Podchodzimy do okna i liczymy. U mnie trzy osoby. Wszystkie starsze.
Normalnie byłoby duuuuużo więcej, bo ścisłe centrum a i urzędów cała masa.

hierbatką miętową

W Lbn w poniedziałek pod urzędem pracy grzeczna kolejeczka młodych ludzi po 2m od siebie. Pod apteką stare baby jedna na drugiej. Kto szybciej się zarazi?

:pies_kaflowy tak jest dosłownie wszędzie. Stoisz sobie w karnej kolejeczce w sklepie, ktoś ci dyszy w kark? Dziadek. Nie dziadek? Babcia.

Ja już opierdalam, bo nie chce mi się tłumaczyć. Jak krzyknę to idą, jak próbuje tłumaczyć to dyskutują

:gogosiek ja wczoraj stałam w kolejce pod apteką. Dwa metry luzu między mną a innym klientem. Przychodzi babcia i staje między mną a tamtą osobą. Na moje "uhm uhm" usprawiedliwiała się, że myślała, że o tak sobie stoję. Rekreacyjnie

Ja pacze przez okno - 4 ludzi się uwija.
A sorry - wertykulację trawnika mi robią

O, mamy kolejnego pojebanego dziadka.

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25803407,jaroslaw-kaczynski-na-wawelu-mimo-pandemii-nie-opuscil-miesiecznicy.html#s=BoxOpImg2

Znalazł się

:gatinha To nie dziadek, a jakiś dziad.

:gogosiek ze starymi ludźmi już tak chyba jest, że albo mają wszystko w dupie, albo sądzą, że akurat im nic nie będzie.
Podobny przykład, jedziesz sobie autem, na przystanek podjeżdża autobus i kto Ci przebiega sprintem przed maską przez cztery pasy ruchu? Schorowana babcia 80+, która nie ma siły stać w kolejce, będąca od dobrych kilkudziesięciu lat na emeryturze i jej już raczej nigdzie nie powinno się śpieszyć.

Ja takie zachowania nazywam "pomocą wnukom", bo odszkodowanie dostaną, mieszkanie, może oszczędności jakieś

#siedzęnadupie ale tylko do 13:30.

Materace szpitalne same się nie wyprodukują.

Przykład z mojego otoczenia: 93latek - on musi, no po prostu musi jechać do przychodni. Dlaczego? Na kontrolę... Spoko, udało się załatwić przez tel. bo kazali mu sp... siedzieć na dupie. Niestety, przypomniał sobie, że ma do odebrania nową legitymację w urzędzie i on musi, ale to koniecznie i to natychmiast pojechać

A ja załatwiałem dziś zakupy dla całej rodziny. Jeździłem trochę po mieście, ogólnie pustki i głównie staruszki stoją w kolejkach pod sklepami...

U mnie nikogo nie widzę ale po mieście parę osób się kręci
https://lantech.com.pl/liveszczecin/

:gatinha , ja pierdole, Kaczyński siedzi w domu - tchórz, Kaczyński wychodzi - pojebany. Weź się zdecyduj

Właściwie nieodpowiedzialnie zachowują się ludzie starsi, tacy w okolicach 70 lat i nastolatki które w domu usiedzieć nie mogą.

W Łodzi zdecydowanie puściej. My i tak mieszkamy na obrzeżach, więc tu bardzo mało ruchu jest nawet normalnie, ale patrzyłam na kamerkach i jest nadzieja, trochę ruchu samochodowego, mało pieszych.
https://www.worldcam.pl/kamery/polska/lodz
np. Manufaktura tam zawsze było aż gęsto od ludzi:
https://go.toya.net.pl/25/13758/444413758152/play
oby ludzie wytrwali w takim podejściu.

:nevya ja to tak widzę, że on powinien siedzieć w domu, nie do kościoła w niedzielę latać, odpuścić se Wawel, ale zaistnieć jakoś medialnie, wyrazić zaniepokojenie choćby, wesprzeć na duchu czy coś odezwę szeregowego posła do narodu w gazecie walnąć, no. Bo jak na razie daje zły przykład przyłażąc na mszę i teraz, że imprezy nie odpuści i siedzi, jak mysz pod miotłą przed tymi wyborami.

Wczoraj w sklepie, babcia z 80 lat, po wymacaniu pieczywa pogawędkę z kasjerką chciała uskutecznić. "Bo wnuczek to mi kazał w domu siedzieć, ale teraz to śpi to sobie wyszłam do ludzi porozmawiać"

U mnie pusto, choć trochę ludzi się kręci. Głównie starsi nie mogą widocznie usiedzieć na tyłkach. Ok, wychodzą, ale nie stosują się do "social distancing". Wręcz przeciwnie, stoją grupkami jak jakieś geriatryczne gangi czekające by komuś spuścić łomot Przejechałem się rowerem między Staines i Chertsey i takie widoki głównie widziałem.

:sambojka , ale on ani premierem nie jest, ani prezydentem, ani ministrem zdrowia. nie wiem czy zauważyliście, ale Kaczyński ogólnie rzadko się wypowiada, bo tego wymaga udawanie szeregowego posła i to sprawia też, że mało się mówi o jego wpadkach. od czasu do czasu wywiad z Holecką lub w radiu maryja i przemowa na zebraniu partii. gdyby wygłosił przemowę dla tych, którzy uważają go za boga to zaraz znowu komuś by nie pasowało, bo przecież jest tylko szeregowym posłem.

:nevya nie wypowiada się raczej z innego powodu- po ostatnich wywiadach jakich udzielił dla mediów nie związanych stricte z ich partią PiS musiał mocno prostować i naginać jego wypowiedzi. Prezes siedzi zamknięty w bańce, i jego gadanie z ludźmi którzy wcześniej nie dadzą pytań przygotowanych na kartce do niczego dobrego ich nie prowadzi

:miss_cappuccino jadąc do pracy nie wytrzymałam i zatrzymałam się na chwilę przy Parku Klepacza, żeby popatrzeć na kwitnące już niebieskie kwiatki. Byłam tam kompletnie sama, a jak wychodziłam minął mnie pan, który ze smutkiem zagadał, że to taka szkoda, że park stoi pusty i nikt na te kwiatki nie patrzy. Normalnie byłby tam rano tłum studentów i spacerowiczów z psami. Teraz tylko ptaki i wiewióry.

:tomcat_tc , napisałeś to samo co ja, tylko innymi słowami no ale rozchodzi się o to, że skoro nie wypowiada się tyle czasu to z jakiej okazji miałby teraz zabierać głos?

:nevya piłem do tego szeregowego posła, no ale nie będę servinował, i się zgodzę, że się zgadzamy co do meritum

:yoop - przykład ode mnie - osoba 68 lat...już chorująca na rozedmę płuc...MUSIAŁA wczoraj pojechać do szpitala na EKG bo jutro ma wizytę u specjalisty. W szpitalu się okazało że nie robią teraz żadnych badań, dzisiaj mają dzwonić czy dałoby się je zrobić dzisiaj.

Na moje obiekcje usłyszałam że mam "nie panikować bo szpitale są odkażane".

https://www.dailymail.co.uk/news/article-8126695/Man-defies-Spains-state-emergency-tries-fool-police-trying-walk-toy-dog.html

U mnie ludzi mniej na mieście i w sklepach. Wszędzie ograniczają ilość klientów, za to Biedronka u mnie na osiedlu ma wyjebane, dali na wejściu dozownik z płynem dezynfekującym i rozwiesili jakieś karteczki i zasadach higieny i to wszystko. Nie ograniczają ilości ludzi na sklepie ani nic w tym stylu, kasjerkom to nawet współczuję bo widać, że niezadowolone z tego powodu.

Kolejny problem z moją babcią, teraz nagle masę spraw ma do załatwienia. Koniecznie chciała do apteki po jakże niezbędny rutinoscorbin, do lekarza bo głowa ją boli i jeszcze do kościoła bo różaniec. I ona sobie nie wyobraża, że ma siedzieć w domu bo przecież nie jest więźniem. Usiadła na dupie dopiero jak powiedziałem, że to jej ukochany premier i prezydent wprowadzili takie środki. Szkoda gadać.

Koło bloku mam staw, bardzo ładny, z parkiem i ławeczkami. Dzisiaj pustawo, ale wczoraj były tłumy: siedzące na ławkach, spacerujące razem lub żywo dyskutujące w podgrupach. Średnia wieku ~75lat
A dwóch przyszło z wędkami i łowiło ryby - widocznie zapasy żarcia im się skończyły i musieli uzupełnić

U nas cała załoga podzielona na pół i chodzimy do pracy na przemian co drugi dzień. Niestety, ktoś ten węgiel do elektrowni dowieźć musi.

Niestety ,musiałem dzisiaj przejść przez miasto po ostatnie zamówienie. Na mieście pusto. Ruch bardzo niewielki. W Lidlu trochę ludzi, ale trzymają dystans. Przy kasach wyznaczone strefy buforowe. A jak widać w mieście dwie i więcej idących osób, szczególnie płci męskiej, to 100% pewność, że ukraińcy.

Dzisiaj, gdzieś koło pierwszej w nocy, u mnie pod blokiem, banda napier*olonych jak grabarz po pogrzebie dzieciaków darła pyski jaki ten wirus spoko, aż policja przyjechała i rozgoniła towarzystwo. Tak że ten