Co to za nudy na HP?
Nie udawajcie że tyle pracujecie?

:brogman

Jak Ci nudno, to idź do roboty.

Jestem w robocie

Nie ma kierownika, a mam dobrą kawę

Bo Polska jest takim pięknym żaglowcem...

:brogman
Żebyś ją zdążył wypić.

Lubię jak wszystko jest zimne, wtedy jest czas

:brogman piszesz tak w kontekście , hm, swojej parafili z której jesteś znany?

:fiol78 Przeczytałem "parafii"...

W sumie, w swojej parafii pewnie też jest znany

Czy tylko mnie dzisiaj od rana wszystko wku*wia?
Nawet ten wątek!

Kobiety czasem tak mają

:brogman ale nie dzisiaj i nie w najbliższym czasie, więc to nie usprawiedliwia moich morderczych instynktów.

:sambojka

dzięki

:sambojka no nie wiem, moge doradzic klasycznie
nie .

Zaraz koniec tyrki i do domq, Odpalę kominek i sobie przysnę. Taki mam plan.

No masz! Sobie kobieta chciała ponarzekać, a tu męskie dobre rady
Podobno tak właśnie nas słuchacie, panowie. Ona, że coś się stało, chce opowiedzieć, podzielić się i wystarczy. On, że już ma kilka rozwiązań tego problemu
Dziękuję serdecznie, jakoś mi samo przeszło
: banan weź się nie sfajcz, co?

Zwiędłe banany płoną szybciej

Nie czas żałować bananów, gdy płoną lasy.

:tilliatillia Sam jesteś zwiędły, ja jeszcze nawet czarnej końcówki nie mam

:sambojka
Ale dokładnie tak jest. Problemy służą do rozwiązywania!

:brood_k ależ ja nie o tym Kobieta opowiada, dzieli się, szuka słuchacza. Kobiety są nastawione na więzi, które tworzą poprzez rozmowy i wzajemne słuchanie. Wy, panowie, jesteście tak skonstruowani, że wszędzie widzicie wyzwanie, problem do rozwiązania. Męskie przyjaźnie rzadko tworzą rozmowy. Musicie razem działać, zjeść wspólnie beczkę soli i dopiero wtedy nazwiecie się dobrymi kumplami, nie ważne, że nie wiecie, jaki jest np. ulubiona aktorka tego drugiego

Się podzieliłam, że taki mam nastrój. To nie jest problem sam w sobie. Mało tego: wiem, co zrobić, żeby ten nastrój zmienić i nie potrzebuję rad (co nie znaczy, że ich nie doceniam).
Ostatecznie nikogo w pracy nie zamordowałam, strat w przedmiotach również nie było


(Swoją drogą: ale to jest dziwny wątek )

:sambojka wypowiadaj się za siebie, a nie że kobiety to, a mężczyźni to

:kocia_mama się nie unoś, tak sobie pop-psychologią pojechałam, mądrości internetowe z Demotywatorów

https://www.youtube.com/watch?v=0q5yhFBMoa8

:sambojka A kogo obchodzi jaka jest ulubiona aktorka kumpla? Jakie to ma znaczenie?

:sambojka gdybyście od razu przechodziły do meritum sprawy, to zupełnie inaczej by się was słuchało. Aleeeee nieeeeee. Wy zamiast pójść linią prostą z punktu A do punktu B, to napierd*lacie pełną spiralę, zahaczając po drodze pozostałe litery alfabetu...łacińskiego, greckiego i kaflowy jeszcze wie jakiego

:pies_kaflowy szczegółów się czepiasz. Taki przykład, z kandelabra wzięty

:pietafon o tym na Demotywatorach nie pisali, to nie wiem, co Ci powiedzieć

:pietafon Spierdalaj.
:sambojka Ty też.

Hmm. Skoro tak to mi ktoś zajebał wacka na porodówce...
Teraz to dopiero smuteczek, że żaden demot nie ukoi

:pieskaflowy a ja? a ja? Ja też mogę?