Gdzie tego karaczana schowali? Może by wyszedł do ludu i przewodził?
Taki z niego kapitan, a pierwszy zapadł się pod ziemię...
Miejmy nadzieję, że pojawi się na dziesiątej rocznicy katastrofo-tragedyji smoleńskiej i pokaże wyznawcom latających parówek Tośka, że jest z nimi w tym znaczącym dniu
Taki z niego kapitan, a pierwszy zapadł się pod ziemię...
Miejmy nadzieję, że pojawi się na dziesiątej rocznicy katastrofo-tragedyji smoleńskiej i pokaże wyznawcom latających parówek Tośka, że jest z nimi w tym znaczącym dniu