Zapewne wiecie, że piździelce ponownie chcą rozbić województwo mazowieckie na Warszawę i resztę. Pewnie już część się obśmiała z możliwej nowej stolicy wojewkództwa.
Ale to pikuś w porównaniu z kandydatem na marszałka tego województwa - mój idol, tytan intelektu -









...chwila niepewności, ale może już ktoś z niedowierzaniem podejrzewa...




















Suski!

https://www.rp.pl/Polityka/200909455-Mazowsze-Radom-na-stolice-Suski-na-marszalka.html

Mam nadzieję na nowe, wspaniałe pomysły na miarę możliwości intelektualnych owego członka (partii...) , liczę np na okrągłe lotnisko

A już miałem nadzieję, że powpadali na siebie i sobie te puste łby porozbijali.

Radom stolicą? To się Płock wkurwi...

:corwin Okrągłe lotnisko jest dobrym pomysłęm, normalnie są 2-3 pasy i wybiera się najkorzystniejszy ze względu na wiatr. Na okrągłym zawsze można wybrać idealny keirunek.

:corwin „… liczę np na okrągłe lotnisko”

Samoloty mogłyby lądować ze wszystkich kierunków dopuszczonych przez ICAO. Jeśli jednocześnie to przepustowość wzrosłaby wielokrotnie.

:krzycz22 „Radom stolicą? To się Płock wkurwi …”

A co ma się wkurwiać? W Płocku też się da jakieś ważne funkcje.

Skoro w Radomiu miała być stocznia, to w Płocku mogłaby być podziemna fabryka wagonów metra. Można by je potem eksportować barkami przez przekop mierzei wiślanej.

Skoro w Radomiu jest część komendy wojewódzkiej policji, to w Płocku można by posadzić jakąś część dowództwa generalnego rodzajów sił zbrojnych. Na pewno ruskim było by trudniej trafić z Kaliningradu.

Skoro w Radomiu jest lotnisko to można by przejąć lotnisko na ul. Bielskiej. Wtedy nie tylko kuchciński miałby powody do lotów HEAD i 36 splt miałby okazję zarabiać na siebie.

Ma wygląd i wiedzę na każdy temat, szkoda żeby się chłopina marnował. A skoro puki co, stanowisko rezydenta pałacu prezydenckiego jest zajęte, to niech łapie szlify jako marszałek nowego województwa

"...w Radomiu miała być stocznia..."

:duch69 W Radomiu miała być stocznia??? A tam jest w ogóle jakaś woda, której nie da się przeskoczyć z miejsca?

Nie przenoście nam stolicy do Radomia... oni tam warczą na ludzi. WR... WR... WR...

:duch69 Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić potrzeby zwiększenia przepustowości w Radomiu. Ile tam było, jeden na tydzień?

a_p A po co woda? Budowaliby w suchym doku, a potem z lotniska drogą powietrzną transportowaliby w dowolnie wybrane miejsce docelowe. Najlepiej w Afryce, bo tam z Radomia przecież bliżej.

A wojewodą - Sasin. Już, już miałem napisać, że ładnie by się z Suskim uzupełniali kompetencjami, ale sobie uświadomiłem, że wspominanie o jakichkolwiek kompetencjach to hiperlevel sarkazmu.

No to...
słowo klucz: SYNERRRGIA!

Cóż, well, mieszkańcy województwa mazowieckiego-pozawarszawskiego są w przeważającej części zwolennikami partii rządzącej, a chcącemu nie dzieje się krzywda.

Kurde... ja to wrzuciłem na TT jako żart a okazuje się, że oni naprawdę...

Jako rezydent stołecznego miasta Radomia stanowczo protestuję, by chłopek z Grójca był tu prezydentem. Protestuję za dawaniem jakiegokolwiek decyzyjnego stanowiska temu Panu

Jaka stolica, taki marszałek

Mam taką wizję okrągłego lotniska: duża, obracająca się płyta do startów i samoloty wyrzucane z niej siłą odśrodkową. Co za oszczędność paliwa i ekologia - mniej spalin i hałasu w najbliższej okolicy.
Druga, nieruchoma, okrągła w rzucie powierzchnia do lądowania. Środek takiego lądowiska mocno aczkolwiek płynnie wyniesiony do góry, tak żeby samoloty które przyziemią musiały kołować pod górkę - takie skrócenie drogi hamowania. Mam nadzieję, że będę mógł zgłosić swoje pomysły

to chyba nie jest nawet aż tak bardzo pojechane?

Oooo! I wtedy lotniska z góry wyglądałyby jak cycki, a gdyby dołożyć między kółka klasyczny, prosty pas serwisowy to wyglądałoby to jak penis.

Niech ktoś zgapi ten pomysł! Umierając kiedyś pomyślałbym, że przyczyniłem się do "namalowania" "cycków/penisa" na największych miastach świata. A poważni panowie w krawatach lub w śmiesznych czapkach na głowach (czy w sukienkach) z pompą by je otwierali w błysku fleszy.


To byłoby tak szarmancko piękne...

:jez_z_lasu Jeżu...

Ale w zasadzie czemu to jest zły pomysł?
Jest pewnie kilka krajów których stolice są osobną jednostką administracyjną ( USA i ich DC chociażby).

A tak jeszcze odnośnie do kandydatury na marszałka, chciałabym zauważyć, że tradycyjnie marszałkiem województwa mazowieckiego jest Struzik. Suski jest na S, samogłoski się zgadzają, ma szansę.

A mogli wpaść na kolumnę SOP

:maciek_cherokee Tak poważnie - bo to nie ma sensu.

Miał sens podział statystyczny NUTS.
Fundusze strukturalne Unii Europejskiej przeznaczone są na rozwój regionów. Województwo mazowieckie ma wysoki wskaźnik rozwoju brane pod uwagę jako całość, natomiast jak się przyjrzeć bliżej, to wychodzi, że Warszawa i okolice są superhiper, a reszta Mazowsza to bida i ogon, ostatnia trójka.
Tyle że podział statystyczny jest już zrobiony i dzięki temu bidne Mazowsze może dostawać więcej unijnej kasy, za to Warszawa - mniej.

Samo wydzielenie Warszawy z okolicznymi gminami czy powiatami jest bez sensu bez ruszania pozostałych województw. Mazowieckie jest największym województwem w Polsce (35 558 km2, następne wielkopolskie ma 29 826), kształt ma też niewydarzony. Brak silnych ośrodków miejskich poza Warszawą. Radom co prawda ma te 217 tysięcy mieszkańców, ale to rubieże województwa, podobnie jak pozostałe co większe miasta (na prawach powiatu), Płock, Siedlce, Ostrołęka.
One nie są w ogóle ze sobą powiązane, więzi są z Warszawą, to taka czarna dziura, wysysająca co najlepsze w promieniu ponad stu kilometrów. I tak zostanie.

Plan podziału województwa już się pojawiał, tyle że ze zmianą granic zewnętrznych, okrojeniem od południa, północy i wschodu. Tylko że wtedy poza Warszawą największym miastem będzie Płock. Świętokrzyskie jest malutkie, same Kielce też mniejsze od Radomia, sytuacja konfliktogenna. Nie wiem, jakie relacje ma Ostrołęka z Olsztynem, odległość ma taką samą jak od Warszawy.

Generalnie pomysł jest zły, bo ewentualna operacja nie powinna się ograniczyć do samego odgrodzenia Warszawy bez przemyślenia nowych granic co najmniej okolicznych województw, a najlepiej by było zrobić całościową reorganizację, co wymaga naprawdę solidnych analiz, konsultacji społecznych, kupy czasu i pieniędzy, jeśli miałoby to być lepsze niż teraz jest. Sama warszawotomia to byłaby operacja neurologiczna wykonana tępą piłą.

a_p Tylko, że to dla pisiowców nic nie znaczy. Kwestia jest tylko jedna, dlaczego jakieś 1/10 kraju nie jest pod ich zarządem, bo warszawka nie lubi piździelców, a jest ich sporo i zniekształcają wyniki wyborów samorządowych. A tak to się wyzwoli uciemiężonych i włala. Pewne kwestie, np władza, nie podlegają bilansowi zysków i strat. Zysk jest jeden, władza, a straty będą słusznie i solidarnie (przez innych...) poniesione.

:corwin Mnie tego nie musisz tłumaczyć.

Z tym, że nawet w tym kontekście warszawotomia to ruch bez sensu, biorąc pod uwagę polityczne sympatie tambylców.
Otóż, część pieniędzy województwa pochodzi z podatków CIT i PIT. Dużo firm rejestruje się, w sensie wskazuje jako siedzibę, Warszawę, a de facto prowadzi ją gdzie indziej. . Trochę prestiż, trochę dostęp do kadr, ale nie jest też tajemnicą, że o ile na prowincji praca w takim urzędzie skarbowym to jak Pana Boga za nogi złapac, o tyle w Warszawie urzędowi skarbowemu znaleźć kompetentnego pracownika na długie lata to też pana Boga za nogi złapać, bo co narybek trochę doświadczenia nabierze, to przechodzi na prywatną stronę mocy zarabiać większą kasę. Prawdopodobieństwo kontroli podatkowej w Warszawie jest dla firmy dużo mniejsze niż gdzie indziej.

Abstrahując od przyczyn tego zjawiska, prawda jest taka, że większość dochodu samorządou województwa z CIT i PIT generuje Warszawa. W tej chwili samorząd rozsmarowuje te pieniądze po całym terenie. Przy podziale województwa lwia część tej kasy zostanie w Warszawie, a bidna reszta będzie mieć jeszcze mniej pieniędzy.

Warszawotomia = lobotomia - > Warszawa = Lobo

https://pm1.narvii.com/6303/e0e6f8c3fb2276431c86dd54f1691ca599b4cdd6_hq.jpg

: mika_p Co do przenoszenia siedzib, to jest to dość dawna sprawa i bynajmniej nie dotyczy nie obytego narybku. W pewnym okresie lat 90, większe firmy zaczęły być niemiłosiernie łojone przez miejscowe US, które dopierdalały się do wszystkiego. Zdaje się w Rzeszowie była taka jedna super wręcz jędzowata. I to była taka ogólnopolska akcja. Ogólnopolska? Nie! Był taki jeden bardzo pobłażliwy US, taka ostoja spokoju na skołatane nerwy właściciela fabryki, do rany przyłóż - US Warszawa. Wystarczyło mieć 2 metry kwadratowe wynajętego pomieszczenia i przenieść tam siedzibę firmy i już był święty spokój. Oraz oczywiście w Warszawie odprowadzane podatki, którymi już w takiej sporej ilości rządzący sprawnie pakowali do swoich kieszeni.

:corwin bo te wszystkie bojowe zaklęcia o demokracji, praworządności, opatrzności bożej, sprawiedliwości dziejowej, rozwoju osobistym i byciu zwycięzcą i finalnie dbania o dobro na samiutkim dnie mają podstawowe przesłanie - to dobro ma należeć do rzucającego zaklęcia, ewentualnie do jego zwierzchników/mocodawców/inspiratorów