a nie zasłaniają twarzy i nosa. Robią zgromadzenia na ulicy... a potem? Narzekają że państwo sobie nie radzi. Kaczyński zapowiadał że po tych protestach będzie zwiększenie zachorowań. Ale że to on powiedział to trzeba się było z tego wyśmiewać. A wystarczyło pomyśleć zamiast krytykować. A teraz rekordowa ilość zachorować i pretensje że są kolejne obostrzenia... i oczywiście wina PiSu.
Forum > Hyde Park V > Boicie się covida?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj