Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Przepis na idealne kaflowe ogórki kiszone/kwaszone.
pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
Nic wymyślnego, ale może komuś się zechce przy okazji zakisić ogóra.

Po pierwsze:
Jeśli mamy własną działkę z ogórkami, na początku sezonu kisimy maleństwa, bo zrywamy małe. Niby wszyscy wiedzą, ale niektórych to zaskakuje, że wyższe plony osiąga się zrywając małe ogórki, co dwa dni. Duże - dopuszczamy do urośnięcia jak już mamy odpowiednią ilość małych w piwnicy. Ja wolę większe na sałatki, zupy, czy do beczułki, a małe prosto do pyska. Woda nie może być prosto z kranu, bo jest tam od chuja chloru i czasem innych chlorków i fluorków. Może być kranówa, ale odfiltrowana, lub niech swoje odstoi. Kiedyś przywoziłem specjalnie ze źródła, ale jak na wsi wymienili wodociąg, to już bez różnicy. Na litr wody łyżka soli.
2.
Kisimy następnego dnia po zbiorze, albo i dwa dni. Te ze sklepu, czy targu już swoje odleżały, więc można od razu brać się do roboty.
3.
Ogórki trzeba potrzymać trochę(2-3h) w zimnej wodzie, potem zwyczajnie opłukać/umyć z ziemi. Słoiki i to co w nich wyląduje też umyć.
4.
Na dno słoika(0,9l-1,0l)/naczynia wrzucamy:
a) obowiązkowo:
- 3-4 małych ząbków czosnku, większe też mogą być, ale wtedy mniej,
- jeden spory kwiat kopru,
- pokrojonego chrzanu trochę mniej niż czosnku,
b) dodatkowo można:
- liść dębu lub dwa wiśni, lub czarnej porzeczki, albo i laurowe
- gorczycę,
- ziele angielskie,
- pieprz w ziarnach,
- musztardę, czy inne wynalazki.
5.
Ogórki w miarę ciasno upychamy w słoiku i zalewamy przygotowaną ZIMNĄ wodą.
6.
Odstawić na 3-5 dni w domu, do kontroli jakości, a potem do piwnicy.

Czego ja nie robię i odradzam:
- zalewanie wrzątkiem+pasteryzacja,
- ładowanie nieobranego czosnku,
- pierdolenie się z uszkodzonymi ogórkami - na mizerię, albo na śmietnik, to jeden chuj.

Ekstra rada:
Ponieważ kupuję sklepowe mleko w plastikowych butelkach, po wypiciu w miarę dokładnie myję i potem w te butelki ładujemy ogórki jak do słoika. Nie trzeba się pierdolić z zakrętkami słoików(no rdzewieją przecież), czy gumkami do weków. Ważne, że one po zakiśnięciu ogórków mogą się przewracać, dlatego ja trzymam w pudełkach lub skrzyneczkach. Na większe imprezy można zakisić w 5-litrowym baniaku po minerałce. Co ciekawe, te w słoikach potrafią w piwnicy czasem się zepsuć/zapleśnieć - w butelkach niezmiernie rzadko.
O tak, ło:


Żeby się nie pierdolić z wyjmowaniem ogórków z butelek, taki sposób na sprawne ich wydobycie:
- otworzyć butelkę,
- kwas odlać do miski lub większego słoika(0,9l będzie za mały, alitrowy będzie na styk, warto o tym pamiętać),
- zakręcić butelkę,
- ostrym nożem odkroić dno butelki,
- wywalić dodatki(koper, liście itp), bo są na wierzchu, jak ktoś chce to zeżreć, to niech żre,
- i już łatwo można przełożyć ogórasy.

Kooooonieec!

--

czary_mary
czary_mary - Superbojownik · 7 lat temu





--
Pobiliśmy stalinowców, pobijemy i pisowców.

Tynf
Tynf - Superbojownik · 7 lat temu
:pies_kaflowy
Amatorka.
Musztarda jest robiona z gorczycy. ;)
Najpierw idziemy do zaprzyjaźnionego warzywniaka i prosimy o wlanie do litrowego słoika wody z ogórków. To jest "zaszczep bakterii mlekowych". Później dodajemy tę wodę (ja robię w małej beczce 20l , można oczywiście dodać po kilka łyżek do słoików, butelek) na dno naczyń w których kisimy. Nigdy mi nic nie zapleśniało. Woda "chlorowana" jest już niezwykle rzadko, poza tym podchloryn sodowy NaClO można łatwo usunąć poprzez zagotowanie wody. Po ostudzeniu można nią śmiało zalewać ogórki (oczywiście, jeśli ktoś ma dostęp do wody z dobrej studni, to lepiej użyć takiej niż chlorowanej). Obecnie jakość wody wodociągowej jest bardzo rygorystycznie kontrolowana, więc nie należy się jej obawiać (ja piję prosto z kranu i poza trzecim uchem, które mi wyrosło na łokciu, nie zauważyłem jakichkolwiek innych niepokojących objawów).
Przyprawy to indywidualna sprawa.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
:tynf To se rób po swojemu jełopie. No powiem Ci, że z musztardą to mnie zaskoczyłeś, ale Ty to pewnie sam w domu robisz, bo nawet z monitorów platynę odzyskujesz w hurtowych ilościach, więc nauczaj dalej, o panie!

Ja idę na piwo.
Ostatnio edytowany: 2016-07-17 13:23:14

--

Tynf
Tynf - Superbojownik · 7 lat temu
:pies_kaflowy
W monitorach Smyku nie ma platyny. Ale złoto i owszem.
Idź wreszcie na piwo... ja też idę.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Sambojka
Sambojka - Skioskara · 7 lat temu
:pies_kaflowy ale że czemu zimną wodą? Letnią przegotowaną babcia uczyła.

Poza tym, jak siostrę znam, to wyjdzie Pan Jezus, a :kaflowego - dupa

--
Skiosku&Pokiosku

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
:pies_kaflowy
Za dużo tych dodatków i plastikowe butelki. Obawiałabym się jakiejś reakcji chemicznej między kwasem ogórkowym a plastikiem. Może Pokemony wyskoczą.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
:sambojka Dlatego piszę, że te są kaflowe, moja babcia też zalewała przegotowaną wodą jeszcze ciepłą.
:empatyczna Żadnej reakcji, bo niby skąd? A dodatki wedle uznania.

Może jedna na 30 butelek trafi się, że ogórki są miękkie, albo jakies nie takie. Praktykuję od lat. Raz mi się przytrafiło, że się zepsuły, ale sam się przyczyniłem, bo za mocno dokręciłem nakrętkę i pękła. Poważnie.

--

Tynf
Tynf - Superbojownik · 7 lat temu
:empatyczna
Plastikowe butelki typu PET, są wystarczająco odporne na słabe kwasy organiczne; choć przechowywałem w nich czasami silne, stężone kwasy nieorganiczne i również nie było jakichkolwiek problemów.
W obrocie handlowym, stężone kwasy nieorganiczne, również są w podobnych pojemnikach. Chyba wiedzą co robią.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
:tynf Ty to jednak głupi jesteś, a z ironii to znasz tylko sok.

--

PurkusKuchatek
PurkusKuchatek - Superbojownik · 7 lat temu
Mało foci , ale leci okejka.

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

Yoop
Yoop - Superbojownik · 7 lat temu
:kaflowy robię prawie identycznie bez żadnych liści, ale gorczyce owszem.
No i znacznie więcej chrzanu używam szczególnie do małosolnych, żeby przez te 2-3dni złapały trochę smaku.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 7 lat temu
Nie wiem, co wy widzicie w tych ogórach. Moja żona tak samo, jak tylko się pojawią, to od razu pakuje do słoi, a ja później kurwuję, bo się o nie ciagle potykam

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

scrapper
scrapper - Superbojownik · 7 lat temu
:Pietafon Bo do zakiszenia ogórka to trzeba dorosnąć

:Kaflowy Robię takie same, ino ciut więcej soli daję, po ciepłej wodzie nam częściej wychodziły "miękkie i nie takie", zmina rządzi. Z liści wypróbowane mam też czereśniowe, zamiast samych liści zdarzyło się dawać zrębki wędzarnicze - grusze i bukowe. Też dobre ogórki wychodziły.

leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 7 lat temu
Zimna woda, podumam nad tym...
Przy okazji, bo są różne szkoły: chrzan w płatkach ucięty, czy kawałek jak lecie z korzenia. U mnie w płatkach.
Ostatnio edytowany: 2016-07-17 16:09:58

--

Yoop
Yoop - Superbojownik · 7 lat temu
Ja chrzan przycinam na długość ogórków i utykam pomiędzy nimi. W zależności od grubości, albo całe korzonki jak wąskie (do 0.5cm średnicy), albo rozkrawam wzdłuż na dwie lub więcej części w zależności od grubości.

PurkusKuchatek
PurkusKuchatek - Superbojownik · 7 lat temu
W słupki krojony dajemy, długości jak wypadnie. Dużo.
I kurde zapomnielimy o gorczycy w tym roku.
No dobra, JA zapomniałem. A żona mówiła...

--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji
Poseł odpowiedzialny przed wyborcą - nie daj sobie zamykać ust.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
Jak Purkuś pisze, chrzan w słupkach. Ja mam dostęp do świeżego(na miedzy rośnie), więc daję małe słupki, dopiero na zimę wykopuję grubsze, i dołuję w piachu, żeby na ćwikłę i do żuru było.

--

grzan
grzan - Superbojowniczka · 7 lat temu
:pies_kaflowy - a gdzie własnoręcznie pięknie wykonane nalepki na butelki vel słoiki, hę? ;)

Spowiednik
Spowiednik - Superbojownik · 7 lat temu
:pies_kaflowy git majonesss. zaraziłeś mnie

--
Kanalia. Ojkofob. Łotr, komunista, esbek, zdrajca, gorszy sort. Spacerowicz. Astroturfer. Bojówkarz
www.youtube.com/watch?v=QCnneFzXhmc
Zaraz będzie ciemno...

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
:grzan Przepraszam, mam drukarkę do samoprzylepnych etykiet...
Te są już w pudełku, przygotowane do wyniesienia.

--

grzan
grzan - Superbojowniczka · 7 lat temu
:pies_kaflowy - no jestem pod wrażeniem

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Aerrae - Bojowniczka · 7 lat temu
Robię identycznie (i też zimną zalewam, od zawsze), ale tymi butelkami po mleku to mnie zaskoczyłeś.
Forum > Hyde Park V > Przepis na idealne kaflowe ogórki kiszone/kwaszone.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj