Jest pewna grupa zawodowa, na której zainteresowanie zawsze można liczyć. Są to robotnicy - drogowi, budowlani, różni. Idealni na zły nastrój, jesienną chandrę, czy podupadającą wiarę w siebie
Nie jestem pewna czy ze względu na skalę zjawiska można to uznać za typowy podryw, ale nie znam dziewczyny, której nie zdarzyło się być obgwizdaną przez tego typu dżentelmenów